Skocz do zawartości

Co to za pasożyt?


Marcin N
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Administrator
27 minut temu, Marcin N napisał:

 

podaj adres to wyślę ci kurierem;)

heh widzę że zaczyna się na wesoło, tez chętnie się dołączę ale prosił bym o jakieś konkrety żeby wątek nie zaginął w naszych śmiechach, bo zżera mnie ciekawość co zżerało mojego miętusa

Witaj na forum. Jak słusznie zauważyłeś, tutaj najbardziej liczy się dobra atmosfera. Wyślij do @Mała, będę miał pretekst, aby wyprosić się na kolację :-). A na poważnie, tak jak @Elvis zauważył, naszym Guru od zjawisk paranormalnych jest @Kotwic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że wątek aktywnie rozkręcany przez nasze łobuziarstwo :D.

Temat ciekawy ale i trudny.
Ryby mają całkiem dużo różnych pasożytów, zarówno zewnętrznych jak i wewnętrznych, niestety, aż tak dobry nie jestem, by znać je wszystkie, zwłaszcza, że nie specjalizowałem się w chorobach ryb.
W tej chwili nie odpowiem, co to za pasożyt, bo mam tylko jedną księgę w domu, ale sprawdzę w pracy.
Druga sprawa. Skoro to był miętus to jest duże prawdopodobieństwo, że mógł pochodzić ze strefy przybrzeżnej Bałtyku (pytanie: gdzie kupiono rybę? skąd przywieziono rybę?).
Zakładam teoretycznie, że był to miętus, a nie morska ryba miętusopodobna, bo niestety i tak bywa. Jeśli jednak okaże się, że ryba pochodziła z morza, to sam nie rozpoznam pasożyta, to poza moim zakresem.

Ale, że temat ciekawy, to postaram się wysłać zdjęcie do koleżanki, która zajmuje się chorobami ryb, jeśli znajdzie czas to może coś podpowie.
Tylko, że to potrwa długo.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekałem na specjalistę bo wszyscy polecali i już śpieszę z dodatkowymi informacjami, choć wcześniej czytałem Twoją wypowiedź @Kotwic ale nie miałem możliwości odpisać. 

9 godzin temu, Kotwic napisał:

(pytanie: gdzie kupiono rybę? skąd przywieziono rybę?)

Rybę kupiłem w jednym ze sklepów rybnych w Oświęcimiu i w sumie mam podstawy przypuszczać, że z morza ona nie pochodziła bo na wstępie poprosiłem panią ekspedientkę o rybę słodkowodną i okazało się, że zostały jej tylko dwa miętowe (dla mnie gratka bo dużo słyszałem ale nie jadłem) i zachwalała dodając, że w naszej Sole (rzeka wpadająca do Wisły w Oświęcimiu) też kiedyś były (rzeczywiście były bo ojciec mi opowiadał kiedyś że je łowił "za kawalera").

Podsumowując: 
Ryba kupiona w Małopolsce
Wg. ekspedientki ryba słodkowodna bo o taką prosiłem ale nie wiem czy sprowadzona z wybrzeża czy z innego regiony Polski, czy podrabiana.

We własnym zakresie szukałem pod różnymi hasłami w galerii google ale nie znalazłem- może źle szukałem albo przeoczyłem. Jednak nie mogę się pozbyć wrażenia, że gdzieś kiedyś widziałem to coś.

 

9 godzin temu, Kotwic napisał:

 

Widzę że wątek aktywnie rozkręcany przez nasze łobuziarstwo :D.

 

Owszem aktywnie i w sumie to dziękuję Łobuziarstwu za takie rozkręcanie bo wczoraj prawie zapomniałem, że dotykałem TEGO gołymi rękami i polałem się tą odrobiną wody która została na talerzu po rozmrożeniu ryby i TEGO. 

A właśnie A propos TEGO! Nadaję temu czemuś imię Stefan. Może się ośmieli i sam nam pomoże w poszukiwaniach czym/kim jest?

 

Edytowane przez Marcin N
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin... jesteś z Oświęcimia Aleee fajnie Mam tam bardzo bliską rodzinę i spędzałam w mieście rond (cudnych i kolorowych) ubiegłoroczny urlop. Cały dzień spędziłam też w Energylandii w Zatorze - zazdroszczę Ci, że masz tak blisko. Nawet rzeka Soła obca mi nie jest ... kilka razy plażowałam tam na kamienistym brzegu
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Marcin N napisał:

Rybę kupiłem w jednym ze sklepów rybnych w Oświęcimiu i w sumie mam podstawy przypuszczać, że z morza ona nie pochodziła bo na wstępie poprosiłem panią ekspedientkę o rybę słodkowodną i okazało się, że zostały jej tylko dwa miętowe (dla mnie gratka bo dużo słyszałem ale nie jadłem) i zachwalała dodając, że w naszej Sole (rzeka wpadająca do Wisły w Oświęcimiu) też kiedyś były (rzeczywiście były bo ojciec mi opowiadał kiedyś że je łowił "za kawalera").

Owszem aktywnie i w sumie to dziękuję Łobuziarstwu za takie rozkręcanie bo wczoraj prawie zapomniałem, że dotykałem TEGO gołymi rękami i polałem się tą odrobiną wody która została na talerzu po rozmrożeniu ryby i TEGO. 

No to trzeba pogratulować Pani ekspedientce, że zna się na fachu i wiedzę ma.
Miętus, to jedyna słodkowodna ryba z rodziny dorszowatych występująca w Polskich wodach śródlądowych.
Co nie oznacza, że tylko w jeziorach lub rzekach można ją spotkać czy złowić. Zupełnie dobrze sobie radzi w wodach zasolonych (czyt. wody przybrzeżne Bałtyku).
Ciągle zakładając (teoretycznie), że kupiłeś miętusy, to oboje (Ty i Pani Ekspedientka) macie słuszność.
Miała być ryba słodkowodna: jest (generalnie miętus jest rybą słodkowodną). Podobno to miętus: podobno. Miętus jest smaczną rybą, mam nadzieję, że to co kupiłeś, nie rozczarowało Cię.

Sprawa druga. Jeśli się nie mylę (dane z konferencji), to na Twoim terenie prawie nie ma gospodarczych odłowów rybackich (z tych co kojarzę, to najbliższe są na Zbiorniku Goczałkowickim).
Znów wracamy do punktu: skąd jest ryba? Potencjalne odpowiedzi:
- od lokalnych rybaków (mogę o tym nie wiedzieć),
- z Bałtyku lub innego (nawet dalekiego) morza,
- odkupiona od kłusowników (bo czy wędkarz, rybak, czy zwykły człek łowiący bez uprawnień lub wędkarz sprzedający ryby to kłusownik).


Co do samej szkodliwości "chorób" ryb, to szczęśliwie, większość ryb słodkowodnych ma choroby lub pasożyty, które albo nie są groźne dla małpoluda człowieczego, albo nie zjadamy tych części, albo właściwa obróbka termiczna i chemiczna zabija draństwo.
Oczywiście, uogólniam sytuację, bo trzeba by o tym osobny artykuł napisać.

 

20 minut temu, Marcin N napisał:

A właśnie A propos TEGO! Nadaję temu czemuś imię Stefan. Może się ośmieli i sam nam pomoże w poszukiwaniach czym/kim jest?

Super podejście do tematu, tak trzymać. :beer1:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
36 minut temu, Kotwic napisał:

No to trzeba pogratulować Pani ekspedientce, że zna się na fachu i wiedzę ma.
Miętus, to jedyna słodkowodna ryba z rodziny dorszowatych występująca w Polskich wodach śródlądowych.
Co nie oznacza, że tylko w jeziorach lub rzekach można ją spotkać czy złowić. Zupełnie dobrze sobie radzi w wodach zasolonych (czyt. wody przybrzeżne Bałtyku).
Ciągle zakładając (teoretycznie), że kupiłeś miętusy, to oboje (Ty i Pani Ekspedientka) macie słuszność.
Miała być ryba słodkowodna: jest (generalnie miętus jest rybą słodkowodną). Podobno to miętus: podobno. Miętus jest smaczną rybą, mam nadzieję, że to co kupiłeś, nie rozczarowało Cię.

 

No teraz ja bez żartów. Zgodzę się z profesorem. Ryba dorszowata, denna,która uwielbia w sumie rzeki, także ujścia do morza też kamieniste czy piaszczyste dna jezior. Bardzo smaczna, wedkarsko trudna do złowienia, ale od reguły są przecież wyjątki. Można ją złowić głównie w nocy gdy występują przymrozki. Bez fajerwerków na dżdżownice. Pyszne mięso jest dość często narażone na kłusownictwo. Przykład: rzeka Dziwna - ujście do morza- Dziwnòw, Dziwnòwek - zarybie kroczkiem, próba odtworzenia populacji w zalewie kamieńskim. Ryby tępione bezczelnie przez pseudo wędkarzy, niemal dochodziło do rękoczynów pomiędzy pilnującymi wód, a kłusownikówmi z wędkami, którzy tuż po zarybieniu wyciągali maleństwa 15cm...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miętus jest smaczną rybą, mam nadzieję, że to co kupiłeś, nie rozczarowało Cię

Niestety ma za słaby żołądek i za silną wyobraźnię i nie mogłem nawet przyrządzić tych miętusów, więc wylądowały w koszu

 

47 minut temu, Kotwic napisał:

Znów wracamy do punktu: skąd jest ryba? Potencjalne odpowiedzi:
- od lokalnych rybaków (mogę o tym nie wiedzieć),
- z Bałtyku lub innego (nawet dalekiego) morza,
- odkupiona od kłusowników (bo czy wędkarz, rybak, czy zwykły człek łowiący bez uprawnień lub wędkar

A w stawach hodowlanych bywają miętusy? Wszak Oświęcim to pogranicze Doliny Karpia.

Ale kolejnym tropem w w sprawie pochodzenia,
niech będzie miętowy stan skupienia:
W niebieskim worku zamkniętym na głucho,
leżał sobie miętus mrożony "na sucho".

@Kotwic to po tym twoim piwie za Stefana, ale ja tak mam, że tanio się upijam.

a co do niebieskich worków to podobno przywożą w nich do sklepów rybnych właśnie ryby mrożone na sucho. Nie wiem czy dotyczy to tylko morskich ryb czy ogółu.

@Grendziu po twoim ostatnim wpisie coraz bardziej żałuję, że wyrzuciłem rybę. Trzeba było choć kawałek usmażyć i spróbować....

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Marcin N napisał:

A w stawach hodowlanych bywają miętusy? Wszak Oświęcim to pogranicze Doliny Karpia.

Niestety, miętus nie jest traktowany jako ryba hodowlana (w zakresie hodowli stawowej).
Wymaga dość niskich temperatur wody i wolno rośnie. W stawach karpiowych woda dla niego może być zbyt ciepła, a same stawy zbyt ubogie w siedliska.
No i pamiętać trzeba, że stawy karpiowe są zalane wodą tylko przez pewien czas (około 6-7 miesięcy), po czym ryby są odławiane i przenoszone do innych stawów.

Może się oczywiście zdarzyć, że przy wiosennym napełnianiu stawów wodą z rzeki, wpłynie trochę innych ryb, ale to nie jest pożądana sytuacja i zapobiega się takim przypadkom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W nawiązaniu do tematu, właśnie przed chwilą zobaczyłam w TV reklamę (chyba ciekawego) programu. Nie wiem czy nie zapomnę obejrzeć, ale w razie czego nastawiłam nagrywanie.

tvnStyle, piątek godzina 20:45 "MROCZNE SEKRETY PRZEMYSŁU RYBNEGO"

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...