Jump to content

Sposoby na owady i pajęczaki nad wodą


Grendziu
 Share

Recommended Posts

  • Administrators

No uwielbiam przyrodę, uwielbiam i co ?
I nic mnie tak nie wyprowadza czasem z nerwów jak klejące się komary, wpadające do oczu lub kleszcz wbijający się gdzieś w ciało.

Za dzieciaka skuteczny był olejek waniliowy, zapach odstraszał komarzyce, ale kobiety już niekoniecznie :)

Nie cierpię owadów i tyle, gdy nie mam REPEL-u ze sobą to nad wodę nie jadę, uwielbiają mnie wszelakie stworzonka.

Ten rok o dziwo był spokojny, ale jak przyjdzie ostra zima to dopiero się rozmnożą :P

Znacie jakieś skuteczne sposoby na walkę z insektami? 

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...
  • Administrators

Osy, bąki i inne szerszenie oraz muchy końskie także nad wodą są niepożądane przeze mnie. Na komary mam sprawdzony Repel jak pisałem wyżej, a na pozostałe to co wybrać?

Link to comment
Share on other sites

Nic mi tak nie dokucza jak komary. Uwierz mi Grendziu na komary ze Stężycy nic nie działa. Gryzą w 40 stopniowym upale. Nic ich nie rusza. Suwi to potwierdzi. Namiotu nie otworzysz, bo zrywają tropik. Nic kompletnie nic na nie działa. Być może dlatego są tam jeszcze jakieś ryby. Może to jest sposób na mięsiarzy.

Jak tylko pomyślę, to mnie wszystko swędzi .

Link to comment
Share on other sites

  • Administrators

Najbardziej zapamiętałem komarzyce na Mazurach właśnie. No tam to jakieś mutanty były. Często spędzałem swego czasu wakacje w Starych Juchach. Przepiękna okolica, masa jezior, ryb trochę mało. Gdy szliśmy na wycieczkę do lasu, gdzieś na polane to nie sposób było się zatrzymać, w biały dzień, w samo południe, upalne słońce a tam komar na komarze w wydaniu XXXXXL.

Zamiast perfumami to zawsze śmierdziałem jakimiś Brosami i innymi podobnymi. Masakracja :)

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Elvis napisał:

 

Nic mi tak nie dokucza jak komary. Uwierz mi Grendziu na komary ze Stężycy nic nie działa. Gryzą w 40 stopniowym upale. Nic ich nie rusza. Suwi to potwierdzi. Namiotu nie otworzysz, bo zrywają tropik. Nic kompletnie nic na nie działa. Być może dlatego są tam jeszcze jakieś ryby. Może to jest sposób na mięsiarzy.

Jak tylko pomyślę, to mnie wszystko swędzi .

potwierdzam namiot jest lekki ale , zeby przyczepą kempingową trząsło stado komarów to już przesada :)

Do tego krowy wyjadają zanętę a konie przyciągają końskie muchy :/

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

  • 9 months later...
  • 6 months later...
  • Administrators

Wypsikałem się dziś 5 preparatami, rajd, off, nawet repel nie działa. Gryzą jak.... HELP?:o

Link to comment
Share on other sites

Dnia 15.12.2016 o 10:44, Czesław Czech napisał:

ja używam wanilie lub kawę mieloną która podpalam i znikają moment ;D 

Też kupuję różne specyfiki a i tak zawsze wracam do olejku waniliowego. Na wiosnę kupiłem taki pomarańczowy atomizer, nie pamiętam teraz nazwy produktu. Po użyciu komary sobie odpuściły ale za to muszki mnie oblężyły niesamowicie, masakra. Trzeba pamiętać, że używając środków na odstraszanie owadów przenosimy ich zapachy na przynęty, co może przełożyć się na liczbę brań, wanilia u mnie nie odstrasza ryb :icon_arrow1:

Edited by Grzes77
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Restore formatting

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...