Skocz do zawartości

Zanęta na lina i karasia


Kotwic
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki za odpowiedź. Jutro napiszę dzisiaj już padam z nóg we wtorek wyszedłem ze szpitala. Rosówki i czerwone oczywiście , że to podstawa. Pozdrawiam.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Mnie osobiście marcepan także sie nie sprawdził. Fajny, słodki, intensywny zapach... Ale ryby nie wchodziły. 

No ale przekreślić cokolwiek można, gdybyśmy łowili na 10ciu wodach np w sezonie i powtarzali próby :champagne-2010:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie osobiście marcepan także sie nie sprawdził. Fajny, słodki, intensywny zapach... Ale ryby nie wchodziły. 
No ale przekreślić cokolwiek można, gdybyśmy łowili na 10ciu wodach np w sezonie i powtarzali próby :champagne-2010:
 
Jak to się nie sprawdzał? Ja bez niego do Ciebie się nie ruszam. To jest dobry aromat na przełamanie pelletów i zanęty na mączce.

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
5 minut temu, Splot napisał:

Jak to się nie sprawdzał? Ja bez niego do Ciebie się nie ruszam. To jest dobry aromat na przełamanie pelletów i zanęty na mączce.

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka
 

Dlatego nie łowisz tylko siedzisz przy ognisku:221_see_no_evil:,  na Nienawiszczu mi się przypomniało, że najlepiej wchodziły lin bez dipu w zanętę bananaową  jasną :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.01.2019 o 22:34, Zbigniew Rajpold napisał:

W tym roku chciałem poświęcić czas właśnie linowi. 15 minut autem i jestem nad kanałem Bydgoskim. Lin tam jest i był odkąd pamiętam.

Nie ma "cudownego" preparatu ani metody by złowić lina, czy też inną rybę.
Po prostu, warto wybrać się z wędką i obejrzeć kilka potencjalnych miejscówek, gdzie po prostu da się wygodnie wędkować (i zastanowić, czy jest tam szansa na lina), lub wybrać bardziej charakterystyczne miejsce (takie, jak opisują w książkach o połowie linów) i dopasować sprzęt, by móc tam wędkować.
Wbrew pozorom, w wielu wodach (zwłaszcza jeziorach) lina jest jeszcze trochę, a że niekiedy ciężko go złowić to inna sprawa.
W ostatnich latach, łowię liny przy typowym "batożeniu". Fakt, że łowiąc batem, łowię tylko w strefie przybrzeżnej o głębokości 0,5-4 m, ale są wyniki.
Zanęty były różne, w tym niektóre dedykowane na "lina", a wyniki też były różne.
Grunt to zabawa i próba przechytrzenia rybek. :P

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podpiszę się pod tym  całej rozciągłości.

Grunt to właściwa pogoda i właściwe miejsce.

Dla mnie zanęta (sypka) ma tu drugorzędne znaczenie.

Być we właściwym czasie i właściwym miejscu, postępować zgodnie z kanonami sztuki, a szansa na złowienie lina jest naprawdę duża.

Lin jak to lin, nie zawsze bierze, czasem grymasi, ale cierpliwy osiągnie w końcu wyniki. W każdym razie jeśli chodzi o lina małego i średniego.

Duży lin i to łowiony regularnie, to już jest wyzwanie, także sprzętowe ( moc sprzętu).

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śledzę wątek i w końcu stwierdziłem, że się podłączę :P

Moim zdaniem wiedząc, że w łowisku znajduje się duży lin można spróbować przyciągnąć go długotrwałym nęceniem. Ładnych parę lat temu, kiedy zacząłem poznawać Barycz usiadłem w jednym z dwóch niezarośniętych miejsc (reszta brzegu to była trawa i krzaki czasami wyższe ode mnie, a i woda pełna rzęsy i innych roślin) Oba miejsca ewidentnie ktoś sobie przygotował i utrzymywał w stanie nadającym się do łowienia. Łowiąc z marszu miałem na wędce lina (wiem, bo łowiąc kilka metrów od brzegu, dał się w pierwszej chwili podciągnąć pod brzeg) Takiej ryby w życiu nie widziałem. Dlaczego to napisałem - bo późnej dowiedziałem się, że miejsce było regularnie nęcone i lin przypływał w to miejsce. Ryba nęcona była zwykłym ziarnem kukurydzy, pszenicy i co najlepsze - psią karmą. Oprócz tego ów jegomość wchodził do wody i ją grabił, co pewnie dodatkowo przyciągało ryby. Także coś jest w nęceniu, nawet w takiej wodzie jak Barycz, która jest pełna pokarmu

Edytowane przez grych
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Połowiłem sporo linów i karasi w ubiegłym roku ma mojej river.Głownie na miejscówce,którą regularnie nęciłem mixem ziaren: kuku,pszenica,pęczak. Lin nie zawsze żeruje,jest dosyć kapryśny,ale jak już wychodzi na żer,to w takiej nęconej miejscówce brania są gwarantowane. Drugorzędne znaczenie ma wtedy na co łowisz. Ja np większość linów złowiłem na pszenicę. Gnojaki i rosówki są najlepsze kiedy łowisz z marszu,po jednorazowym nęceniu.Wtedy zwiększają szansę na złowienie lina,jeśli dobrze wybierzesz stanowisko. Jak chcesz lina zwabić dłuższym nęceniem nie jest to takie ważne.Lin przemierza duże odleglości w poszukiwaniu pokarmu,więc na pewno znajdzie miejsce w którym będzie się neciło przez dłuższy okres.A jak je zlokalizuje,będzie się tam regularnie pojawiał,jeśli tylko będzie w pobliżu. Z karasiami jest dużo łatwiej. Choć w moim przypadku było tak,że więcej ich łowiłem tam gdzie regularnie nie nęciłem.Na neconej regularnie miejscówce przegrywały rywalizację o koryto z linami,karpiami a nawet większymi płociami i wzdręgami...

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Grendziu napisał:

A nie zapomnieliśmy o gotowanych pyrach, krojonych w kostkę? 

Za dzieciaka to był hicior:icon_arrow1:

Bo nic innego oprócz robaków i ziemniaków nie było.:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...