cygan786 Opublikowano 24 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2017 Mi marcepan Trapera sprawdza się świetnie na Lina. W zeszłym roku nie miałem zasiadki żeby chociaż jednej sztuki nie wyjąć. Do zanęty dodaję to na co głównie łowię - kukurydzę. Wspomniane zanęty Lorpio też są bardzo dobre.Oczywiscie nie przekreślam jej. Dam jej jeszcze szanse bo zostało mi pół opakowania. A wiem że na tym łowisku jest lin. To tylko moje spostrzeżenia po dwóch zasiadkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elvis Opublikowano 24 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2017 Dominiku, znam jedną firmę i wiem o innych, że dają do zanęt nie odpady cukiernicze, a zwroty przeterminowanych towarów zamiast przeznaczyć je do utylizacji. I to nie są małe firmy. Dlatego ja stawiam na sprawdzone markowe produkty z wyższej półki i ewentualnie je rozrabiam z dobrą bułką tartą najlepiej świeżo prażoną lub ziemią czy gliną. Nie ilość zanęty się liczy p, a jakość i sposób oraz miejsce jest ulokowania. Nie można stwierdzić jednoznacznie, że dana zanęta jest zła czy dobra. Każda woda jest inna i każdy dzień jest inny. Co działa dziś, jutro już nie musi. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dominik Opublikowano 24 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2017 Racja, ale w tym przypadku chodzi o to, czy robią Cię w jajo dziwnymi dodatkami, czy nie 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elvis Opublikowano 24 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2017 To tak jak z proszkiem do prania gdzie 90% to wypełniacze....Postawy socjotechniki -oczy kupują! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dominik Opublikowano 24 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2017 Poza tym naprawdę polecam zanęty Stępniaka. Tam jest mało marketingu, a dużo wiedzy. Kto nie przetestuje, ten trąba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 24 Lutego 2017 Administrator Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2017 Najlepsza i tak jest natura. Czyli jokers, szatkowane robaczki - kiedyś jeszcze stosowałem gotowane pyry w mundurkach i łowiłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kotwic Opublikowano 24 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2017 8 godzin temu, Dominik napisał: Racja, ale w tym przypadku chodzi o to, czy robią Cię w jajo dziwnymi dodatkami, czy nie W tym wypadku nigdy nie ma pewności co jest w środku (za droga zabawa by prowadzić badania kontrolne). Co nie znaczy, że brakuje firm rzetelnych, które starają się by produkt spełniał wymagania, zarabiając przy okazji. A przy okazji bardzo dziękuję wszystkim za propozycje zanęt i dyskusję. Oczywiście wątek jest ciągle otwarty i można podawać różne propozycje lub chwalić się wynikami. Z przedstawionych zanęt na pewno coś wybiorę, choć kierować się będę dostępnością lub wspieraniem naszej Fundacji (czyli korzystać z tego co mamy w sklepie). 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kotwic Opublikowano 27 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2017 Wygląda na to, że już niebawem będzie można bacika wyciągnąć i łowić. Muszę szybko kupić ze dwie z proponowanych zanęt, by ruszyć z testami, ale niewykluczone, że w ciągu roku uda mi się wszystkie propozycje nabyć i na rybach wykorzystać. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Filip Opublikowano 6 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2017 Jeśli chodzi o zanęty na lina to jest tego sporo. Z moich ulubionych to standardowo Sonubaits Supercrush F1 Green. Nie każdy zna tą mieszankę ale na prawdę sie sprawdza i wyróżnia. Jeśli chodzi o liny to moim zdaniem najważniejsze jest mięsko. Kastery, pinki, białe, cięte gnojaki czy też na te bardzo wczesne pory roku jokers albo gruba ochotka hakowa. Jeśli chodzi o ochotkę to oczywiście musowo podana w jakieś ziemi czy glinie a nie w zanęcie spożywczej. Na moich akwenach zauważyłem że sypanie dużo zanęty szczególnie wiosną mija sie z celem. Liny nie reagują dobrze na spożywkę . Lepiej podać jej mniej ale bogatej w robaki. To tylko obserwacja moich zbiorników w okresie wiosny. U Was na jakiś dużych jeziorach itp. może być całkowicie na odwrót. Druga propozycja na pewno Was zaskoczy. Jest to zwykły Dragon Lin Marcepan. Na moim potorfowisku ryby za tym szaleją. Sam skład i jakość tej zanęty zostawia wiele do życzenia. Ale jej zapach na prawdę działa. Przyznam szczerze że pare lat temu to był mój linowy klasyk. Teraz przeniosłem się na trochę lepsze mieszanki pod względem jakościowym ale i tak często po nią sięgam. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kotwic Opublikowano 12 Marca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2017 Jeszcze raz dziękuję za pomoc w wytypowaniu zanęt na lina i karasia. Różnorodność jest na tyle duża i specyficzna, że nie udało mi się do niektórych zanęt dobrać lub musiałbym kupić tylko jedną zanętę + koszty przesyłki. Stąd kompromisowo rozwiązałem to tak, że wybrałem cały zestaw z jednego sklepu i wspomniany w wątku zakupowym zestaw wygląda tak: Z tego co się zorientowałem w Giżycku, wiosna chyba trafię jeszcze na zanętę Nysztala. Jak trafię to dokupię. Ogólnie plan jest taki, że cały sezon pobawię się w testy wszelakie, a jesienią/zimą może uda się coś opisać. Miejsc do łowienia mam sporo, więc będą różne porównania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.