Skocz do zawartości

Zanęta na lina i karasia


Kotwic
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Administrator
8 minut temu, Semi napisał:

Bo nic innego oprócz robaków i ziemniaków nie było.:D

A właśnie że było. Jak tylko wuja zasypiał to podkradałem mu paszę do karmienia świń:221_see_no_evil: w to czerwone robale i pyry i zestaw za zestawem zrywałem.

Pamiętam jeszcze, jak na te liny jeździłem starym powojennym czarnym rowerem.  Ciężko było, ale łowienie linów na ruski 4 lub 5 metrowy teleskop - bezcenne. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja podkradałem kluski kopytka i makaron z kuchni, jak już byłem starszy to mieliśmy w gospodarstwie śrutownik, ojciec z młyna otręby przywoził i do tego ciasta z mąki i wody oraz z kaszy manny, o zanętach to nawet nie wiedzieliśmy że coś takiego istnieje, z haczykami i żyłką był problem.B|

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...