Skocz do zawartości

Wędkarz i rybak razem czy osobno


Grendziu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Administrator

Myślę że to jeden z powodów. Kolejny to zanieczyszczenia, a inny np to brak jakichkolwiek limitów dla rybaków lub ich kontroli, jeśli już są to wydaje mi się, że odbiegają daleko od prawdy. Wędkarsko Bałtyk także umarł. Armatorzy nigdy nie przestrzegali limitów wedkujacych, bo by stracili klientów. Pamiętam początki Bałtyku, to ludzie po wypłynieciu na wodę w tygodniu sprzedawali dorsze na targu w Obornikach łowiąc na wędki. w sobotę był kolega pierwszy raz, na 16 osób złowili 4 sztuki, on złowił takue, że wyglądał jak śledź. 

Tym razem uważam, że rybacy nie mają prawa protestować, wiem, że mają długi etc, kto ich nie ma w sumie prowadząc działalność na własny rachunek? Rynek jest wolny, mogą zmienić zawód. A są wspólwinni tego, że jest mało ryb. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 60
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Grendziu

    20

  • Kotwic

    11

  • Dominik

    11

  • elvis

    7

Top użytkownicy w tym temacie

Kto był na kutrze, to wie. Ja np. zawsze trafiałem na biznesowców. Wędkarze łowili i obsługa też. W kasty, na sprzedaż, bez limitów, bez kontroli. Jak gorzej szło wędkarzom, to oferowali odsprzedaż, bo w porcie będzie drożej.

Ale to i tak kropla w morzu. Spustoszenie zrobili nasi bałtyccy sąsiedzi z drugiej strony. I to niekoniecznie szwedzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
41 minut temu, Linek727 napisał:

 

Spustoszenie zrobili nasi bałtyccy sąsiedzi z drugiej strony. I to niekoniecznie szwedzi...

Tzn? 

Gdzieś na fejsie wyczytałem komentarze, że wędkarze to tylko 2% odlawiają.... Limit to limit, trzeba go przesterzegac. A jeśli jest do bani, to dyskutuje się i ulepsza tak aby nietylko jedna grupa społeczna na tym korzystała, czytaj rybak, wędkarz, konsument lub inny szkodnik. 

http://next.gazeta.pl/next/7,172392,25421482,z-zatoki-puckiej-wylawiane-sa-ryby-bez-tkanki-ocznej-skutek.html

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grendziu, nie podam Ci materiału źródłowego, bo nie pamiętam. Był to tekst o przemysłowych odłowach i o cudach, których na naszych wodach dokonywali ci, którzy u siebie dostali bana. Szwedzi też tam się przewijali, ale - o ile dobrze pamiętam - chodziło głównie o duńczyków. Ale pamięć bywa zawodna, więc tu daleko mi od atorytatyzmu. o.O

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, ArekH napisał:

Ja nie wiem co jest pięć. Ponoć Unijne normy to i tak skucha, dokąd nie ograniczy się połowu drobnych ryb i żyjątek morskich, będących pokarmem Dorszy. To ponoć w tym jest problem. Stada dorszowe są nie dożywione. 

Podobno tę drobnicę(żyjątka morskie, o których piszesz) mieli się i przerabia na paszę. 

 

Co do reszty Waszych spostrzeżeń - wszyscy chcieliby ryby, ale z pustego to i Salomon nie przeleje... Nigdy się w ten temat nie zagłębiałem, ale i tak mam pewne spostrzeżenia - im bliżej morza, tym ryba droższa, a już miejscowościach nadmorskich... szkoda gadać; poza tym widać, że te rybki (dorsze), które podają w smażalniach są coraz mniejsze, dziwnie to wszystko wygląda.

Ot, spostrzeżenia laika pełną gębą ;)

Edytowane przez grych
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, ArekH napisał:

Ja nie wiem co jest pięć. Ponoć Unijne normy to i tak skucha, dokąd nie ograniczy się połowu drobnych ryb i żyjątek morskich, będących pokarmem Dorszy. To ponoć w tym jest problem. Stada dorszowe są nie dożywione. 

Z tego co słyszałem na kilku konferencjach oraz czytałem w publikacjach, to jest niestety odwrotnie.
Ilość szprota w Bałtyku jest znaczna i chyba nawet większa niż kiedyś. Do tego stopnia, że to właśnie drobne ryby zagrażają skuteczności tarła dorsza, bo żerują na jego ikrze.
Najważniejszym czynnikiem, są zmiany środowiskowe w akwenach, do których dorsz nie nadążą z dostosowaniem. No ale to jest element natury, gdzie wobec sukcejsi zmienia się struktura gatunkowa.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Kotwic napisał:

Z tego co słyszałem na kilku konferencjach oraz czytałem w publikacjach, to jest niestety odwrotnie.

Eeeee. Piotrek. Nawet Mnie nie wk............ Ty, naukowiec, słyszałeś? Gdzieś czytałeś? Jaja sobie robisz z przyjaciela Arunia? To forum, jeśli chodzi o wiadomości ichtiologiczne sprawdzone, na Tobie się opiera. Więc skuś się na odrobinę więcej niż słyszałem Psorku, bo pofatyguję się do Ciebie:P

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

@Kotwic Arek ma rację, Pan się wysili i poda źródła następnym razem.

Jak wszyscy wiedzą, na FB tylko promuje, staram się nie komentować, tutaj poświęcam swój czas. Te dorsze mi chodzą po głowie cały czas i komentarze na fejsie oraz debaty właśnie. 

Jeśli rybak obwozi wedkarzy to jest wszytko ok i takiego człowieka wędkarze w większości bronią. Ale jeśli rybak stawia sieci to jest ble... Gdzie tu logika i sens? 

Tak jak tutaj już napisano, kto był to wie jak łowiło się na kutrach, nigdy nie słyszałem i nigdy nie spotkałem się aby na jakimkolwiek kutrze były limity, ok może i były, ale było ciche przyzwolenie na zbieranie, a wlasciel kutra, w razie kontroli miał mieć czyste ręce. Tylko kuźwa nigdy tych kontroli nie było, a i jak się podpływało do portu to inne ryby niż dorsze szło kupić na lewo... 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 25.11.2019 o 21:14, ArekH napisał:

Eeeee. Piotrek. Nawet Mnie nie wk............ Ty, naukowiec, słyszałeś? Gdzieś czytałeś? Jaja sobie robisz z przyjaciela Arunia? To forum, jeśli chodzi o wiadomości ichtiologiczne sprawdzone, na Tobie się opiera. Więc skuś się na odrobinę więcej niż słyszałem Psorku, bo pofatyguję się do Ciebie:P

Czemu nie mogę, jak pewien guru na uchodźstwie, napisać kilku bredni i twierdzić, że wiem lepiej, nie podając żadnych danych? >:( O.o;):P

Nie wszystkie informacje i dane są opublikowane w wersji elektronicznej, bo na niektórych spotkaniach była głównie dyskusja a publikacje pewnie kiedyś się ukażą.
Ale z tego co znalazłem na szybko, to polecam ten artykuł:
https://mir.gdynia.pl/historia-dorszowej-zapasci/

Wyjaśnia on kilka głównych zagadnień, ale oczywiście jest jeszcze wiele wątpliwości i innych czynników.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij




×
×
  • Dodaj nową pozycję...