stas1 Opublikowano 19 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2017 Łowię prawię 40 lat, czy ktoś ma podobne wrażenia że biegniemy do donikąd, że gubimy sens naszego hobby Kiedyś szedłem nad wodę i było fajnie, teraz zawody na niskim szczeblu ale jednak trzeba się pokazać, jakie jest Wasze zdanie, czy warto najlepszy sprzęt, dążenie do perfekcji, zjadanie naszych skromnych marzeń przez presje Gdzie idziemy, przecież to wariacja nad którą ciężko zapanować Mam dość wędkarstwa, ale mogę się mylić, sks Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 20 Maja 2017 Administrator Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2017 Dnia 20.05.2017 o 01:33, stas1 napisał: Łowię prawię 40 lat, czy ktoś ma podobne wrażenia że biegniemy do donikąd, że gubimy sens naszego hobby Kiedyś szedłem nad wodę i było fajnie, teraz zawody na niskim szczeblu ale jednak trzeba się pokazać, jakie jest Wasze zdanie, czy warto najlepszy sprzęt, dążenie do perfekcji, zjadanie naszych skromnych marzeń przez presje Gdzie idziemy, przecież to wariacja nad którą ciężko zapanować Mam dość wędkarstw, ale mogę się mylić, sks Chwilowe przesilenie? Stachu chcesz połowić na bambusa przyjedź na nasze wody, odpocznij. Ognisko etc. Obiecuje, że sam wezmę wtedy wędki teleskopowe, bat 8m Hermiona z lat osiemdziesiątych co wyrywa ręce, ugotujemy pęczaku, zmielony kukurydzę i to wystarczy ? Wędkarstwo ma być przyjemnością, jak się zrelaksujesz, naładujesz akumulatory to wrócisz na Odrę lub ponownie na zawody. Najlepiej jakbyś zabrał ze sobą Dziadziusia i @jakub_wr oraz @MacAir . Jeśli nie dasz rady to wszystkich serdecznie zapraszam na zlot 8-10 września. Szczerze jak siedzę nad wodą to czasami też tak mam... Choć częściej, dlaczego akurat ta woda a nie inną, przecież kupiłem łódkę, chciałem zwiedzać z nią i r..... Polskę, mam pomost nad Czarnym, a siedzę non stop w Nienawiszczu miałem jechać do @ArekH na klenie i dupa. Chciałem wrócić po latach na Mazury zwiedzić ponownie, Giżycko, Ełk i Stare Juchy... A siedzę uwięziony w... Miałem jechać poznać chłopaków z Sprefishing etc itd. Ten rok mimo że mamy piękną, cudowną wodę z różnych względów jest totalnie do bani Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzes77 Opublikowano 20 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2017 5 godzin temu, stas1 napisał: Mam dośc wędkarstwa To mnie niepokoi. Staś nie rób tego, jednak w rozsądnej cenie mogę przytulić Sphere ;-). Nieraz podobnie myślę, gdy się rozkładam nad wodą. Kiedyś dwie wędki, małe rozkładane krzesełko i piórnik ze spławikami, hakami i żyłką przypnową mi wystarczało. Te myśli przechodzą gdy rozłożę swój zad na Cuzo, mam wszystko pod ręką, łowię sporo ryb a pozostali, którzy nic nie łowią i marudzą, że ryba nie bierze pozostali właśnie na etapie, który wspomniałem. Takie czasy, każdy chce co raz więcej łowić i musi to przechodzić na gadżeciarstwo, no i ryby mądrzejsze ;-). 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stas1 Opublikowano 20 Maja 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2017 Bóg zapłać dobry Człowieku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzes77 Opublikowano 20 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2017 Spoko ;-). Zapomniałem jeszcze dopisać, że kiedyś sprzęt zajmował mi skąpy narożnik w szafie. Teraz wszystko upakowane w warsztacie ok 45m2. Gdy sprzedawałem ostatnio sprzęt i odwiedzali mnie koledzy z pracy pytali mnie po co mi to wszystko. Np. 5 foteli i kosz. Gdy wytłumaczyłem co i jak, to powiedzieli, że i oni muszą jeszcze sobie kupić to i owo, takie czasy liczy się wygoda i skuteczność ;-). 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stas1 Opublikowano 20 Maja 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2017 Czasami myślę że to gadżeciarstwo to efekt sks 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kubik Opublikowano 20 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2017 @stas1 mam identyczne przemyślenia. A główne dokąd to wszystko zmierza. Tak naprawdę nie wiem po co to robimy w tym roku miałem jedne zawody powiedziałem sobie że kończę z tym wszystkim za jakie grzechy w tym deszczu wietrze mam tu siedzieć nic nie bierze dramat. Stwierdziłem że jestem jakiś nienormalny. I co się wydarzyło na drugi dzień mega kac. Dokładnie można to porównać do wypicia flaszki z kolegami na drugi dzień kac deklaracje nie będę pić ale za tydzień jest już ok. Można "wypić" iść na ryby. Dzisiejsze wędkarstwo to szereg czynności które trzeba wykonać jak : Zakup nowego sprzętu wyobrażacie sobie że na rynku jest jeden kij. No nie. To szukanie jest tak samo fascynujące jak łapanie. Cały rytuał przed zawodami bezcenne. No i same zawody czy też wypad z kumplem na ryby. Po prostu kochamy to. To jest nasza pasja i czasami przychodzą momenty zwątpienia ale po to masz kumpli na forum aby cie nastawili na właściwy tor. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 20 Maja 2017 Administrator Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2017 Ja tylko dodam z drugiej strony, że się zastanawiam czasami, czy po 40tce jak już przejdę ten cholerny kryzys wieku średniego czy nie zacząć występować w zawodach.... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzes77 Opublikowano 20 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2017 (edytowane) 21 minut temu, Grendziu napisał: Ja tylko dodam z drugiej strony, że się zastanawiam czasami, czy po 40tce jak już przejdę ten cholerny kryzys wieku średniego czy nie zacząć występować w zawodastoperanch.... Mam to samo. Tylko ja mam super stoperan w postaci mojej żony. Jak idę do pracy to ok, jak jadę na ryby to zaraz jest kumulacja innych ważniejszych spraw. Jak do tej pory tylko raz w roku startuję w zawodach organizowanych w pracy przez związki zawodowe. Jak chcę na jakieś zawody jechać, to zawsze chodzi odąsana. Ja już się zastanawiam jak jej uświadomić o wrześniowym zlocie Edytowane 20 Maja 2017 przez Grzes77 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cygan786 Opublikowano 20 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2017 Grześ najlepiej uświadamiaj etapami. Jednorazowa obszerna wiadomość może okazać się szokiem. Dla Ciebie. Ja już uswiadamiam od dnia jak poznałem termin zlotu. Pierwsza wzmianka była w rozmowie o miom urlopie tegorocznym - majówka, komunia, wesele i zlot we wrzesniu. A co do samego tematu wątku to jeszcze nie mam takich rozterek. Mógłbym każdą wolną chwilę spędzać nad wodą. Może dlatego że nie mam 25 letniego stażu wedkarskiego, silnego parcia na wynik i wkładania tysiecy w sprzęt. Ta zimna wojna,wyścig zbrojeń może odbiera czasami chęć żeby po prostu wziąć wędkę, robaki i cieszyć się pobytem nad wodą a nie martwić że nie biorą. Oby kryzys minął jak najszybciej. Trzymam kciuki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.