Nowy projekt, pudełko i spławiki.

[MrProper]

Jakub, obserwuje twoje prace już ohohohoho

I powiem tyle  - Normalnie po prostu kupie se taki zestaw, i wstawię to witryny z porcelaną - a co, niech się awanturuje 

 

A tak na poważnie, po nowym roku przypomnij się w temacie   . Dobijemy targu - chyba nie na jednym zestawie.

Nowy match na nowy sezon kupiony, więc i Wagglerki będą potrzebne

Edytowane 20 Grudnia 2017 przez MrProper

[jakub_wr]

Witaj Mariusz, dzięki za miłe słowa

Jeszcze jakiś czas temu bym się zagotowal za tą witrynę i porcelanę ale już się oswoiłem z myślą że moje spławiki taki właśnie czeka los. Chciałbym bardzo żeby w większym stopniu wędkarze ich używali, przekonywali się do rękodzieła, już nie tyle mojego ale w ogóle. Bardzo podoba mi się to co uprawiają Anglicy. Kołowrotki centerpin, ręcznie robione spławiki stick, ręcznie robione podbieraki, wędki z bambusa... Innymi słowy wedkarstwo retro. Czy może być coś piękniejszego? 

 

[MrProper]

Przepraszam za to ze musiałeś przywyknąć  ale naprawdę to komplement bo to takie cacuszka ze aż szkoda brać nad wode w witrynie z porcelaną, w skrzyneczce i jeszcze z autografem  pięknie by sie prezentowały

Jakub, oczywiście ze nie, nie pobiją tego klimatu żadne hipersuper sensor wynalazki -przepraszam miłośników  ( Sam takowe posiadam ) 

Wiesz czemu nie- bo to nie tylko klimat to styl życie minionej epoki. Gdzie człowiek żył jakoś spokojniej, bez pośpiechu, bez zbędnego stresu.

Na napewno to styl życia dla ciebie, bo człowiek bez pasji takich cudeniek nie stworzy, Wiec szacuneczek za to co robisz, poniewarz wyobrażam sobie ile to pracy kosztuje.

Prawde mówiąc chyba nas troszkę zaczyna nudzić moda na te wszystkie wynalazki,  kosmiczny design,bo i grafitowe wędki widziałem w malowaniu bambo., które nie pobiją  rękodzieła i na pewno nie nadadzą klimatu tej epoki.

 

Odnośnie zamówienia pisałem serio po nowym roku chętnie zakupie spławiki które wykonujesz.

 

 

 

Edytowane 20 Grudnia 2017 przez MrProper

[jakub_wr]

Zobaczymy kiedy ( podejrzewam że już niedługo ) minie fascynacja feederami, methodą i powolutku wędkarze wrócą do korzeni, do tej esencji wędkarstwa. 
 

A ze spławikami Mariusz musisz się określić , napisz wiadomość ustalimy co i jak. U mnie proces strugania jest długi, czasem 4-6 tygodni. A teraz to już w ogóle nie mam jak kończyć spławików bo w piwniczce zimno się zrobiło i lakiery nie schną. Muszę jakąś nagrzewnicę małą zorganizować lub suszarkę bo cała robota stoi. 

 

[MrProper]

Poszło PW

[stas1]

1 godzinę temu, jakub_wr napisał:

Zobaczymy kiedy ( podejrzewam że już niedługo ) minie fascynacja feederami, methodą i powolutku wędkarze wrócą do korzeni, do tej esencji wędkarstwa. 
 

A ze spławikami Mariusz musisz się określić , napisz wiadomość ustalimy co i jak. U mnie proces strugania jest długi, czasem 4-6 tygodni. A teraz to już w ogóle nie mam jak kończyć spławików bo w piwniczce zimno się zrobiło i lakiery nie schną. Muszę jakąś nagrzewnicę małą zorganizować lub suszarkę bo cała robota stoi. 

 

Feederuję odkąd poznałem ta metode ,czyli naście lat,i nie przechodzi Kuba

Taka karma

[MrProper]

Stasiu Ja zaczynałem os spławika, wędkarstwo gruntowe mnie jakoś nie kręciło, dopóki nie poznałem feedera.

Powiem tak feeder fajna sprawa. Ale nostalgia silniejsza 

Ciągnie s powrotem - a jaka wygoda. Jak sobie przypomnę co smyczyłem nad wodę,  a teraz ile czasu potrzebuję na to żeby się zebrać na zasiadkę.

Niejednokrotnie się odechciewa wiedząc że czasu mam mało.

Nie dyskwalifikuję feedera - metoda hmm chyba mogła by popaść w zapomnienie. To chyba też nostalgia  

[stas1]

Ja nie piszę o metodzie,piszę o drgającej szczytówce w klasycznym wydaniu,nową stosuje tylko na zawodach metod feeder w pozostałych wypadkach dla mnie nie istnieje

[MrProper]

Staś wiem że klasyka to twój "konik" nawet bym nie śmiał tego negować 

Piszę tylko o tym że mnie jednak ciągnie spowrotem

Taka mała kolejność sposobów połowu