Skocz do zawartości

Wigilijna rybka


ArekH
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Napisałem coś, co może zaoszczędzić cierpień, pomimo że to jedynie żarcie, kilkuset tysiącom ryb. To powinno być ważne dla fundacji. I to ja, stary Mięsiarz +50 muszę o tym pisać na tym forum? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, elvis napisał:

Mam dość specyficzne podejście do tego tematu. Może dlatego, że przez wiele lat zawodowo zajmowałem się handlem i zabijaniem ryb.
Nie lubię jak ryby cierpią i jestem za tym by ryby sprzedawać martwe, ale zabijane bezpośrednio przed zakupem. Mają mieć odpowiednie warunki w basenach.
My specjalnie w tym celu wybudowaliśmy basen w szklarni 8x3x1.8
W całości wyłożony grubą folią, tak by ryby się nie ocierały o beton. Do tego baseny do trzymania ryb na bazarze były równie dobrze przygotowane. Ryby często dowożone tak by miały duży "komfort".
Jednorazowo byliśmy w stanie w świetnej kondycji przetrzymać ponad 3 tony ryb przez miesiąc. Dłużej się nie opłacało bo zbyt duża temperatura wody powodowała, że ryby spalały tłuszcz i traciły na wadze. Mam też własny staw na godzinę W-u.
W basenie był profesjonalny system napowietrzania itd.
Tak więc cierpienie ryb nie jest mi obce. Zawsze jeśli to było możliwe zwracałem uwagę by nie nosić żywych ryb w reklamówkach cały dzień robiąc zakupy.
Oferowałem humanitarne skrócenie cierpień, ale tak by klient nie widział, czyli dyskretnie.
Nie wyobrażam sobie by nie mieć możliwości zakupu ryby świeżej. Świeżej co znaczy , że najlepiej zabytek bezpośrednio po zakupie lub przed. Innej definicji świeżości nie uznaję!
Pisałem ostatnio dość kontrowersyjny post na FB w tej kwestii i o dziwo cisza. Jednak konkretne argumenty powodują, że hejt umiera naturalnie.
No i najważniejsza kwestia dla wędkarzy.
Jeśli by zakazać sprzedaży ryb żywych to jak dotrzeć do mięsiarzy?
Przecież to jeden z niewielu argumentów za tym by wprowadzać "no kill".
To jedyna alternatywa by móc zjeść rybę ŚWIEŻĄ.
Zjeść ze smakiem, a kto tego nie rozumie to znaczy, że ma smaku.
Nie dalej jak w sobotę kupiłem u "lokalnego" hodowcy świeżą rybkę. Amura ponad dwa kilogramy. Specjalnie amura dla odmiany, bo zarówno ja jak i moja rodzina lubimy szczególnie karpia.
Co mogę napisać?
Był pyszny!
Nie zabieram już w zasadzie złowionych ryb.
Idę i sobie kupuję, bo mnie na to stać, ale w innym przypadku bym brał złowione wtedy kiedy bym miał ochotę. Jednak tylko tyle by miec na raz, bo jak pisałem wyżej cenie sobie smak i świeżość ryb. A jedno wynika z drugiego. Nie mrożę na później , bo mi nie smakują taki ryby.

Jest jeszcze jedna dość kontrowersyjna kwestia.
Sprzedaż żywca oraz trzymanie ryb w siatkach. Pomijam łowienie na żywca, bo to osobny temat.
I tak. Jak na się trzymanie żywca w akwariach do ich naturalnego środowiska?
Przetrzymywanie ryb w siatkach jest równie nie normalne. Ja ograniczyłem się tylko do zawodów.
Zresztą Okręg Radom już na ten rok wprowadził zasadę, że ryby przeznaczone do zabrania mają być bezposrednio po wypuszczeniu do siatki zapisane w rejestrze. Dodatkowo jest zapis , że nie wolno zarzucić wędki ponownie zanim nie wpiszemy ryby do rejestru. Są górne wymiary i podniesione dolne. Zmiejszone limity itd. I te zmiany już obowiązują. Inne okręgi dopiero zamierzają wprowadzić podobne regulacje.
Zdrowy rozsądek Panie i Panowie
A jeśli chodzi o wędkarzy to trochę więcej luzu, bo niektóre reakcje ( nie tu , a ogólnie szczególnie w sieci) zalatują hipokryzją i populizmem.



 

Nie jestem wrogiem sprzedawania ryb zywych. Jestem Za! Widzimy co bierzemy i tak ma być. Nikt nam nie wciska padliny. Często się manipuluje postami. Ryba żywa, przy zakupie ma być zabita. To Moje zdanie. Co jaśniej Muszę napisać by Mnie dobrze odebrano? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem wrogiem sprzedawania ryb zywych. Jestem Za! Widzimy co bierzemy i tak ma być. Nikt nam nie wciska padliny. Często się manipuluje postami. Ryba żywa, przy zakupie ma być zabita. To Moje zdanie. Co jaśniej Muszę napisać by Mnie dobrze odebrano? 
Mam tak samo jak Ty!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
3 minuty temu, ArekH napisał:

Nie jestem wrogiem sprzedawania ryb zywych. Jestem Za! Widzimy co bierzemy i tak ma być. Nikt nam nie wciska padliny. Często się manipuluje postami. Ryba żywa, przy zakupie ma być zabita. To Moje zdanie. Co jaśniej Muszę napisać by Mnie dobrze odebrano? 

A po co ten krzyk, napisałeś, brawo, nikt tego nie skrytykował, czyli wszyscy się zgadzamy, polać za to mam jednego czy flaszkę postawić :P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałem coś, co może zaoszczędzić cierpień, pomimo że to jedynie żarcie, kilkuset tysiącom ryb. To powinno być ważne dla fundacji. I to ja, stary Mięsiarz +50 muszę o tym pisać na tym forum? 
Ja wiem o co chodzi. Tylko jak widać jest kilka innych kwestii które nas wędkarzy powinny bardziej interesować.

Jak będziemy tak cisnąć to niebawem szprotki i śledzie na kutrach będą przewożone każda osobno i będą musiały być uśmiercane zanim trafią na kuter. Przecież to też ryby.
.....I jak tu żyć....?
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, elvis napisał:

Ja wiem o co chodzi. Tylko jak widać jest kilka innych kwestii które nas wędkarzy powinny bardziej interesować.

Jak będziemy tak cisnąć to niebawem szprotki i śledzie na kutrach będą przewożone każda osobno i będą musiały być uśmiercane zanim trafią na kuter. Przecież to też ryby.
.....I jak tu żyć....?

Ja łowię w puszkach i mam to w d.... :champagne-2010:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
Przed chwilą, ArekH napisał:

Jaki chłopcze krzyk. O czym ty piszesz! 

:D:beer-chugger::D w sumie sam nie wiem :P Pan nie zauważył, że to żartem napisane było :champagne-2010:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Pan nie zauważył. Że stary Arunio nie zawsze odbiera sarkazm? Myślałem że to już każdy wie. Szczególnie w kwestiach które mogą Nam pomóc. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
17 minut temu, ArekH napisał:

A Pan nie zauważył. Że stary Arunio nie zawsze odbiera sarkazm? Myślałem że to już każdy wie. Szczególnie w kwestiach które mogą Nam pomóc. 

Sarkazm to zbyć mocne słowo do tego co napisałem kolego :champagne-2010:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...