Semi Opublikowano 16 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2017 Sezon już zakończyłem, więc nic na bieżąco w tym roku pewnie Wam nie napiszę, ale już niedługo zacznie się sezon 2018... Wróćmy do tego dla mnie nieszczególnie udanego sezonu 2017 i nie mówię tu o rybach, bo te akurat to zawsze jakieś tam łowię, ale o czas na łowienie, którego mi dramatycznie brakuje z roku na rok coraz bardziej. Ogólnie to na rybach byłem kilkanaście razy, karta pokazuje 14 wpisów, ale kilka razy byłem na starorzeczach Bugu nie będących wodami PZW więc wpisów nie robiłem. Ogólnie Bug w tym roku nie był łaskawy, miejscówka regularnie nęcona nie przynosiła tylu ryb co w latach poprzednich, pomimo tego ze ryby było widać spławiające się w pobliżu i to piękne ryby, zarówno grube leszcze jak i piękne rzeczne karpie. Leszczy kilka złowiłem i muszę przyznać że wszystkie przyzwoite 50+. Karpia mi nie dane było wyjąc, chociaż też miałem kilka ładnych brań, ale żadnego nie wyjąłem. Oprócz rzeki kilka wypadów zrobiłem z myślą o złotym karasiu i o linie. Linów złowiłem sporo, ale wszystko malutkie, do 25-30 cm, nie było co focić. Karasi natomiast co nieco złowiłem, jak co roku poświęcam im trochę swojego wędkarskiego czasu i szukam i po małych nadbużańskich jeziorkach śródłąkowych na które nikt nie zagląda, oraz po starorzeczach, w których też udaje mi się je skutecznie łowić. Tak też i w tym sezonie było, wytypowałem dwa łowiska po wieczornych obserwacjach i w jednym udało mi się połowić ładnych złotych karasi. Drugie wytypowane łowisko dało mi tylko kilkanaście pięknych japońców każdy w granicach 0,7-0,8kg. Ogólnie zaniedbałem trochę w tym sezonie drapieżniki, ze spinem tylko kilka razy połaziłem, czasami jakaś zasiadka z żywczykiem na sandacza. Efekty w związku z powyższym mizerne, jakiś tam szczupaczek i sandaczyk się trafił, oraz kilka okoni. Pocieszałem się jeszcze w sierpniu jak mi się urlop kończył ze jesienią nadrobię zaległości z drapieżnikami i spinningiem, a tu lipa, od września zero czasu na łowienie, dosłownie zaliczyłem 3 krótkie wypady, w tym jeden bezowocny tydzień temu. Nie poddaję się, wiem że kolejny sezon też nie będzie pod względem czasu lepszy, ale mam zamiar wykupić okręg mazowiecki którego w tym roku nie wykupowałem i częściej jeździć nawet na krótkie kilkugodzinne wypady, bo przecież Wisłę mam pod nosem i mam zamiar to wykorzystać, chociaż wolał bym więcej czasu spędzać nad moim kochanym Bugiem. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzes77 Opublikowano 16 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2017 Tak to jest z tym czasem. Zachciało Ci się awansów i prac biurowych to masz, czasu na ryby brakuje. No ale przyganiał kocioł garnkowi Nie miałeś złego sezonu, co widać po zdjęciach, pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 16 Grudnia 2017 Administrator Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2017 @Semi wrzuć to bloga, zbyt fajne na forum ? to się kolega z Nami przywitał. dzięki @Grzes77 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArekH Opublikowano 16 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2017 Tomek, mimo że narzekasz na mało wyjazdów, efekty masz zacne. Gratki, piękne rybki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sołtys stan Opublikowano 16 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2017 Zazdroszczę szczególnie tych złotych karasi.Ja ostatniego złowiłem chyba 2 lata temu. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Semi Opublikowano 16 Grudnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2017 (edytowane) 1 godzinę temu, Grendziu napisał: @Semi wrzuć to bloga, zbyt fajne na forum ? to się kolega z Nami przywitał. dzięki @Grzes77 Nigdy żadnego bloga nie miałem i mówiąc szczerze to nie wiem czy mam ochotę prowadzić bloga. Po prostu piszę z każdego wypadu kilka słów w temacie i wrzucam jakieś fotki. Stan, o złotych karasiach napisze jeszcze zimą kilka słów, nie jest ich dużo w naszych wodach ale są i da się je regularnie łowić. Edytowane 16 Grudnia 2017 przez Semi 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Semi Opublikowano 4 Czerwca 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2018 Czas odświeżyć trochę temat Ten długi dla mnie weekend spędziłem nad Bugiem w rodzinnych stronach. Trochę posiedziałem nad rzeką, trochę nad starorzeczami, trochę nad przydomowym stawem. Ogólnie strasznie mi dokuczał upał i robactwo(meszki i komary), dlatego łowienie nie sprawiało mi takiej frajdy jakbym chciał. Rzeka się wypięła na mnie całkowicie, ogólnie zamysł był nastawić się na suma, którego od tego sezonu możemy łowić od początku czerwca. Poświęciłem mu dwa wieczory, w sumie to tylko w piątek był kontakt z królem naszych wód, braciak na rosówki złowił ledwie wymiarowego kajtka, ja na żywca zaliczyłem branko wynikiem czego był uduszony żywiec. Maluch go brał i sobie nie poradził z pokaźnym krąpiem. Białoryb w tych dniach w Bugu nie współpracował wcale, nie licząc kilku krąpi i płotek. Objeździłem też celem rekonesansu trochę jeziorek i starorzeczy, mam już wytypowanych kilka łowisk na urlopowe liny i karasie pospolite. Apropo karasi, są w tarle u mnie wraz z linami, ale udało mi się jednego dzikusa wydłubać ze śródłąkowego jeziorka. W naszym stawie przydomowym ryby natomiast żerują wyśmienicie, zarówno karasie pospolite jak i linki biorą wieczorami jak wściekłe. Od 14.06 znów chyba będę miał kilka dni wolnych, które mam zamiar poświęcić typowo na wędkowanie, tylko nie wiem jeszcze czy poświęcę ten czas wyłącznie rzece, czy już będę dokuczał linom i karasiom po starorzeczach. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Semi Opublikowano 29 Października 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Października 2018 Miałem się już zwijać a tu taki gumiś na grocha przydusił. Posiedzę jednak jeszcze z godzinkę. 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Semi Opublikowano 30 Października 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Października 2018 Oj dawno w Bugu brzany nie złowiłem, a tu proszę 60 cm. Przydusiła na groszek, ale mi dała popalić na feederku. W dobrej kondycji wróciła do rzeki, ale odpoczywała kilka minut w podbieraku. 8 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
suwi Opublikowano 30 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2018 Pięknie gratuluje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.