Skocz do zawartości

Wędkowanie Semiego.


Semi
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj w planach był spinning nad Bugiem, ale obudziłem się z bólem pleców i wcale nie miałem ochoty łazić po krzakach, więc wziąłem dwa feederki jeden na delikatnie na płoteczki, bo biorą fajne na kukurydzę z puszki a drugi na grubszą rybę z linką 0.26 przyponem 0,22 i hakiem nr 6 a na włosie dwie kukurydzę gotowane. Na delikatnego feederka co chwila coś tam wydłubałem, a to jakąś płotkę, a to krąpika a to małego karpika kroczka. Ale i doczekałem się konkretnego brania, około południa nagięło tego delikatnego kija a po zacięciu miałem wrażenie że ryba nawet nie czuje że jest na haku, prawdopodobnie rzeczny karp popływał sobie powoli trochę w lewo, trochę w prawo, w międzyczasie miałem wrażenie że skubaniec zbiera kukurydzę i groch którym nęciłem, bo zatrzymywał się na chwilę, aż w końcu obrał kierunek, i odpłynął powoli, a ja tylko hamulec dokręcałem i czekałem na strzał żyłki. Długo nie czekałem, strzelił przypon 0,18. Przed 14.00 mam mega branie na drugim zestawie na dwie kukurydze na włosie, ryba pewnie podobnej wielkości co wcześniej, tylko że tym razem poczuła że jest na haku i odwaliła taki odjazd, że pomimo dosyć mocnego sprzętu nie dałem rady dziada utrzymać przed wpłynięciem w zatopione drzewa i władował się w nie z impetem od razu rwąc zestaw. Posiedziałem jeszcze do 16.00 z groszami, wiatr wschodni ostro mi dał popalić, siedziałem opatulony w polary i Gore-Texy i wcale mi za ciepło nie było. Co ja bym teraz dał za tydzień urlopu nad Bugiem.

IMG_20191005_114355_HDR.jpg

IMG_20191005_131214_HDR.jpg

Edytowane przez Semi
  • Like 4
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dziś znów piękna pogoda, przyjemnie się siedziało nad Bugiem, pomimo bardzo słabych brań. Około dwie godziny zajęło mi złowienie jakiegoś żywca konkretnego żeby postawić zestaw z gruntu na szczupaka. Ogólnie dziś mocno kombinowałem. Feeder z daleka, z bliska, przystawka, bat, żywcówka. Najwięcej ryb dał feeder z daleka i ....... bat spod nóg dosłownie. Na przystawkę złowiłem chyba tylko krąpia jednego, na feederka z daleka dwa klenie, karpika i kilka krąpi a na bacik cztery karpiki, kilka płotek i kilkanaście krąpików. W dalszym ciągu brak konkretnych brań i konkretnych ryb.

IMG_20191022_104310.jpg

IMG_20191022_131853.jpg

IMG_20191022_135857.jpg

IMG_20191022_145853.jpg

IMG_20191022_153154.jpg

Edytowane przez Semi
  • Like 4
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś kompletna studnia i gdyby nie płotka i kilka uklei na bacik to zero brań. Nawet czerwone robaki nietknięte, co się nie zdarza. Trzeba się zwijać, wschodni wiatr rozwiewa mgłę, zimno i wilgotno, szkoda zdrowia, jadę na grzyby.

  • Like 1
  • Sad 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Siedzę sobie, kawkę świeżozaparzoną popijam, pogoda wyśmienita, ludzi zero nad Narwią. Nawet krąpika złowiłem i leszczyk mały mi spadł przy brzegu. Mam w planie do wieczora posiedzieć, net do bani więc jutro pewnie relacja.

IMG_20200427_105856.jpg

  • Like 5
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, suwi napisał:

Fajne miejsce A jak ta zatoczka  po lewo  ?

Zatoczka na lewo fajna i dosyć głęboka, ale ryby dziś trzeba było szukać bardzo daleko, na blacie za rynną, w rynnie nawet brania nie miałem. Ogólnie to był dzień krąpia, przeważnie ten gatunek łowiłem i to nędznych rozmiarów. Miałem na kiju leszczyka niedużego, ale mi się spiął przy brzegu i do tego kilka płotek małych złowiłem. Ot tyle z dzisiejszego wypadu nad Narew. Leszcze w trakcie tarła, także tych większych ze świecą szukać, płotki też ostre, nawet i te małe co złowiłem, też pewnie harcują gdzieś w trawach. Ogólnie dzień na naładowanie baterii, ryja zjarałem sobie niemiłosiernie, żona się ze mnie śmieje, że wyglądam jak lewy półdupek zza krzaka.:$ Jakbym miał z kim, to bym nockę przesiedział, bo miejscówka wyśmienita, ale samemu to jakoś tak strach na takim zadupiu. 

No i żadnego alkoholu nie było panie Arku;), mam znów wiosenne problemy z żołądkiem, żona jak się dowiedziała że chcę sobie konserwę wziąć na ryby, to mi zupę ogórkową ugotowała a konserwę zabrała, muszę przyznać że ogórkowa nad rzeką nieźle smakuje.:D  

IMG_20200427_104055.jpg

IMG_20200427_142036.jpg

IMG_20200427_144224.jpg

IMG_20200427_183055.jpg

IMG_20200427_134925.jpg

Edytowane przez Semi
  • Like 5
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś ta sama narwiańska miejscówka co w poniedziałek, w sumie ryby też takie same, jedynie dodatkowo mały jazik się trafił. Ogólnie to dłubały małe krąpiki, trafiło się ze cztery takich ciut większych, a reszta żyletki. Jak wracałem to nad rzeką mijałem już obozowiska namiotowe, kampery, przyczepy i inne szałasy. Ludziska na majówkę ruszyli na całego.

IMG_20200430_101006.jpg

IMG_20200430_124009.jpg

IMG_20200430_122243.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W piątek wyrwałem się na wieś w końcu po 2 miesiącach, rodzinę z daleka zobaczyć, koła wymienić w końcu na letnie. Znalazłem godzinkę czasu na posiadówkę z czerwonym robakiem nad stawem. Aż się wracać do Wawy nie chciało.

IMG_20200501_155910.jpg

IMG_20200501_155859.jpg

  • Like 3
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...