Administrator Grendziu Opublikowano 19 Maja 2020 Administrator Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2020 Drugi dzień bez kolacji i pepsi podobnych, wczoraj było fatlanie z samopoczuciem, dzisiaj jakby lepiej ? 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzes77 Opublikowano 22 Maja 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2020 No to ten teges 6 maja wymyśliłem sobie, że po raz 2 w życiu zrobię sobie 14 dniową głodówkę. Tak więc ostatni raz koledzy jadłem 7 maja i do tej pory nic. Pierwsze 10 dni tylko na wodzie (3 butelki wody Żywiec), od 11 do 14 dnia rosołki. Pierwszym razem(2 lub 3 lata temu) między 11 a 14 dniem piłem wyciskane soki z pomarańczy, powróciłem do węglozy i miałem jojo. Tym razem takiego błędu nie zrobię, bo po 2 tygodniach bez węgli mój organizm na ten moment powinien być już w ketozie, więc teraz tylko ją utrzymać. Trzy miesiące będą ściśle ketogeniczne, dopiero po tym okresie będę mógł strzelić sobie lufę, czy browara (jednego a nie czteropak). Czemu tak zrobiłem? Bo w kwietniu w ketozie straciłem 6kg, później święta, alko itp wywaliło mnie z tego cyklu i powróciłem prawie na 130kg (brakło kilka deko). Przez tą głodówkę zeszło ze mnie 11kg wody, dzisiaj zjem dwa posiłki, każdy taki sam, czyli 2 jajka i pół brokuła. Jutro gotowane żeberka z kalafiorem i pozostaję w ketozie, nie ma bata, jestem zawzięty z harakteru, teraz tego nie odpuszczę, o efektach będę Wam dawał od czasu do czasu znać 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 22 Maja 2020 Administrator Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2020 A ja po raz pierwszy nie ważyłem się na starcie w życiu w poniedziałek. A potrafiłem to robić 3 razy dziennie czy byłem na diecie czy nie... Od poniedziałku nie jadam kolacji, jem ogólnie mniej i nie chlam pepsi. Wczoraj wszedłem na rower jakiś pierwszy raz od dwóch lat coś zrobiłem (nie licząc trenolingu) , to był dramat, mój organizm jeszcze nigdy tak nie był zapuszczony kondycyjnie... Wszystko fajnie, mogę jechać trybem dalej, jednak w sobotę te "cholerne" zawody 24h... I tutaj jest problem Brawo @Grzes77 trzymam kciuki i nie bądź mięczak, walcz dalej 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzes77 Opublikowano 22 Maja 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2020 Pierwszy posiłek od 7 maja, pół brokuła ubitego z masłem i dwa jajka, jakie to pyszne i sycące 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArekH Opublikowano 22 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2020 A ten brokuł to już wstępnie przerzuty? 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzes77 Opublikowano 22 Maja 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2020 2 minuty temu, ArekH napisał: A ten brokuł to już wstępnie przerzuty? Nie lekko rozgotowany, ubity tłuczkiem do ziemniaków i podczas ubijania dodałem, plaster masła tak z 25g Bokuł wyszedł przepysznie, będzie w mojej diecie na codzień na zmianę z kalafiorem. Będą rozbijane z masłem i stanowić dodatek do karkówek, łopatek itp 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzes77 Opublikowano 23 Maja 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2020 (edytowane) Dzisiejsze śniadanie: 250g żeberek, pół brokuła rozgotowanego i ubitego z 30g masła, mizeria z jednego ok 20cm ogórka. Ledwo to zjadłem, około 16:00 zjem identyczną porcję na obiado-kolację. Gdzieś, kiedyś wyczytałem, że powinno się robić mikro posty, czyli między ostatnim posiłkiem dnia dzisiejszego, a pierwszym jutro powinno być co najmniej 17h przerwy. Ja tą zasadę będę stosował i jadł pierwszy posiłek po 10:00, a ostatni okolo 16:00. Będę tu wstawiał zdjęcia moich posiłków, by Ci, którzy rozważają schudnięcie mieli podpowiedź. Posiłki wyliczam na takie makro, które powinno być dla mężczyzny o wadze 85kg, w średnim wieku, o małym wysiłku fizycznym. Dlatego jedząc zdrowo, będąc w ketozie nie będę nigdy głodny, a dostarczał organizmowi taką dawkę, jak dla mężczyzny 85kg, przez co "z automatu" moja waga spokojnie będzie brnąć do około 90kg, a taka waga jest moim celem. Tak na marginesie od wczoraj moja waga spadła o 0,9kg i dziś mam 117,9 kg Edycja: żeberka są jednym z najlepszych mięs do ketozy, lepsza jest tylko golonka, no ale na nią jeszcze przyjdzie czas, nie będę na razie po 2 tygodniach głodówki katował żołądka. Edycja 2: od dziś ruszam ponownie na siłkę, uruchamiam wiosło, na głodówce bałem się ćwiczyć, teraz będę "systematyczny" (mam taką nadzieję). Edytowane 23 Maja 2020 przez Grzes77 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Splot Opublikowano 23 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2020 @Grzes77 podziwiam Cię. Ja bym nie dał rady. Lubię jeść.Też zmieniłem swoje posiłki. Rano płatki owsiankę zblendowane z mlekiem i babanem. Drugie śniadanie z deskami ryżowymi lub wasa 50g. Obiad to mięsko z ryżem lub ciemnym makaronem. Kolacja to samo białko z warzywami.Teraz jak nie jestem głodny to nie jestem zdenerowwany, głód jest łagodniejszy i prawie go nie czuć. Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzes77 Opublikowano 8 Czerwca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2020 Dziś mija miesiąc od rozpoczęcia mojej "diety". Schudłem prawie 16kg, przyznam jednak, że planowałem w pierwszym miesiącu stracić 20kg, ale się nie udało. Wszystkim, którzy mówili, że po głodówce będę miał jojo moim zachowaniem gęby zamknąłem. Od jednego z kumpli usłyszałem, że jestem "hardcor" i chyba to określenie pasuje to tego, co zrobiłem przez te 4 tygodnie i weekend. Lecę dalej, @Grendziu uważaj, niebawem "spotkamy" się na tym samym pułapie 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzes77 Opublikowano 8 Czerwca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2020 Dla tych, którzy myślą o schudnięciu pokazuję jedne z moich posiłków. Ogólnie jem nie wcześniej niż o 10:00 i staram się nie później niż o 16:00. Pierwszy posiłek mięsny, treściwszy, drugi to najczęściej 4 jajka z dużym pomidorem, lub 250g kiełbasy na gorąco z pomidorem, lub ogórkiem, a teraz foty: 1. Żeberka 250g z mizerią z jednego 20cm ogórka i 250g brokóła. 2. Żeberka 250g z 250g kalafioru. 3. "Bigos" z kiszonej kapusty. Ugotowałem 1,5 kg kapusty z 900g karkówki i 200g kiełbasy, to miałem na 4 porcje. 4. Żeberka 250g z 4 dużymi pieczarkami. 5. Jajecznica z 4 jajek z 4 dużymi pieczarkami i kawałeczkiem z 5cm kiełbasy (nie ważyłem kiełbasy, miała z 50 do 60g). 6. Najczęściej popołudniu wcinam 4 jajka ugotowane z dużym pomidorem (fota z okresu, gdy jadłem 3 jajka, jednak po wyliczeniu dokładnym mogę zaszaleć i chłonąć 4 jajka). 7. Jajecznica z pieczarkami ale z 3 jajek i 3 pieczarek, przez co mogłem zjeść pomidora, było w niej jeszcze z 50g kiełbasy dla smaku. 8. Teraz przypominam mój pierwszy posiłek po głodówce. Od tego momentu zmieniło się tyle, że zjadam 4 jajka zamiast 2 z połową brokuła. Tak więc koledzy można jeść smacznie, najadać się, nie chodzić głodnym, nie myśleć o jedzeniu, a chudnąć 5 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.