Skocz do zawartości

Zbijanie wagi dla zdrowia i Ryb


Grzes77
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, Grendziu napisał:

Wygadany jak nigdy;)

A co mam Ci napisać, jak sam nie wiem. Żona od 3 dni kupuje mi baterie do wagi i kupić nie może, ja nie mam czasu na zakupy. Jadam najczęściej płatki owsiane z serkiem wiejskim, czuję się mega nasycony przy niskich węglowodanach. Muszę się tylko przyzwyczaić do tego jedzenia i będzie gitara. Sam jestem ciekaw jak to wyjdzie, no ale zrobienie z siebie "Adonisa" będzie trudne i mozolne, no ale osiągalne :champagne-2010:.

Tak sobie ostatnio sprawdziłem i od połowy kwietnia było tylko kilka weekendów, w których pracowałem, reszta same imprezy i bale z poprawinami. Dwudniowe osiemnastki, itp, więc jak mogłem nie nabrać z powrotem. Teraz trza ręce zakasać i działać dla zdrowia :champagne-2010:

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od dwóch tygodni w tygodniu zero cukrów prostych i nic po 18:00

Niestety weekendy nadrabiam. No ale przynajmniej nie dochodzi...

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cukrów wszelkich to i ja unikam "od zawsze", od ponad 10 lat nie słodzę herbaty ani kawy :champagne-2010:

Dziś rano pierwsze plusy. Mimo, że jestem mega nasycony i czuje się pełny, to dziś zapiąłem szlufkę w wojskowym pasku o kolejny przeskok. Dla mnie to bardzo fajna sprawa, trza tych dziurek jeszcze kilka przeskoczyć. Ile ważę nadal nie mam pojęcia, bo okazuje się, że moje "szczęście w nieszczęściu" ma sklerozę i zapomina kupić baterie do wagi :D:champagne-2010:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie słodzę jakieś dobre 10 lat :)

A Pepsi, Colę czy inne dziadostwo piję kilka razy w roku może.

Wczoraj ostatni posiłek o 15:00

 

Waga wieczór: 91,8

Waga rano: 90,4

 

Jak dobrze pójdzie to może w piątek zginie poranna dziewiątka ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, booohal napisał:

Ja też nie słodzę jakieś dobre 10 lat :)

A Pepsi, Colę czy inne dziadostwo piję kilka razy w roku może.

Wczoraj ostatni posiłek o 15:00

 

Waga wieczór: 91,8

Waga rano: 90,4

 

Jak dobrze pójdzie to może w piątek zginie poranna dziewiątka ;)

Kruszynka jesteś... :) Z taką wagą to bym się zapisał na kolonie. Dla młodzieży starszej, oczywiście ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Linek727 napisał:

Kruszynka jesteś... :) Z taką wagą to bym się zapisał na kolonie. Dla młodzieży starszej, oczywiście ;)

Pojęcie względne. Przy 170cm w kapeluszu to jednak potężny wynik. Choć było ponad 110...

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, booohal napisał:

Pojęcie względne. Przy 170cm w kapeluszu to jednak potężny wynik. Choć było ponad 110...

;)

No to szacunek. 20 kilo w dół, nieźle :1301_clap_tone2:

Dałeś radę wtedy, dasz i teraz :champagne-2010:

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • Administrator

Nowy miesiąc, nowe postanowienia, nowe wyzwania. 

103.5kg najgorsze w tym wszystkim jest to że czuję się gorzej niż 70letni dziadek, nic mi się nie chce, kreci mi się często w głowie i takie tam gorsze rzeczy. 

Niby tylko ponad 103kg a jakbym miał z 200kg, sam quźwa nie wiem jak się zmotywować do maksymalnego reżimu ???

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Grendziu napisał:

Nowy miesiąc, nowe postanowienia, nowe wyzwania. 

103.5kg najgorsze w tym wszystkim jest to że czuję się gorzej niż 70letni dziadek, nic mi się nie chce, kreci mi się często w głowie i takie tam gorsze rzeczy. 

Niby tylko ponad 103kg a jakbym miał z 200kg, sam quźwa nie wiem jak się zmotywować do maksymalnego reżimu ???

 

Ja dziś się wreszcie zważyłem i ręce mi opadły. Takiego wyniku się nie spodziewałem, no ale jak od kwietnia do tej pory non stop imprezy itp to nie ma się co dziwić. 

Od dziś startuje delikatnie, bez żadnych wyzwań, co jakiś czas wrzucę w tym temacie moje "wyniki" (będę chciał raz na dwa tygodnie pokazać czy mi się coś udało zrzucić). Zauważyłem, że z wiekiem jest coraz ciężej, kiedyś zrzucić 10kg nie było problemem, teraz niby dużo się nie chłonie jedzenia, a jednak masa rośnie.

Od dziś uruchamiam wieczorem wiosło i moją siłownię, do wiosny muszę dobić do wyniku dwucyfrowego, ... 1,2,3, go :champagne-2010:

20190902_113601.jpg

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...