Daiwa - kołowrotki wątek zbiorczy

[Grendziu]

Linek ja mam luz. 

Szczerze, to bardziej zawsze interesowałem się badylami, niż kreciołkami. 

Opinie o jego niezawodności pobierałem od "zawodowców".  Niby nie do zajechania... Ale... 

Jeśli w feederze spełnię to co chcę, to nie będę już obiektywny. Bo chciałbym na 4 kijach  o różnej długości z jednym modelem kołowrotka zakończyć zabawę na xxx lat. Jeśli dobrze pamiętam to Steve Ringers do 11ft też używa tego modelu. 

Czyli jakość, nie ilość. To coś jak z autami. Aga ma firmowego francuzika 403, nówke, a po trasie Wawa Poznań jestem bardziej zmęczony niż moim autkiem Poznań Frankfurt i to nie ten przy granicy. Auto jest bardzo głośne od 110 km/h a powyżej 130km/h jest nadsterowne... Nie ma przyjemności z jazdy. 

Mnie też nie zależy za wszelką cenę na modzie, która powstała czyli dystansie plus 100m. W moim przypadku łowienie na plus 50/60m wystarcza aby przerzucić dziadków i testować strategię, a dalej czasami łowię tylko na zawodach. 

Ultregi z Flagmanami co miałem były bardzo dobre, ale dla mnie sam kij zbyt masywny, a kręciołek lekko za ciężki. Teraz zanim kupuje to macam, testuję i tyle?

 

[Ardiansson]

59 minut temu, Grendziu napisał:

Mnie też nie zależy za wszelką cenę na modzie, która powstała czyli dystansie plus 100m.

Ultregi z Flagmanami co miałem były bardzo dobre, ale dla mnie sam kij zbyt masywny, a kręciołek lekko za ciężki. Teraz zanim kupuje to macam, testuję i tyle?

 

Odejdę chwilę od tematu. Niestety nie znalazłem wątku wspomnianych kijach, więc zostawię info tu.

Jako obecny właściciel obu Ultegr 4.26 m - 150 g od @Grendziu

W moim przypadku nie chodzi o modę 100+ tylko realny cel - dorzucuć do wyspy, która znajduje się właśnie około 100 m od stanowiska gdzie łowię i liczę, że wiosną tam właśnie będą wygrzewać się karpie.

Rzeczywiście kije są masywne-mięsiste, ale za to dają poczucie mocy i można nimi rzucić ile fabryka dała, czego obecnie mi brakuje, gdy np. łowię Spherą 3,9 100 g. Dodatkowo u mnie pracują z Shimano Ultegra ci4+ 5500 xtc,  więc już na starcie mam 120 g mniej, co robi dużą różnicę w stosunku do zestawu Grendzia, jednak i tak trzeba mieć zdrowie machać nimi dwiema 100 m cały dzień.

To tak ode mnie w temacie tych kijów.

‐----------------------------

Osobiście najbardziej byłbym zainteresowany porównaniem moich Ultegr ci4+ 5500 i wspomnianej wcześniej TDR Distance 25 QD.

@NPC widziałeś gdzieś może takie?

... a może w Shimano jest inny odpowiednik tej Daiwy?

Wybaczcie jeśli błądzę, ale słabo znam rynek kołowrotków feederowych 

[Grendziu]

@elvis na zlocie z Flafgmanami świgał 99m, na kijach mierzył tak na luzie, więc myślę, że też technika.

Dasz radę 100plus, tylko trochę trzeba się nauczyć ?

[<º)))><]

Co do TDR distance vs moja Ultegra XSC 3500 to nie mogę ich porównać..
TDR distance to kołowrotek o wielkości szpuli ~5500 natomiast Ultegra jak i PowerAero które posiadam są na bazie karpiowych 14 000..
Jednakże miałem okazję pokręcić Ultergrą XSC Ci4+ 5500. 
Różnice są, aczkolwiek jeden i drugi działa i robi co robić powinien - zwija bez męczenia ręki i ma dość płynny hamulec.

TDR - brak wkręcanej korbki w napęd
Ultegra - posiada wkręcaną korbkę

TDR - ma jedną zapasową szpulkę
Ultegra - ma jedną zapasową szpulkę

TDR - Nie ma pierścieni redukcyjnych w zestawie
Ultegra - posiada po dwa rodzaje różnych pierścieni redukcyjnych w zestawie

TDR - 96cm nawoju
Ultegra 103cm nawoju

TDR - 435gr   Ultegra 440gr

Cena - na korzyść Ultegry także

Z danych technicznych widać że lepiej się opłaca kupić Ultegrę i sam o tym myślałem aczkolwiek bardziej mi się spodobała TDR i dlatego chyba ją kupiłem.

Na pewno Ultegra ma więcej MOCY niżeli TDR i łatwiej się ściąga zestaw. 
Jedyną przewagę w sumie TDR nad Ultegrą to to że ma obudowę z ZAION'u które jest mocniejsze i sztywniejsze niżeli Ci4+ z shimano.
Koniec końców i tym i tym będzie się dobrze łowić, te 60metrów do ściągania z bulletem rozmiar medium z prestona 40-50gr, bez problemu.. 
Z resztą rzadko kiedy ściągam "na prosto" zestaw tylko staram się ściągający zestaw "pompować" a kołowrotkiem tylko luz wybierać, także "braki mocy" mi nie przeszkadzają.
Ogólnie jestem zadowolony i to podstawowy młynek na te 50-80m pod klasyka

Jak coś to nigdy nie patrzę na markę - tzn albo shimano albo daiwa głównie(jedynym wyjątkiem jest centris)

Najpierw dopasowywuje młynek pod kija, metodę łowienia, ułożenie przelotek i ogólny zamiar łowienia danym zestawem   
Później wychodzą "kandydaci" - czytam o tych młynkach, YT pomaga plus telefon do cześka (wonski81 z SiG)
Później to tylko szukanie gdzie najtaniej

Edytowane 8 Grudnia 2019 przez <º)))><

[Ardiansson]

@<º)))>< dzięki za info.

Krótko i na temat. 

To @Grendziu ile tych TDR zamówiłeś? 

[Grendziu]

6 minut temu, Hotpoint napisał:

@<º)))>< dzięki za info.

Krótko i na temat. 

To @Grendziu ile tych TDR zamówiłeś? 

4 i będę zadowolony, może mniej mój portfel???

[elvis]

Tak rzuciłem kilka razy w okolice 100 m z tym że nie były to rzuty w punkt, a gdzie popadnie. Ja niestety nie umiem rzucać.
Niemniej da się rym nieźle miotać.
No ale dzisiaj na Targach widziałem
Resztę pozostawie bez komentarza.

[Grendziu]

5 minut temu, elvis napisał:

Tak rzuciłem kilka razy w okolice 100 m z tym że nie były to rzuty w punkt, a gdzie popadnie. Ja niestety nie umiem rzucać.
Niemniej da się rym nieźle miotać.
No ale dzisiaj na Targach widziałem
Resztę pozostawie bez komentarza.

Zarabisty wybór, Z TDR 25 QD niewiele się różni... 

[elvis]

Zarabisty wybór, Z TDR 25 QD niewiele się różni... 

Ten Flagman od Ciebie jest o wiele lepszy.

[Ardiansson]

Ciekawe info znalazłem na Jerku.

Jest to post Józefa Leśniaka, który serwisuje kołowrotki od lat.

Zaznaczam: nie znam go, nigdy nic nie miałem z nim wspólnego itd.

‐----------------

Witam wszystkich zainteresowanych tematem.

W wolnej chwili pragnę napisać coś co dotyczy Daiwy. O tym zabierałem się napisać już dawno. Ale nadszedł czas.A mianowicie dotyczy to nowego systemu zabezpieczenia przed wpływem wilgoci ,czyli słynny"Mag Sealed".

Słynna reklama która ani w ząb się nie sprawdza. Zardzewiałe łożyska na rolce i po prawej i lewej stronie korby.To samo dotyczy łożysk zawieszenia wałka zębatego (pinion). Niestety ale takie są fakty serwisowe dla kołowrotków Daiwy które trochę już popracowały. 

Ostatnio przerabiałem kilkanaście modeli różnych roczników,od najmniejszych do tzw.SW,czyli przystosowanych do połowów w morzu i niestety wyniki w serwisie były niezbyt pozytywne. 

Znamienne jest to,że w instrukcji Daiwy na temat np.rolki nie jest zalecana ingerencja w postaci serwisowania tego elementu.Należy tez wspomnieć o tym że wkręt którym jest przykręcony zespół rolki jest wklejony na jakiś "diabelski" klej.Demontaż możliwy dopiero po podgrzaniu obudowy rolki.Inaczej na sucho możemy wypaczyć sam wkręt (skrzywić) lub urwać gwint.

Inna jest jeszcze sprawa z zabezpieczeniem łożyska oporowego poprzez płytkę z wkładem magnesowym nasyconym tym magnetycznym olejkiem.To tez potrafi sprawiać problemy z ustawieniem we właściwej pozycji po wyczerpaniu się zasobów oleju magnetycznego. Zwiastunem tego problemu są większe opory ruchu w stosunku do nowego fabrycznego kołowrotka. W serwisowego punktu widzenia jest to do ogarnięcia bez potrzeby aplikacji olejku magnetycznego.Dotyczy to wszystkich podzespołów w tych kołowrotkach.

Nie mogę się pozbyć wrażenia,że jesteśmy robieni w "bambuko",nie tylko przez Daiwę.

 

Pomyślności w łowieniu "słodkowodnym" kołowrotkami Daiwy,bo raczej do tego się nadają.

 

Pozdrawiam

--------------------

I co koledzy dajwowcy na to ? 

???