Skocz do zawartości

Co z Mazurami ?


Jurek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Administrator
7 minut temu, Jurek napisał:

Ja mam takie pytanie, bo nie do końca zrozumiałem sens wypowiedzi :

1.Przepraszam, za śmiałość ale jakie cele ma Fundacja " Dla ryb" ?

2. Pisać można bez końca bo się traci czas, siły, energię na niekończące się od kilkunastu lat diagnozy sytuacji. A świstak dalej nawija papierki / grabi ryby, eutrofizuje wodę, sieje propagandę, że jest nie najgorzej, i swoimi chciwymi łapkami wyciąga kasiory ile się da/

3. Dlaczego ... a nie chce mi się już pisać.

No przecież widzisz i czytałeś cele Fundacji "dla Ryb" mogę zacytować także:
 

1. Zarządzania i wspierania w zarządzaniu wybranymi wodami śródlądowymi.

2.   Wspierania nowoczesnego wędkarstwa i zasad z nim związanych.

3. Gospodarowania zasobami wodnymi i rybostanem w wybranych zbiornikach śródlądowych.

4. Edukacji ekologiczno-przyrodnicza w zakresie korzystania z ekosystemów wodnych.

5. Propagowaniu świadomego, zrównoważonego i etycznego wędkarstwa na wodach śródlądowych.

6. Działań związane z ochroną przyrody zarówno w obrębie ekosystemów wodnych jak i terenów z nimi związanych.

7. Tworzenia, użytkowania i promocji akwenów wodnych i łowisk, w których prowadzone będą modelowe sposoby gospodarowania wodami i rybostanem wraz ze szkoleniami w przedmiotowym zakresie.

8. Organizowaniem imprez sportowych  lub całościowych Eventów dla wędkujących we własnym zakresie lub na zlecenie.

9. Organizowanie łowisk i miejsc dla osób niepełnosprawnych.

Nie wiem do czego zmierzasz pytaniem, ja zapieprzam przy Fundacji ponad stan, finansuję ją ponad aktualny możliwy stan  portfela, w Fundacji jest więcej osób, każdy ma swoją rolę, niektórzy działają inni się wypalili, naprawę potrzeba czasu tutaj aby się udzielać. Każdy może wspomagać Fundację w różny sposób. Sam jesteś już Jej współtwórcą chociażby uczestnicząc czynnie w kąciku literackim. Jak ktoś ma siły i ochoty działać w Fundacji ma telefon na głównej do mnie, wysłucham pomysłów, dogadamy się,

Moim głównym celem było, jest i będzie tworzenie łowisk dla wędkarzy, już o tym pisałem, jeśli zakończy się na Nienawiszczu, bo czegoś zabraknie to spoko będę bawił się i żył tym dalej, ale znając moje ambicję będę chciał czegoś więcej i uwierz mi na słowo, że trochę w tym kierunku jednak się dzieję. A nie będę pisać o czymś, jeśli czegoś nie będę pewny na sto procent i nie zwiąże tego odpowiednio:icon_arrow1:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Jurek napisał:

No wszystko ok. nawet gdybyś miał rację. Ale to co ? To jesteśmy bezradni?

Wobec przestępców ?  Nie jesteśmy w stanie w XXI  zahamować tempa eutrofizacji? Nie jesteśmy w stanie wymóc, chociażby przestrzegania podstawowych proporcji i zasad nawożenia gruntów uprawnych ?

Nie jesteśmy w stanie zmusić prywatnych dzierżawców do uczciwego dbania o powierzone im ogólnospołeczne dobro ?

What !?

Działania dotyczące ochrony środowiska wodnego prowadzone są od wielu lat.
Wiele lat przed wejściem do UE prowadzono prace które wskazywały  że należy ograniczyć intensywne nawożenie gruntów w pobliżu wód śródlądowych.
Po wstąpieniu do UE przyjęliśmy wiele dokumentów które mają na celu ochronę przez zanieczyszczeniami (np. Dyrektywa Azotanowa) lub dążenia do zbadania i poprawy stanu ekologicznego jezior i rzek (Ramowa Dyrektywa Wodna). Do tego trzeba dodać intensywne prace nad kanalizacją wielu małych miasteczek i wiosek.
Ale pamiętać należy, że w pewnym momencie nastąpiły przemiany w kraju. Mnóstwo gruntów wokół jezior Warmińsko-Mazurskich zostało sprzedanych i podzielonych na działki budowlane. Działki te szybko zostały zabudowane i bardzo często ogrodzone płotem, murem, zasiekami. Co gorsze, bardzo często płoty te sięgają wręcz do wody (naruszają prawo) i brakuje sił i ludzi by z tym nadużyciem walczyć. Do tego dodajmy dziesiątki pomostów nawet na jednym jeziorze i tysiące w skali pojezierza. A i tak jeszcze widzę głosy, by "gospodarz wody" zadbał o dojazd dla wędkarzy, bo jak to możliwe, że samochodem nie da się podjechać nad brzeg jeziora i aż 200 metrów trzeba iść pieszo (ten wysiłek wybaczam jeno forumowym Ca-maniakom :P). No jeśli zdegradujemy drogami i pomostami resztki linii brzegowej i strefy nadbrzeżnej, to i nawet jeśli rybaków nie będzie, to wędkarzom ryb nie wystarczy. :(
Ostatnio samorządy coraz dokładniej pilnują planów zagospodarowania itp, co powoduje, że już nie wszędzie da się zabudować teren przybrzeżny.

Co do samego faktu użytkowania rybackiego.
Najstabilniej wygląda gospodarka w dużych Gospodarstwach Rybackich. Te G.R. żyją głównie z ryb i istnieją od wielu lat. Jeśli od wielu lat łowią ryby i ciągle ich nie wyłowili, to chyba jednak ryba jest. Bo gdyby nie było żadnej ryby to musieliby zamknąć firmę i splajtować, a wędkarze nie złowili by zupełnie nic w takich warunkach.
A jednak widać setki wędkarzy nad tymi wodami, dziesiątki łódek wędkarskich gdy jest sezon na drapieżniki. Wszyscy mówią że ryb nie ma, a łowią, prawie to cud.:D

A teraz pytanie, skoro tak wielu mówi o lobby rybackim, to czemu ci wszyscy narzekający nie wezmą się za użytkowanie rybackie jezior i rzek. W ciągu ostatnich 20 lat setki jezior były do wzięcia, setki kilometrów rzek można było użytkować. Ilu z tych co narzeka wzięło udział w tych konkursach ofert?
Zwykli ludzie (wędkarze, rolnicy, mieszczuchy) potrafili startować i podejmować się użytkowanie wód. Tak jak my w Fundacji.
Może trzeba chcieć i działać, miast narzekać i krzyczeć.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kotwic cytuję :

A teraz pytanie, skoro tak wielu mówi o lobby rybackim, to czemu ci wszyscy narzekający nie wezmą się za użytkowanie rybackie jezior i rzek. W ciągu ostatnich 20 lat setki jezior były do wzięcia, setki kilometrów rzek można było użytkować. Ilu z tych co narzeka wzięło udział w tych konkursach ofert?
Zwykli ludzie (wędkarze, rolnicy, mieszczuchy) potrafili startować i podejmować się użytkowanie wód. Tak jak my w Fundacji.
Może trzeba chcieć i działać, miast narzekać i krzyczeć.

 

Piotrze, a co by się stało, gdyby tak, np.wszystkim zabronić rybackiego użytkowania rzek ? Co powiesz o tym, jako naukowiec ? Wal śmiało !

Tylko szczerze ! Teraz jest najwłaściwszy moment na to, aby wyrazić Twój stosunek do mnie jako do indolenta w ichtiologii,  bez oglądania się na to,  czy mnie dotkniesz, czy nie ! Dam sobie radę z każdą nieprzychylna mi opinią i nie będę podskakiwał jak pajac na nitce ! Znam swoje miejsce w szeregu, zapewniam Cię !B|

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Grendziu

cytuję :

Nie wiem do czego zmierzasz pytaniem, ja zapieprzam przy Fundacji ponad stan, finansuję ją ponad aktualny możliwy stan  portfela, w Fundacji jest więcej osób, każdy ma swoją rolę, niektórzy działają inni się wypalili, naprawę potrzeba czasu tutaj aby się udzielać. Każdy może wspomagać Fundację w różny sposób. Sam jesteś już Jej współtwórcą chociażby uczestnicząc czynnie w kąciku literackim. Jak ktoś ma siły i ochoty działać w Fundacji ma telefon na głównej do mnie, wysłucham pomysłów, dogadamy się, koniec cytatu.


 Do niczego podłego, złego i podejrzanego. Moje pytanie wynikało z tego, że sądziłem, iż jest to fundacja tylko dla wędkarzy. I po prostu jestem zdziwiony, że starasz się , tak na poważnie,  widzieć również i racje drugiej strony. Super. taka postawa jest ewenementem ale prowokuje agresję wśród niektórych zacietrzewionych . Tylko proszę Was, nie mam tu nikogo konkretnego  na myśli. ! Ale ich też trzeba zrozumieć, że w sumie też chcą dobrze dla ryb.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie da paskudni spokojnie popracować, ciekawość go pożera, wiedzy szuka. :P
 

13 minut temu, Jurek napisał:

Piotrze, a co by się stało, gdyby tak, np.wszystkim zabronić rybackiego użytkowania rzek ? Co powiesz o tym, jako naukowiec ? Wal śmiało !

Tylko szczerze ! Teraz jest najwłaściwszy moment na to, aby wyrazić Twój stosunek do mnie jako do indolenta w ichtiologii,  bez oglądania się na to,  czy mnie dotkniesz, czy nie ! Dam sobie radę z każdą nieprzychylna mi opinią i nie będę podskakiwał jak pajac na nitce ! Znam swoje miejsce w szeregu, zapewniam Cię !B|

To nie dotyczy tylko rzek, jeziora tak samo są widziane pod katem prawnym.
Ale niech będzie o rzekach.

Jeżeli zabronimy rybackiego użytkowania rzek to będzie oznaczało zakaz połowu ryb na rzekach. Nic więcej - nic mniej.
Państwo musi podjąć się gospodarowania rzekami, dbać o wodę, o ryby, itd, ponosić koszty ochrony przed zanieczyszczeniami i kłusownictwem.
Rybom jest bez różnicy czy złowi je ktoś wędką czy siecią, bo to są elementy gospodarki rybackiej. Tak samo jak zarybienia są elementem gospodarki rybackiej.
Skoro nie prowadzi się gospodarki rybackiej (a bywa tak w niektórych  rezerwatach) to i połów ryb jest wykluczony. Natura ma sama sobie radzić, bez wpływu małpoludka człekokształtnego.
 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@KotwicCzyli, chcesz powiedzieć, że np. we Francji to...nie znam na tyle francuskiego, co by użyć ich języka ... albo w Niemczech :o Czy dysponujemy różnymi danymi w tym względzie ? :P

 

 

Edit

Uwaga, od dłuższego czasu namierzają nas, ja dziękuję, czuję dodatkowy dreszczyk emocji !:grin-min:

Edit 2

Aż z emocji musiałem zmienić pampersa :cry-min:

Edytowane przez Jurek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak w kółko Macieju. Nie dopuszczacie polityki bo takie założenie forum. Ok. Rozumiem. Nie mówimy o pogladach tylko o współpracy dla dobra środowiska. Co mozna zrobić bez współpracy na szczeblu samorządowym czy krajowym bez wsparcia władz. Sami to se możemy miedzy sobą pogadać. I tylko tyle.
Bez odbioru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[mention=42]cygan786[/mention] No, śmiało, w razie co mody czuwają. Piszi ! Może się okazać, że nie taki cygan straszny, jak go propagują :grin-min:
Nie będę się narażał. A to tak źle o mnie mówią. A ja was tak lubię.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Jurek napisał:

@KotwicCzyli, chcesz powiedzieć, że np. we Francji to...nie znam na tyle francuskiego, co by użyć ich języka ... albo w Niemczech :o Czy dysponujemy różnymi danymi w tym względzie ? :P

Edit
Uwaga, od dłuższego czasu namierzają nas, ja dziękuję, czuję dodatkowy dreszczyk emocji !:grin-min:

Edit 2
Aż z emocji musiałem zmienić pampersa :cry-min:

Weź się w garść i zainwestuj w lepszą markę pampersów albo przynajmniej większe, bo ze stresu zbyt chaotycznie piszesz. :D;)


Ale chyba domyślam się o co pytasz.
To jak wygląda zarządzaniem rybami (bo sama woda to inna działka) to już decyzja danego państwa.
Jeśli kraj ów, podejmie się finansowania z swojej puli wszelkich działań związanych z gospodarowanie rybami: ochrona, połowy, zarybienia, badania naukowe itd. to oczywiście ma prawo uznać, że stać ich na to, by wędkarze czy rybacy łowili. Wtedy tylko potrzebna jest koncesja na połów i ewidencja tychże połowów.
Czy to się sprawdza i czy opłaca, nie mam dokumentów by to oceniać. Ale podejrzewam, że zasobność w ryby i tak jest oceniana metodami naukowymi a nie "szczęśliwością wędkarzy".
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...