Administrator Grendziu Opublikowano 22 Stycznia 2018 Administrator Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2018 To kilka słów od mnie. Łowiłem metodą przelotową przez jakieś 20 lat, w tym z 10/15 z łodzi na głębokościach około 8m - głównie w nocy na świetliki. Jeśli dobrze pamiętam, to wędzisko z kręciołkiem "starszyzna" nazywała "snówka" cholera wie dlaczego Z tego co pamiętam, a tutaj już raczej się nie mylę, to najlepsze brania mieliśmy gdy spławik dryfował tuż nad dnem, czyli przynęta było jakieś 5/10cm nad dnem ,mieliśmy wtedy najwięcej brań leszczy, sporadycznie karpi. Więc spławik nie mógł być przeciążony, musiał być idealnie wyważony tak aby świetlki wystawał nad wodą. A regulowało się wszystko śruciną, w zależności od tego jakie byly warunki w nocy (intensywność wiatru czy flauta). Gdy zestaw lądowa na dnie i spławik był wynurzony sugerując, że dotyka zestaw końcowy dna, brania miały mniejszą częstotliwość. Dlaczego? Nie wiem. Od doświadczenie z wody margonińskiej. Dziś sporadycznie batuję wodę nad Czarnym w poszukiwaniu lina i karasia, więc co ja się tam znam 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MrProper Opublikowano 22 Stycznia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2018 4 godziny temu, Grendziu napisał: To kilka słów od mnie. Łowiłem metodą przelotową przez jakieś 20 lat, w tym z 10/15 z łodzi na głębokościach około 8m - głównie w nocy na świetliki. Jeśli dobrze pamiętam, to wędzisko z kręciołkiem "starszyzna" nazywała "snówka" cholera wie dlaczego Z tego co pamiętam, a tutaj już raczej się nie mylę, to najlepsze brania mieliśmy gdy spławik dryfował tuż nad dnem, czyli przynęta było jakieś 5/10cm nad dnem ,mieliśmy wtedy najwięcej brań leszczy, sporadycznie karpi. Więc spławik nie mógł być przeciążony, musiał być idealnie wyważony tak aby świetlki wystawał nad wodą. A regulowało się wszystko śruciną, w zależności od tego jakie byly warunki w nocy (intensywność wiatru czy flauta). Gdy zestaw lądowa na dnie i spławik był wynurzony sugerując, że dotyka zestaw końcowy dna, brania miały mniejszą częstotliwość. Dlaczego? Nie wiem. Od doświadczenie z wody margonińskiej. Dziś sporadycznie batuję wodę nad Czarnym w poszukiwaniu lina i karasia, więc co ja się tam znam Darek ja własnie chcę zastosować tą metodę pod lina, ponoć najlepsza metoda dla tego ostrożnego skubańca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 22 Stycznia 2018 Administrator Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2018 1 minutę temu, MrProper napisał: Darek ja własnie chcę zastosować tą metodę pod lina, ponoć najlepsza metoda dla tego ostrożnego skubańca Liny to proscizna, przyjedź na korepetycje ? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MrProper Opublikowano 22 Stycznia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2018 33 minuty temu, Grendziu napisał: Liny to proscizna, przyjedź na korepetycje ? Nie omieszkam Darku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MrProper Opublikowano 22 Stycznia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2018 Dobra, zapytam tak Co myślicie o zestawie przelotowym, przeciążonym, za i przeciw. Macie moze jakieś uwagi do tego zestawu ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 22 Stycznia 2018 Administrator Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2018 @MrProper ale co mam bić pianę musiałbym wykonać po tysiąc i więcej powtórzeń, testów dwoma sposobami, aby móc odpowiedzieć na twierdzenie czy jestem za czy przeciw, nie lubię wróżyć z fusów, no chyba, że przewidywać pogodę i brań, bo w tym jestem najlepszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MrProper Opublikowano 22 Stycznia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2018 2 minuty temu, Grendziu napisał: @MrProper ale co mam bić pianę musiałbym wykonać po tysiąc i więcej powtórzeń, testów dwoma sposobami, aby móc odpowiedzieć na twierdzenie czy jestem za czy przeciw, nie lubię wróżyć z fusów, no chyba, że przewidywać pogodę i brań, bo w tym jestem najlepszy Darek ja nie pytam czy jesteś za czy przeciw - Ok inaczej: wady zalety ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 22 Stycznia 2018 Administrator Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2018 10 minut temu, MrProper napisał: Darek ja nie pytam czy jesteś za czy przeciw - Ok inaczej: wady zalety ? Jeśli chodzi o lina to uważam, że oki, powinien zadziałać, dlaczego nie? Mam jednak obawy, że wodzie gdzie jest dużo roślinności, może to się nie sprawdzić i tyle 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MrProper Opublikowano 22 Stycznia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2018 Dziękuje Ci dobry człowieku ? A jak myślisz czy przy tym zestawi bedą brania podnoszone czy nie. Nigdy nie łowiłem na przelotowy przeciążony, tylko na fast. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 22 Stycznia 2018 Administrator Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2018 Jeśli ołów, duża jego część będzie przelotowa to wskazanie brań będzie odpowiednie. Mariusz ja już tak dawno nie łowię na spławik, że co ze mnie za specjalista Mój problem zawsze był taki, że ja za bardzo nie czytałem porad wędkarskich czy innych wiadomości, zawsze dochodziłem do wszystkiego jakoś sam. Popełniałem przy tym masę błędów, wk... się niesamowicie. Zawsze wolałem jakoś sobie obserwować przyrodę i czytać o niej. A że spędziłem całe życie nad wodą, to metodą prób i błędów dochodziłem do jakiegoś tam poziomu łowienia. nigdy mi nie chodziło też o szybkościowe, zawodnicze łowienie, tylko jakościowe. Np 30/40kg leszczy w noc Np. pamiętam taki rok. Łeee już wszystko wiem o jeziorach (narcysta na maksa) ciągle łowie po kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt kg ryb (dlatego też nigdy nie rozumiem haseł: Panie tu nie ma ryb.) No to jak już wszystko umiem to idę nad rzekę Wartę. Pierwszy dzień bach kleń 63cm, jestem super, a potem przez półtora roku porażki (oprócz spinna) dopiero potem jak dowiedziałem się o metrowych przyponach, to nie miałbym 1,5roku w plecy (zajawka feederowa przepraszam). W związku z powyższym nie czuję się godzien doradzać. Ja tam mogę się powymądrzać o Mazurach i innych problemach przy zarządzaniu wodami, to mnie kręci od kilku ładnych lat, a pewnie za 15 lat zamilknę, bo wtedy to oto będę miał doświadczenie praktyczne i odpowiednią wiedzę, aby stawiać tezy tak czy siak 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.