Skocz do zawartości

Tragedia w Himalajach


Jurek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Padło na ten wątek ale tematów będzie jeszcze sporo. Widzę problem z "nami"... kochani przecież jak to w życiu, nie ma sytuacji gdzie wszyscy ze wszystkim się zgadzają. Tak jest i będzie również tu. Czy my nie możemy rozmawiać i akceptować wypowiedzi innych (to nie znaczy zgadzać się)? Dorośli jesteśmy, mamy swoje racje i własne przekonania więc jak na dorosłych i dojrzałych przystało nie usuwajmy każdego wątku, w którym temat jest trudny i czasem może konfliktowy.


Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie było że dolewam oliwy do ognia.

Byłem za tym aby zamknąć wątek z przyczyn widocznych.

Fakt jest taki że na zadane pytania przez Jurka odpowiedzi już padły.

A z tego co widzę wątek zmienia kurs i zmierza do wychowania w rodzinie i kto jakie błędy popełnił i ile mu przyszło za nie płacić. Nie widzę spójności z zadanym pytaniem :(

Od to tyle, i znikam 

Edytowane przez MrProper
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, MrProper napisał:

Żeby nie było że dolewam oliwy do ognia.

Byłem za tym aby zamknąć wątek z przyczyn widocznych.

Fakt jest taki że na zadane pytania przez Jurka odpowiedzi już padły.

A z tego co widzę wątek zmienia kurs i zmierza do wychowania w rodzinie i kto jakie błędy popełnił i ile mu przyszło za nie płacić. Nie widzę spójności z zadanym pytaniem :(

Od to tyle, i znikam 

Mariusz!

Nie dbieraj mi prawa do uzasadnień i sprostowań moich wypowiedzi , w sposób, który uznam za stosowny aby się bronić, a który racjonalnie pokazuje na jakiej bazie opieram swoje poglądy.

Proszę Cię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem krytykę pod adresem himalaistów...taką maja pasję.To,ze ryzykowna to fakt.Ale czy dlatego powinni zejsć z gór i zająć się bezpieczniejszym hobby ?? dajmy na to filatelistyką..?? przecież w drodze po nową kolekcje znaczków też mogą zginąć,np wpadając pod samochód.?? gory są niebezpieczne to fakt,ale dla laikow bez wyobrażni,bo wśród zawodowych wspinaczy wypadki zdarzają się rzadko.Dużo bardziej niebezpiecznie jest na polskich drogach niż w górach... Pretensje do kogoś kto nie może żyć bez ekstremalnych wypraw w Himalaje bo to zagraża jego życiu to trochę tak jakby mieć pretensje do żołnierzy,ze jeżdzą na misje wojenne i,do policjantów i strazaków,że wykonują zawody w ktorych codziennie ryzykują swoim życiem...przecież oni wszyscy tez mają rodziny.Maja zrezygnować z tych zawodów,zeby nie kusić losu i nie osierocić dzieci..?? Przecież często taka praca to też ich pasja...wiem coś o tym bo sam byłem na kilku misjach i nie zawsze było tam bezpiecznie...ale nie żaluje...załowalbym bardziej gdybym tam nie był ...Nie dajmy się zwariować. Lepiej zginąc roiąc to co się kocha niż egzystować całe życie i potem na koniec żałować,że się nie zrobiło nic,żeby spelnić swoje marzenia.Tak myślę.Oczywiście trzeba rozgraniczyć tu pewne rzeczy.Realizowaniu pasji musi towarzyszyć jakaś odpowiedzialność,czyli przygotowanie do tego rodzaju ryzykownych profesji jak te ww..W wysokie góry nie może iśc laik bez przygotowania tak jak do policji czy na misję nie wysyła się nieprzeszkolonych i nie przygotowanych miłośników mocnych wrażeń.Bo to byłaby czysta głupota.W tym przypadku o czymś takim nie było mowy.Mamy tu do czynienia z człowiekiem po przejsciach,ktoremu himalaizm uratował życie i nadał temu życiu sens.Do tego nasz Bohater był bardzo doświadczonym wspinaczem znającym szczyt,który go zabrał bliskim jak wlaśną kieszęń.Wcześniej 7 razy schodził z tej góry pokonany,więc i pokory i rozsądku mu nie brakowało,skoro potrafił tyle razy odpuścić i dać za wygraną... Może my jeszcze nie o wszystkim co się tam wydarzyło wiemy. ?? nie ferujmy wyroków i nie odmawiajmy komukolwiek braku odpowiedzialności czy rozsadku bo nie mamy prawa nikogo osądzać. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykasuj Ten wątek, wg. Własenego Ja! Ciekaw jestem porównań! 
Może być?
Ps. Proszę tylko Jurka, by edytował lub usunął cześć postów odnoszących sie do konkretnej osoby czyt. Arka. Nie będę ingerował w treści, bo to nie dopuszczalne. Jedynie co, to poprawiam błędy lub usuwam pojedyńcze słowa, najczęściej wulgarne, ewentualnie usuwam cytaty które jako posty zostały wcześniej usunięte.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ @Sołtys stan, tu myślę, nie było krytyki! Wydaje mi się raczej, że nic tu nie było powiedziane oskarżająco. Będę bronić @Jurek, bo zapodał temat. Ale też tylko analizował. Jak spokojnie się poczyta, można wywnioskować, że czego, jak czego, ale negatywnych emocji i zdań nikt tu nie przekazywał ma zagadnienia? Niewygodne i trudne zagadnienia? A i owszem! Poruszyło, wzruszyło, dyskutujemy. Chyba, że mówisz o krytyce medialnej i oczywiście anonimowej.  A to... Poniżej ludzkiej godności. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Ruda napisał:

Ależ @Sołtys stan, tu myślę, nie było krytyki! Wydaje mi się raczej, że nic tu nie było powiedziane oskarżająco. Będę bronić @Jurek, bo zapodał temat. Ale też tylko analizował. Jak spokojnie się poczytać, można wywnioskować, że czego, jak czego, ale negatywnych emocji i zdań nikt tu nie przekazywał ma zagadnienia? Niewygodne i trudne zagadnienia? A i owszem! Poruszyło, wzruszyło, dyskutujemy. Chyba, że mówisz o krytyce medialnej i oczywiście anonimowej.  A to... Poniżej ludzkiej godności. 

Ale ja nie krytykuję nikogo z tego forum.Pisałem ogólnie bez wskazywania kogokolwiek palcem.Miałem na myśli to polskie piekiełko w internecie raczej niż kogoś z tu obecnych

Edytowane przez Sołtys stan
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...