Obszary współpracy.

[ArekH]

Ja to bardziej rzecznie, więc podoba Mi się wpis Tomka. Wg Moich spostrzeżeń, Ma rację. Co do Ekosystemu. Nie ma szans by wróciło co było. Ale zmiany środowiska na ziemi nie są niczym obcym. Organizmy się dostosowują, mutują i zmieniają. Nie wiem ilu z was zauważyło wzrost Hybryd u ryb. Mi się wydaje, że to właśnie ingerencja matki natury w osobniki najsilniejsze, radzące sobie ze zmianami. Wyszukują podobnych, nie koniecznie gatunkowo, które mają szansę przetrwać.  Tylko trzeba dać im szansę i swobodę. Nie zakłócać ingerencją  tego systemu. Naukowcy? A co oni mogą na ogromnych np. jeziorach. Jedynie badać i oceniać stopień zmian. Bo niby że co? Natleniać będą martwe strefy? Tak, wiem. Można ograniczyć karłowacenie przez odłowy i do rybianie drapieżnikiem . Tylko opiera się to nadal na tym, by taki akwen miał spokój. Choć przez 5 pierwszych lat. Ja wiem, że Moja prowda, to g..... prowda. To takie tylko wymądrzanie prostaka wędkarza, nie koniecznie słuszne. Popisałem se! 

[grych]

41 minut temu, ArekH napisał:

 Organizmy się dostosowują, mutują i zmieniają. Nie wiem ilu z was zauważyło wzrost Hybryd u ryb. Mi się wydaje, że to właśnie ingerencja matki natury w osobniki najsilniejsze, radzące sobie ze zmianami.

 

Ja może nie do końca w temacie - ale to fakt co mówi @ArekH; zobaczcie co się dzieje dookoła Czarnobyla - przyroda tam triumfuje i aż kipi życiem; zwierzęta łącznie  z rybami przystosowały się do zwiększonego napromieniowania (podobno jakieś zmiany w genach). Jednak wydaje mi się, że nie możemy przeszkadzać Matce Naturze naprawiać tego, co zniszczyliśmy (czyt. nie dewastujmy jeszcze bardzie środowiska) 

 

Edytowane 30 Stycznia 2018 przez grych