Skocz do zawartości

Debata otwarta nad regulaminem w Nienawiszczu


Grendziu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Administrator
23 minuty temu, ArekH napisał:

Jak działa taka skrzynka? 

http://www.kwasek.pl/pl/p/EURO-Skrzynka-pocztowa-modulowa-TG-3SMC4/4131


To zwykła skrzynka jak w blokach. Jedna z nich będzie do góry otwarta, z długopisami, regulaminem i zezwoleniami do wypisania, w drugiej będą zapasowe dokumenty zamknięte, w trzeciej będzie kasa. Taka skrzynka przymocowana na stałe do konteneru będzie służyła także jako stoli do wypisywania rejestru i zezwolenia. Obowiazkiem będzie zezowlenie i jego wypisanie, już nie będzie tłumaczenia, że sklep był zamknięty, że nie wiedziałem co i jak, przed rozpakowaniem jak nie będziesz miał zezwolenia opłaconego online, wykupionego w sklepach wędkarskich, czy też samemu nie wypiszesz tzn że masz w czapę i płacisz karę. Wcześniej to ja musiałem jeździć co 30 minut czasami nad wodę, bo ktoś, coś tam, coś tam chciał zezwolenie na łowisku lub mu się nie podobało, że nie może wejść od 4 rano, bo się zdrzemnął z zakupem w sklepie.

Radek też nie jestem specjalistą, ale zanęta sypka miesza się szybciej z dnem, mułem, piaskiem, jest szybciej wymieszana w wodzie i mniej dostępna dla ryb. Tutaj niech się wypowie @Kotwic co jest bardziej słuszne i mniej szkodliwe dla wody. Ja też nie jestem specjalistą od tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Ograniczenie przy nęceniu i donęcaniu są, a to ile wejdzie za pomocą koszyczka nie jesteśmy wstanie określić, zaleca się aby niezużytą zanętę zabierać. W tamtym roku 3/5 razy były zrobione badania jakości wody przez studentów  z Poznania, szkoda, że nie mam wyników. Wiem tylko tyle telefonicznie, że do mini zakwaszenia wody doszło, ale ni było to spowodowane wg nich zanętami tylko spływem chemii z pól, a że rok było obfity w deszcze to sporo przyszło do wody "nowości"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Grendziu napisał:

Ograniczenie przy nęceniu i donęcaniu są, a to ile wejdzie za pomocą koszyczka nie jesteśmy wstanie określić, zaleca się aby niezużytą zanętę zabierać. W tamtym roku 3/5 razy były zrobione badania jakości wody przez studentów  z Poznania, szkoda, że nie mam wyników. Wiem tylko tyle telefonicznie, że do mini zakwaszenia wody doszło, ale ni było to spowodowane wg nich zanętami tylko spływem chemii z pól, a że rok było obfity w deszcze to sporo przyszło do wody "nowości"

Moje spojrzenie na to już znasz.

Konstruowanie w ten sposób regulaminu skazuje na "wędkowanie karpiowe" bądź spławikowe.

Wędkarz feederowy zostaje przez to poszkodowany.

Z jednej strony może powodować to zniechęcenie i odstręczać potencjalnych chętnych, z drugiej prowadzić do świadomego łamania regulaminu,

którego mówiąc szczerze ( jeśli chodzi o ten punkt) nie będzie można zweryfikować i dopilnować.

Jak to ocenisz - jeśli ktoś będzie miał przy sobie opakowanie zanęty Sonubaits Supercrush - Match Method Mix , a jest to opakowanie 2kg, to zarzucisz mu łamanie regulaminu?

Co jeśli będzie puste? Usłyszysz odpowiedź, że miał w nim tylko trochę bo wcześniej z niego korzystał, na innym łowisku.

Zweryfikujesz ile zużył przez noc itd.

 

9 godzin temu, Grendziu napisał:

i) niezwłocznego i delikatnego wypuszczenia ryb niewymiarowych lub złowionych w okresie ochronnym;

Ten punkt jest z kolei całkowicie zbędny. Na łowisku no kill z oczywistych względów nie ma zastosowania.

Potwierdza to punkt "j".

9 godzin temu, Grendziu napisał:

j) wszystkie złowione ryby należy w jak najlepszej kondycji wypuścić z powrotem do wody. Należy obchodzić się z nimi w sposób bardzo delikatny dbając o ich zdrowie i bezpieczeństwo;

 

Pamiętaj złe prawo, źle skonstruowane, powoduje brak poszanowania dla niego.

Regulamin musi być racjonalny i życiowy.

Jestem za tym aby wprowadzić zakaz pozbywania się , wyrzucania zanęty na koniec wędkowania.

Jest to lepszy zapis, służący wodzie i dający się racjonalnie wytłumaczyć wędkarzowi :D

 

Wszystko to piszę w dobrej intencji, aby przepisy/regulamin był dobrze skonstruowany i służył dobru wody, ale i wędkarza.

Edytowane przez Tench_fan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Opiszę jutro, bo dziś już słabo wyglądam i zaraz zasnę, a przez gorączkę trudno mi się skupić.

Na pewno regulamin nie dyskryminował nigdy feedrowców, bo sam nim jestem, może gdzieś coś było faktycznie źle skonstruowane. Nikt do tej pory nie oberwał za nęcenie i w zasadzie nie było tam szeryfa, który odmierzał komuś ilość litrów zanęty w wiadrze.  Odgórnie chodzi o zachowanie umiaru.  Moim marzeniem jest aby ta woda, była feederowo/spinningowa, ale też szanuję stanowisko karpiarzy i spławikowców.

Wbrew pozorom jak się okazało w trakcie sezonu, to taka woda nie utrzymałaby się wcale z feedera, większe zapotrzebowanie było na spinna i karpiowanie. To tylko na sigu wydaje im się, że feeder zdominował wędkarstwo w Polsce.

I piszę to z pełną świadomością jako jeden z największych fanów drgającej szczytówki, na pewno łowisko nie będzie zdominowane przez karpiarzy, ale swój kącik nad wodą oczywiście znajdą.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim nie odbierz tego wszystkiego jak marudzenia malkontenta, który szuka dziury w całym.

Chodzi mi o tych wędkarzy, którzy przeczytają regulamin, zastanowią się i pomyślą "no jak to" ?

Rozważ moją sugestię dotyczącą zakazu wyrzucania zanęty do wody, a także pozbycia się zbędnych, powiązanych punktów regulaminu.

Miło by było gdyby też inne osoby się wypowiedziały w wątku, bo nie mam patentu na "główkowanie", a mądrych wędkarzy znajdzie się tu jeszcze trochę.

Czyż nie ? B|

 

Edytowane przez Tench_fan
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

A no widzisz, dla mnie zakaz wyrzucania zanęt do wody jest tak oczywisty po wędkowaniu, że się dziwie, że nie został zapisany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla Ciebie jest oczywisty, bo masz już pewną wyrobioną świadomość wędkarską, w tym ekologiczną.

Natomiast wiele osób nad tym nie pomyśli, bo tak zawsze robili, tak robił ich ojciec, dziadek.

Nęcili sobie miejscówkę na " następny raz" i te nawyki przenoszą na inne wody. 

Są też typowi "niedzielni wędkarze", którzy jeżdżą na łowiska typu komercja, aby odpalić grilla , wypić co nieco i spędzić towarzysko czas.

Raczej nie ma tego typu "klienteli" na Nienawiszczu, chyba nie ma, bo przecież tego nie wiem, ale warto podnosić ich świadomość.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Ano są niedzielni wędkarze i bardzo z nich jestem dumny, bo nie tylko musi iść edukacja ekologiczna ale także wędkarska :)

Są dzieci, które łowiły na NO KILL, kobiety z mężami, które raczkują. Mata nie była m.in. dla tego obowiązkiem tylko prośba o wymaganie, tylko dobrym słowem można u większości poszerzyć świadomość, nie każdy z wędkujących ma też sprzęt na najwyższym poziomie. Ja też nigdy nie zakazałem osobom niewędkującym zwiedzania, czy też przebywania na ognisku, tam jest tak pięknie, że nie tylko wędkarze mają prawo cieszyć się tymi widokami.

To tylko ryby po drugiej stronie i aż ryby na haczyku. Każdy łowi jak umie, a my prosimy o to i tamto uświadamiając innych aby  w przyszłości mogli wędkować skuteczniej, lepiej i delikatniej dla ryb.

Raz mnie tylko trzeba było odciągać od jednego Pana ( dzięki @Marcel) bo Go chciałem roznieść w pył, jak widziałem jak obchodzi się ze złowionym karpiszonem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję podnieść limit zanęty sypkiej do 1kg. na dobę. Daje to już jakieś pole manewru feederowcom, w połączeniu z pelletami, by taką 24h zasiadkę w miarę sensownie ogarnąć. Na method, powinno to jakoś starczyć. Na klasycznego feedera, jak rybka świetnie pobiera, będzie to kropla w morzu. Z drugiej strony, trudno o złoty środek by nie zaśmiecić łowiska. Przejrzałem regulamin w miarę dokładnie. Mam nadzieję że nie jest on drukowany. Trzeba popracować nad stylistyką i pisownią. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to mój pierwszy i ostatni post w tym wątku.
Piotr podawał kiedyś jaka ilość zanęty jest "bezpieczna"i skuteczna.
Biorąc jednak po uwagę potrzeby wędkarskie, można w przybliżeniu obliczyć ilość zanęty potrzebną do wędkowania.
Przyjmując wędkowanie na dwie wędki można założyć że:
-Średnio do koszyczka lub podajnika wchodzi około 15-20 gram zanęty.
-wędkowanie przeciętnie trwa 12 godzin
-średnia częstotliwość rzucania to 3-4 x h
W sumie daje nam to 1080-1920 g.
Uśredniając na dwie wędki i na 12 godzin powinno wystarczyć 1500 gram i 2000 na dobę, bo w nocy częstotliwość zarzucają spada o 75%.
Jednak skłaniałbym się do ilości wyrażanej w litrach. Tu potrzeba podwojenia ilości litrów względem masy, czyli max. 3 L nawilżonej mieszanki lub 2 suchej. Powyższe liczby nie dotyczą zawodów. Tu potrzeba indywidualnych wyliczeń, bo zmianie ulega czas, ilość wędek i presja wędkarska.

Jeśli chodzi o wyrzucanie pozostałej zanęty po wędkowaniu do wody to miało to być umieszczone w regulaminie. Nie mam pojęcia dlaczego nie było.
W regulaminie zawodów w PZW za wyrzucenie pozostałej zanęty do wody grozi dyskwalifikacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...