Sandacz

[Kotwic]

5 godzin temu, Dominik napisał:

Z sandaczem jest straszna lipa na Warmii i Mazurach. Praktycznie go nie ma. Wiem, że Kotwic zaraz powie, że jest bo on łowi (owszem, siecią ), ale ja nie słyszałem, by ktoś połowił sandacza ostatnio.

Pisząc o moich połowach sandacza, odnosiłem się do wód całej Polski, tam gdzie łowiłem, nie ma tam żadnego odniesienia do naszych północnych wód.

A mówiąc o Warmii i Mazurach, to nie jest tak źle z sandaczem, jak opisujesz. Owszem, wody nasze niespecjalnie pasują sandaczowi, ale choćby jezioro Śniardwy lub Jeziorak, są niezłym siedliskiem sandacza. Wód sandaczowych jest więcej, ale trzeba by poszukać w dokumentacji gdzie i co, a na to teraz brakuje mi czasu.

[Dominik]

Przed chwilą, Kotwic napisał:

Pisząc o moich połowach sandacza, odnosiłem się do wód całej Polski, tam gdzie łowiłem, nie ma tam żadnego odniesienia do naszych północnych wód.

OK, rozumiem.

1 minutę temu, Kotwic napisał:

A mówiąc o Warmii i Mazurach, to nie jest tak źle z sandaczem, jak opisujesz. Owszem, wody nasze niespecjalnie pasują sandaczowi, ale choćby jezioro Śniardwy lub Jeziorak, są niezłym siedliskiem sandacza. Wód sandaczowych jest więcej, ale trzeba by poszukać w dokumentacji gdzie i co, a na to teraz brakuje mi czasu.

I tu wracamy do poprzednich rozmów Oczywiście ja nie twierdzę, że sandaczy w ogóle nie ma, o czym nawet wspomniałem. Wiem natomiast, że wędkarsko jest on niemalże nieosiągalny (zwłaszcza dla niedzielnego wędkarza). Zresztą bardziej opisywałem wody wokół mnie. Na Śniardwy mam jakieś 90-100 km (nad Jeziorak 20 mniej), więc i tak kawałek. Można więc już się rozpędzić i podjechać nad Martwą, gdzie mamy jedno z najlepszych sandaczowych łowisk Zresztą nie do końca wiadomo co należy rozumieć poprzez pojęcie niezłego siedliska, bo np. takie Zegrze takim jest na pewno Ino ryb brak  

[Grendziu]

Niezłymi miejscami na połów sandacza są rzeki wokół mnie Warta i Odra - (150km) i nie marudzę, jak mam czas to jadę  Odławiana systematycznie przez wędkarzy, @MjMaciek głupia ryba? Hmmm  No to chyba za mało jej się nałowiłem jeszcze w życiu. Faktycznie ona atakuję wszystko co jej się rzuci pod nos, ale zauważyłem też inną zasadę, żeruję w ciągu dnia czy nocy po zaledwie 30-45min, większość czasu rzuca się spinnem na pusto.

Tutaj z Piotrem się nie zgodzę, wody są przetrzebione z sandaczów na maksa, nad morzem kupujemy jakieś "mikro" sztuki do konsumpcji, ledwo co wymiar mają, lub grubo poniżej, każdy na nie poluje bez ograniczeń, zarówno rybak, jak i wędkarz w jednym celu - konsumpcja.

O sytuacji w jeziorze Wielimie już chyba pisałem, w tamtym roku dziesiątki łodzi dzień w dzień, odławiano masę ryb powyżej 60cm,  zakup sandacza w smażalni od "wędkarzy", rybak latem nie odławia. A gdy pytasz dlaczego nie ma ryb? Wędkarze na rybaka, rybak na wędkarzy. W sumie nic nowego przecież Myślę, że każdy zabiera te rybkę ze względu na walory smakowe.
Jak myślicie, powinno się ograniczyć łowienie sandacza, np. nie wolno na żywca czy trupka czy też nie?

[Dominik]

1 godzinę temu, Grendziu napisał:

Jak myślicie, powinno się ograniczyć łowienie sandacza, np. nie wolno na żywca czy trupka czy też nie?

Na rybackich wodach niech trzepią ile wlezie. Jak woda rybacka, to przecież z zasady ma być odławiana  Zwłaszcza, że rybacy twierdzą, ze ryba jest, więc można trzepać  

Od wód wędkarskich wszelkim pozyskiwaniem mięsa stanowcze nie!  

[mav3rick]

Na moim odcinku Nysy to sandacz jest jak Yeti, każdy mówi, że jest, a nikt nie widział a na poważnie to w zeszłym roku jeden spiął mi się pod nogami i tyle z sandaczem miałem kontaktu to i tak jestem lepszy niż większość miejscowych

[Grendziu]

Jak ja uwielbiam te ryby....

W tamtym roku po cichu, aby nie poszła fala wpusciliśmy kilkadziesiąt sztuk. Po niemal roku czasu padł pierwszy. Czyli wychodzi na to, że mimo iż jest dużo szczupaka i coraz więcej okonia, sandacz w Nienawszczu znalazł swoje kryjówki ???

[Semi]

@Grendziu, jak jest urozmaicone dno to i kryjówka dla sandacza się znajdzie. Myślę ze dobrze będą się czuły, oby zakwit wody jakiś mocny nie poszedł, bo są wrażliwe na ilość tlenu w wodzie, ale jak macie w Nienawiszczu głębsze dołki to sobie poradzi. Sąsiad zarybił żwirownię o wymiarach jakieś 100x30 i świetnie się czują w niej i rosną.

[Grendziu]

21 minut temu, Semi napisał:

@Grendziu, jak jest urozmaicone dno to i kryjówka dla sandacza się znajdzie. Myślę ze dobrze będą się czuły, oby zakwit wody jakiś mocny nie poszedł, bo są wrażliwe na ilość tlenu w wodzie, ale jak macie w Nienawiszczu głębsze dołki to sobie poradzi. Sąsiad zarybił żwirownię o wymiarach jakieś 100x30 i świetnie się czują w niej i rosną.

No i właśnie niby nie było zielska, a od dwóch lat jest i to coraz więcej  Głównie roprzestrzenia się w szybkim tempie moczarka niestety

[elvis]

No i właśnie niby nie było zielska, a od dwóch lat jest i to coraz więcej  Głównie roprzestrzenia się w szybkim tempie moczarka niestety

Bo teraz nie ciągną siatami, to i moczarki się rozrastają.

[ArekH]

Na wczorajszej zasiadce, chłopaki obok nas pykneli Sandała na żywca.