Skocz do zawartości

Pierwszy i nie ostatni Old Scholl,owy spławik MrPropera


MrProper
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

No Mariusz, jestem pod wrażeniem. 

To co zauważyłem to że antena jest z tego samego materiału co kil (bambus?) Nie będzie to zbyt czuły spławik. Lepiej byłoby zatknąć na czubek patyk po lizaku. 

Z nicią nie wyszło ale nie ważne. Jednak lepiej się prezentował bez niej. Trzeba było jej nie dawać. 

Malowanie pierwsza klasa. Jeśli malowałeś po raz pierwszy to wielki szacun. Wiele osób nie daje rady po kilku latach. Wiadomo że na tokarce łatwiej ale i tak super wyszło. 

Czy przed malowaniem zabezpieczales czymś, był  jakiś podkład? Zazwyczaj bez podkładu po nałożeniu farby balsa wstaje, i pojawiaja się włoski. U Ciebie idealnie równo wszystko. 

Napisz co to za patent z obciążeniem, bardzo estetyczne to jest. I jak doszedles do tego ile obciążenia dać, skąd wiedziałeś jakiej gramatury spławik Ci wyjdzie i ile obciążyć. 

Ty musiałeś kiedyś coś podobnego robić bo nie wierzę że z marszu można zrobić takie rzeczy.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jakub_wr Musisz uwierzyć na słowo ?

Pierwszy spławik w życiu prócz piór gęsich z koszulkami igielitowymi za dzieciaka.

podkladu nie dawałem ale za to chyba trzy warstwy zielonej i każda szlifowana po wyschnięciu.

Nie tylko balsa sie jeży po pierwszej warstwie lakieru czy nawet podkładu każde drewno postawi włoski. Doświadczenia z drewnem nabyłem za młodych lat pracując w stolarni ?

Malownia zaś nauczyłem sie na budowach ? i przy malowaniu modeli taka zajawka kiedyś

Dociazenie wykonane z rurki mosiężnej i brałem na oko, wyrażając jak wędkę z kołowrotkiem, wszystko na chybił trafił.

Co do antenki  to fakt ten sam materiał co kil.

Ale czytałem na SiGu fizykę spławika i utkwiło mi jedno,  ze nie materiał ma znaczenie a jego średnica, Wiec nie kombinując za dużo poszłem na łatwiznę.

Taka zabawa  nic poważnego, dlatego i na tym egzemplarzu zakombinowalem z nićmi, fakt jest taki ze bez wyglądał lepiej ? Ale chory bym był gdybym nie spróbował ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stolarka, modelarstwo. I wszystko jasne. A z tą antenką i fizyką na sig to nie słuchaj. Albo zrób własne eksperymenty. Jeden z bambusa inny z pióra lub pustej w środku słomki. zobaczysz jak stają w wodzie. 

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stolarka, modelarstwo. I wszystko jasne. A z tą antenką i fizyką na sig to nie słuchaj. Albo zrób własne eksperymenty. Jeden z bambusa inny z pióra lub pustej w środku słomki. zobaczysz jak stają w wodzie. 
Wiedzę, że kolega herezje uprawia.
Jak to ma nie słuchać?
Toż tam tylko jedynie słuszne teorie padają....

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tam jest dużo teorii z pogranicza fizyki, chemii z domieszką historii co by nie pisać histerii :) Doktoryzowanie się i wymyślanie koła na nowo to strata czasu. 
W budowie spławików wymyślono już chyba wszystko. 
Inna kwestia jest taka że jak ktoś łowi wyczynowo, stosuje haczyki nr 24 a na nich pół ochotki, łowi na to ukleje lub 5cm płocie na wagę  to dla niego fizyka spławika ma znaczenie. Antenka metalowa vs włókna szklanego to przepaść. Rekreacyjne łowienie nie potrzebuje takich dylematów. 

Co do antenek trzeba stosować je w zależności od warunków i ryb jakie chcemy łowić. To co zrobił Mariusz nie dyskwalifikuje spławika ale gdy zechce go wyważyć do połowy antenki będzie mu trudniej zachować stabilność. Będzie się bujał góra dół, długo się będzie ustawiał bo materiał jest mało wyporny. Ta sama antenka z pióra ptasiego lub patyczka po lizaku ustawi się prawie natychmiast.

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, jakub_wr napisał:

Tam jest dużo teorii z pogranicza fizyki, chemii z domieszką historii co by nie pisać histerii :) Doktoryzowanie się i wymyślanie koła na nowo to strata czasu. 
W budowie spławików wymyślono już chyba wszystko. 
Inna kwestia jest taka że jak ktoś łowi wyczynowo, stosuje haczyki nr 24 a na nich pół ochotki, łowi na to ukleje lub 5cm płocie na wagę  to dla niego fizyka spławika ma znaczenie. Antenka metalowa vs włókna szklanego to przepaść. Rekreacyjne łowienie nie potrzebuje takich dylematów. 

Co do antenek trzeba stosować je w zależności od warunków i ryb jakie chcemy łowić. To co zrobił Mariusz nie dyskwalifikuje spławika ale gdy zechce go wyważyć do połowy antenki będzie mu trudniej zachować stabilność. Będzie się bujał góra dół, długo się będzie ustawiał bo materiał jest mało wyporny. Ta sama antenka z pióra ptasiego lub patyczka po lizaku ustawi się prawie natychmiast.

 

 

Jakub, ten spławik to pełen spontan, czysta ciekawość wyrzeźbilem go na wiertarce w "7" min

Jak pisałem nadam numer 01 i do gablotki niech leży 

Nie powiem, satysfakcja nie mała, jeśli będę sie chciał tym zająć- choćby dla siebie, zgłoszę sie do ciebie o porady ?

Ja sie nie upieram czy oni maja racje "a mają" ? Wszak ci co "nie mieli" już są za burtą.  Pozostają tam tylko Ci co maja "słuszną racje" ???

i Ci którzy na ich "słuszną racje" maja wyj....... i Cieszą sie z towarzystwa a nie z mądrości jakie niesie ten portal ?

Dobra ale nie o tym !!

Z braku doświadczenia zacytowałem wycinek informacji "z fizyki spławika" z czystego lenistwa i chęci spróbowania tej sztuki, jak to wyjdzie itp.

Do następnego przygotuje sie jak "rasowy profesjonalista" , i wyrzeźbię spławik taki który będzie mnie cieszył nie tylko w gablotce, ale i nad wodą ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedz mi jeszcze dwie rzeczy. Co to za "konik" na Twojej tokarce. Ja takiego nie miałem :) 
Widzę że masz też w komplecie dłuta, też nie dostałem. Czy toczenie przy ich pomocy nie szarpie za bardzo balsy? Wykańczałeś na pewno papierkiem... 

Jakbyś był zainteresowany to mam nieużywany uchwyt do kwadratowych , prostokątnych przedmiotów oraz pedał  do włączania i wyłączania tokarki. 

 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, jakub_wr napisał:

Powiedz mi jeszcze dwie rzeczy. Co to za "konik" na Twojej tokarce. Ja takiego nie miałem :) 
Widzę że masz też w komplecie dłuta, też nie dostałem. Czy toczenie przy ich pomocy nie szarpie za bardzo balsy? Wykańczałeś na pewno papierkiem... 

Jakbyś był zainteresowany to mam nieużywany uchwyt do kwadratowych , prostokątnych przedmiotów oraz pedał  do włączania i wyłączania tokarki. 

 
 

Kuba, to zdjęcie z dłutkiem dorzuciłem wczoraj dla ozdoby ☺️ Ten korpus - bo to jest pierwszy i jedyny,  wystrugałem na wiertarce. Na tokarce dostał tylko ostatecznego szlifu.

Robiłem go wstępnie pilniczkiem i na koniec papierem ściernym, nie miałem jeszcze dłut wtedy.

Dłutka, dodatkowy uchwyt samocentrujacy, i uchwyt do wiercenia który montujesz w koniku zamiast kła, to dodatkowy extra zakup.

A co do konika na tokarce - to mój konik ? Własnoręcznie dopieszczony??

 

 

Co do uchwytu-  to uchwy z oddzielnie regulowanymi szczękami? 

Mysle ze może, może byśmy mogli sie dogadać.

A ten pedał to co to za sprzet, proxxonowski?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...