Ali express

[Jurek]

10 godzin temu, Dominik napisał:

Mógłbyś podać Jurku przykład? Wtedy może będzie łatwiej się odnieść.

1. Nie miałem na myśli rodzimych producentów

2.Chodziło mi o niektóre sklepy.

Nie będę wymieniał nazw, ale jak ktoś chce - to w większości portali o tematyce wędkarskiej istnieją wątki opiniujące sklepy. Wiem, że może być i hejt, ale chodzi mi o takie wpisy, które oprócz kontrowersyjnej wysokości ceny podają również przykłady innych sklepów, gdzie taki sam towar można kupić o wiele taniej. Poza tym, nagminne jest windowanie ceny w momencie gdy na dany towar jest zwiększone zapotrzebowanie, a i konkurencji brakuje go akurat na stanie.

Ja zanim coś kupię, jeśli już, to sprawdzam ofertę w co najmniej kilku sklepach. A, ponieważ liczy się dla mnie każda złotówka, to nawet godzę się na ryzyko mniej sprawnej obsługi, ale kupuję tam gdzie jest taniej. Wiem, że są programy lojalnościowe; mnie, niestety, dyskwalifikują w takich przypadkach zbyt niskie kwoty. Nigdy nie uwierzę, że ktoś robi to z miłości do mnie, więc zachowuję się jak uczestnik najzwyklejszej gry rynkowej, a nie jak czyjaś bliska rodzina. Co nie oznacza, absolutnie, że stosuję jakieś nieuczciwe zagrywki.

Edytowane 25 Marca 2018 przez Jurek

[jakub_wr]

W XVI w. Nostradamus przepowiedział, że „żółta rasa zaleje świat”. Dzieje się to na naszych oczach i za naszą sprawą.:)

[Dominik]

@Jurek Zrozumiałym jest kupowanie taniej. Sam kupuje w tych sklepach, które są tanie. 

Masz zastrzeżenia do sklepów, które handlują zachodnimi, głównie angielskimi markami, że grają ceną w zależności od możliwości. Może po prostu marketing tych marek zbyt mocno wywarł na nas presję i myślimy, że są to jedyne słuszne sprzęty. Drogie. No, ale wszystko co dobre musi być drogie. Nie prawda, wcale nie musi. 

Ty Jurku byś chciał sprzęt Prestona, Korum i innych, ale Cię nie stać. Spokojnie. Mnie też  Na szczęście mamy Jaxony, Kongery i Inne Mikado, byśmy mogli łowić sprzętem dostosowanym do naszego portfela. A Prestony? Zapewniam, że to tylko marketing, na który się bezwiednie łapiemy  Nic poza tym.

Ciekaw jestem, czy przedstawiciel Prestona, czy Browninga zrobiłby prezentację skuteczności sprzętu na Mazurskich wodach, zamiast na komercji  Wtedy byśmy zobaczyli ich "przewagę" nad Jaxonem, czy Kongerem

PS. Człowiek ma niskie potrzeby. Reszta jest na pokaz

Edytowane 25 Marca 2018 przez Dominik

[NPC]

Panie i Panowie:

Sprzęt nie łapie! Wędkarz już tak, ryba nie widzi czy macie wędkę, kołowrotek firmy P czy firmy F. Ryba jeżeli coś widzi to haczyk, zestaw czy żyłkę.

 

Resztę ryba zobaczy dopiero na brzegu. Choć owszem wygodniej jest łapać lekką wędką z węglowa niż ciężkim szklakiem ale to nie ciężar wędki czy naklejka na niej decyduje czy ryba weźmie, czy ją wyholujemy.
Znam osoby co mają wędki za 200-300 zł a łowią ryby jak na zawołanie.

 

Edit:

Już nawet brytyjska scena karpiowa widzi, że są kołowrotki nie tylko Shimano czy Daiwa, a po najwyższych seriach Daiwy np. Basiar to już jadą jak po "kolorowym piesku" pisząc, że mega droga i nic nie wnosząca nowego tylko ładne i drogie. Mowa o kołowrotku za prawie 800 funtów więc bardzo drogim jak na warunki w UK.

Edytowane 25 Marca 2018 przez NPC

[Semi]

2 godziny temu, NPC napisał:

Znam osoby co mają wędki za 200-300 zł a łowią ryby jak na zawołanie.

 

Też znam takie osoby, nawet tańsze te wędki mają. Zresztą sam się do takich zaliczam, chociaż mam i droższe kije, ale te droższe to do spina.

[Wędkarstwo u Zbyszka]

Spoko, padną kolejne sklepy wędkarskie a ludzie niebawem w ogóle przestaną wychodzić z domu bo po co skoro towar sam przyjeżdża. Po co wziąć wędkę czy kołowrotek do ręki, obejrzeć, pogadać ze sprzedawcą czy innymi wędkarzami w sklepie, poznać opinię, wymienić się doświadczeniem skoro Chińczyk nam sam do łapy wpycha i to TANIEJ o PIŃĆ ZŁOTYCH niż ten pazerny sklepikarz!    Ale zakupy w ciemno coraz częściej odbijają się oszczędnym czkawkom. Jeden nakupował 'Kanibali' po złotówce, tanio jak barszcz a nie po 3-4 złote,  ale kurcze, jakoś nic nie może na nie złowić złowić. No jak to, przecież to niby to samo. Inny przychodzi i narzeka że mu się kołowrotek rozsypał i ratuj Pan Panie Zbyszku czy da się naprawić.. ITD.  Chore czasy, niedługo ten Chińczyk przyśle wam ryby do domu bo po co łowić..

[Grendziu]

Dnia 24.03.2018 o 15:51, suwi napisał:

Wejdą do Europy ceny wzrosną i juz nie będzie takie atrakcyjne 

Łukasz już dawno weszli, to jest nieuniknione. Czy ceny wzrosną? Nie wiem. Muszą konkurować choćby z allegro/ ebay / wish etc, stąd powinno być taniej lub tak samo.

Faktycznie chore czasy, ale od już ponad dekady (jak nie więcej) większość co kupujemy to chińszczyzna. Nawet topowe marki bez wymieniania nazw robią większość w Chinach. Jeden kołowrotek ma pod swoją marką kilka firm. Takie czasy, tego nie unikniemy.

Najprawdopodobniej, mogę się mylić, będą nowe trendy popularne: typu nasze wyroby specjalistyczne typu HANDEMADE - stawiających na jakość dla grona fanatyków, drugim rozwiązaniem jest kreowanie własnej marki, brendu na chińszczyźnie, a producent zrobi dla nas logo i dany pordukt jaki sobie zażyczymy, tak np. bardzo często bywa np w zanętach, pelletach, kulkach etc, gdzie ulegamy trenodom i modzie.
Ostatnim rozwiązaniem będzie kupowanie na Alli w Polsce z szybką dostawą w dobrej cenie i pogodzenie się z tym, że jak coś się rozwali, typu kołowrotek za 70/100zł to warto kupić nowy niż bawić się w reklamcje...

Na pewne rzeczy nie mamy wpływu, albo próbować będziemy się dostosować i spróbujemy być elastyczni do tego co się dzieje, albo niestety w dobie netu i porównania dzięki portalom aukcyjnym, zakupowym, może być bardzo ciężko...