Kołowrotki - czego nie robić!

[NPC]

6 minut temu, elvis napisał:

Sprężyna którą zgubiłem pochodziła od napinacza blokady wstecznych obrotów. Pożyczyłem z zapasowej szpuli i działa.

Jeśli chodzi o ten mechanizm z waleczkami to była masakra. Nie dość że ciężko było go złożyć to jeszcze musiał być odpowiednio włożony. Jak ktoś pierwszy raz rozbiera kołowrotek to robi wrażenie. Z tą gumką to może być świetny pomysł.

Jeśli chodzi o właściwe położenie zębów to na szczęście były oznaczone fabrycznie i udało mi się je złożyć. I pierwszy raz widziałem eliptyczne koło zębate.

Nie mogłem nigdzie znaleźć instrukcji i trochę improwizowałem, bo nawet po telefon mi się nie chciało wstawać.

Robiłem to z nudów, bo jestem chory i już szlak mnie trafia. Na ryby nie można wyskoczyć, a leżeć też już nie mogę.

 

 

Masz oznaczenie ułożenia posuwu szpuli względem przekładni głownej a ja mówię o przekładni głownej względem piniona. Wtedy przekładni nie ruszasz, no może tyle by przekręcić pinion o jeden ząbek by dotykał innych zębów przekłądni. Może pomóc ale nie zaszkodzi sprawdzić

Rozumiesz coś z mojego ględzenia?

 

Gumkę zobaczyłem gdzieś w interneci już chwilę temu, chyba na stronie Alan'a Tani'ego ale nie jestem tego pewny w 100%.

 

 

22 minuty temu, elvis napisał:

Sprężyna którą zgubiłem pochodziła od napinacza blokady wstecznych obrotów. Pożyczyłem z zapasowej szpuli i działa.

Zawsze przykładam palec do drugiego końca by sprężyna nie latała tam gdzie jej nie znajdę. Doświadczenie swoje robi *

 

Smar w orginale jest taki szary czy tylko na zdjęciach? Wymyłeś stary smar?

 

 

* Doświadczenie w szukaniu małej sprężynki po wszystkich zakamarkach, ubraniach i podłodze.

[elvis]

Rozumiem, rozumiem.
Nawet nie pomyślałem by pasować przekładnie z pinionem.
To jakaś chora konstrukcja, bo żeby zdjąć pokrywkę, to trzeba zdejmować korpus szpuli. Może to normalne, ale ja nie otwieram młynków dopóki nie padną, a jak padną to wyrzucam k w sumie też nie zaglądam, więc nie wiem co jest normalne
To tani , a nawet bardzo tani kołowrotek, więc nie będę się z nim więcej mordował. Wygrałem go kiedyś na zawodach. Poprawiłem trochę tą pracę, być może nie chcący obracając pinion na inny ząb tak jak pisałeś i jest lepiej. Za dużo zabawy, mimo, że już wiem o co chodzi.
Co do smaru, to myłem wszystko benzyną ekstrakcyjną, a smar ma kolor szaro-brązowy i nie jest zbyt gęsty i lepki. Kupiłem go dawno, dawno temu i tak leżał do dzisiaj.

[NPC]

@elvis Poprawiłeś fabrykę i dobrze. Brawo Ty!

[NPC]

Czego nie robi ze Stellą: nie używać jej jako młotka

 

[NPC]

 

Jak nasmarujecie tak oporówkę to gratuluję.

[NPC]

Dalszy ciąg czego nie robić z kołowrotkami o ile nie chcecie ich testować do granic wytrzymałości  

 

 

 

 

 

Po drugim filmie już wiecie dlaczego porządne kołowrotki na porządne ryby nie są z zajonu, grafitu czy co tam jeszcze marketingowcy wymyślą na nową nazwę pasticzku

 

[NPC]

Starsza wersja Shimano Catana, pomimo wytarcia na podkładce ślizgowej powiedzieli, że większego zużycia nie ma. O ile ich dobrze zrozumiałem bo nie gawariu pa ruski.
Jeżeli tak to możemy spokojnie spać z naszymi odlewanymi przekładniami cynkowo-coś tam.
Większość kołowrotków widzi taki przebieg w 10-15 lat to nie przy takiej szybkości i choć tutaj testy są bez obciążenia mechanizmu to jednak Catana dała radę a to jest prawie najniższa półka od Shimano.

 

 

[Grendziu]

Mojej srajwie by się przydał przegląd, bo po ostatniej 40gramowej orce po 2 dniach coś tam pisknelo.