Rozmnażanie się ryb

[Grendziu]

Dnia 30.04.2019 o 15:08, Linek727 napisał:

A jest możliwość, że węgorze trafiają do tego stawu naturalnie, w wyniku wędrówki? Przemieszczanie się lądem węgorzy, w odpowiednich warunkach, jest rzeczą ogólnie znaną. Chociaż w tym przypadku łowione węgorze powinny być większe, tym bardziej, że - jak czytałem - to panie węgorzowe lubią się pokręcić po dzielni

Zawsze jest taka możliwość jeśli jest jakikolwiek ciek, rzeczka, strumyk?

[Kotwic]

Dnia 30.04.2019 o 15:08, Linek727 napisał:

A jest możliwość, że węgorze trafiają do tego stawu naturalnie, w wyniku wędrówki? Przemieszczanie się lądem węgorzy, w odpowiednich warunkach, jest rzeczą ogólnie znaną. Chociaż w tym przypadku łowione węgorze powinny być większe, tym bardziej, że - jak czytałem - to panie węgorzowe lubią się pokręcić po dzielni

Wędkarstwo to dość mitotwórcza pasja "homo cosapie". Opowieści o tych węgorzach wędrujących po polach czy grochowiskach, to chyba zna każdy moczykij a pewnie i ich całe rodziny. Nie wiem tylko, czy zostało to potwierdzone naukowo.
A dla porównania, warto przytoczyć kolejne "wielkie odkrycie", w którym to Luk pisze:

Cytat

Otóż jedną z przyczyn jest mniejsza ilość węgorza. Z jakiegoś powodu ilość węgorza szklistego (czyli maleńkich węgorzy), przypływających do wybrzeży UK, znacząco się zmniejszyła w przeciągu ostatnich 30 lat. Sprawiło to, że kormoran czarny, którego podstawą diety był węgorz właśnie, musiał przestawić się na inne ryby.

Źródło cytatu: http://splawikigrunt.pl/wpis/zarybiac-w-madry-sposob-czyli-co-powinnismy-wiedziec

Ja poproszę, jeśli Luk to czyta, o literaturę która wskazuje, że kormoran w UK (a w sumie gdziekolwiek) odżywiał się głównie węgorzem. Chętnie przeczytam takie publikacje i zacytuję je w swoich pracach.