Drennan

[MrProper]

@ArekH Nie wiem o co caman, ale mogę tylko się domyślać - Te kije to kije można powiedzieć wyczynowe, przeznaczone stricte na komercje i zawody ( tam liczy się szybkość żadnej finezji ) Są szybkie i jak na tak cienkie blanki dość sztywne.

To nie to co kije które się gną aż do foregripa,  Ja takie lubię, mowa tu o wersji plus oczywiście, ale mam też i ultra

A po za tym myślę że zostały dość mocno rozreklamowane w danym okresie przez .....   A kije są dość drogie. Teraz nastała moda na kije spolegliwe i stąd pewnie wysprzedaż i wymiana na inne tańsze, nie koniecznie z jukej np Flagmany    

[ArekH]

Gwoli sprawiedliwości,  nie pamiętam by Luk tą serię polecał lub ją posiadał. Inni forumowicze, już na pewno. Tam właśnie czytałem kilka ofert o sprzedaży, stąd Moje pytanie. 

[MrProper]

Ja nie twierdze ze jegomość ją polecał 

Byla mocno propagowana a Hasło To najwyższa półka  Drennana było często powtarzane 

Ja Acolyte posiadałem zanim weszłam w to forum i nie działałem pod presją chwili

Kolejne kije zakupiłem później bo to kije które mi pasują ( choć trochę iim brak tego czegoś co w seri 7 ) 

Tak samo jak pasowała mi wędka i seria Jaxon Genesis 

W Acolyte mam namiastkę genesisa ?

[ArekH]

11 minut temu, MrProper napisał:

Ja Acolyte posiadałem zanim weszłam w to forum

Pamiętam. 

 

11 minut temu, MrProper napisał:

Kolejne kije zakupiłem później bo to kije które mi pasują

Nie znam Acolite ani S7. Z tego co czytałem, s7 to spolegliwe kije. Łącząc masz progres? 

[MrProper]

S7 to kije spolegliwe, ale maja moc Arku

 

Brakuje mi tego w Acolyte,  może inaczej brakowało, bo już się przyzwyczaiłem  i nauczyłem topowej marki

Ale s7 to kij który naprawdę podczas rzutu się tak pięknie ładuje i oddaje swą moc ze akolyte może o tym zapomnieć, ale jest coś za coś spolegliwość S7 przekłada się na mniejsza kontrole podczas holu, a zgłasza tam gdzie nie ma za wiele miejsca przy brzegu aby rybę  wyholować albo hol odbywa się wzdłuż brzegu porośniętego trzcinami

Jak wiesz - chyba ?

bo o tym pisałem niejednokrotnie lowie bo lubię w trudno dostępnych miejscach i nie jednokrotnie musiałem wchodzić do wody aby rybę uwolnić,  która się owinęła wokół trzcin

 

 

[ArekH]

Chyba rozumiem co masz na myśli. Nie na pewno, bo kija nie trzymałem. 

25 minut temu, MrProper napisał:

s7 to kij który naprawdę podczas rzutu się tak pięknie ładuje i oddaje swą moc ze acolyte może o tym zapomnieć

Tu, jestem rozbity. Moje doświadczenia sugerują, że kije spolegliwe są mało celne.

[MrProper]

1 minutę temu, ArekH napisał:

Chyba rozumiem co masz na myśli. Nie na pewno, bo kija nie trzymałem. 

Tu, jestem rozbity. Moje doświadczenia sugerują, że kije spolegliwe są mało celne.

Ja nie pisałem Arku o celności, bo tu masz rację pisałem o zasięgu i z jaką łatwością osiągasz zamierzoną odległość ja rzucałem tymi kijami na jakieś 50m bez problemu i jakiegokolwiek wysiłku.

Co do celności - nie mogę tego pominąć,  gdy pierwszy raz ich użyłem chwytałem się za głowę co ja kupiłem, rozrzut jak byś z kałacha  bez podparcia  strzelał.

Ale to też kwestia wytrenowania- wielokrotnie pisałem że kija musisz się nauczyć "słuchać" jak i "współpracować"  

To nie jest kij że byle jakim machnięcie trafisz do celu.

Współpraca na tyle nam się już układała że na odległości 50 m miałem 1 metr dokładności powtarzalnej.

Oczywiście przy pogodzie bezwietrznej 

[ArekH]

No i tu się zaczynamy zgrywać  Co prawda nie s7, ale miałem Daiwa Aqualite 1 generacji 150/360, pięknie wykonane jak na niemal budżetówkę, tylko że Ja, kupowałem kijek na rzekę, ale to, była typowa klucha. Ładowały się przepięknie, wystrzał, marzenie, celność? porażka. Tylko że o ten patyk nie trzeba było się bać. Wytrzymywał wszystko i obciążenie przy rzucie przekraczające CW. Tak jak u ciebie, zniechęciło mnie holowanie i machanie przez rybę kijem przed podebraniem. Mała kontrola w ostatecznej fazie holu i brak mocy przy mocniejszym zacięciu w nurcie. Kij, za bardzo się poddawał. 

13 minut temu, MrProper napisał:

kija musisz się nauczyć "słuchać" jak i "współpracować"  

Zabrakło Mi cierpliwości. Doszedłem do wniosku, że to kij, ma Mnie słuchać. 

[MrProper]

2 minuty temu, ArekH napisał:

No i tu się zaczynamy zgrywać  Co prawda nie s7, ale miałem Daiwa Aqualite 1 generacji 150/360, pięknie wykonane jak na niemal budżetówkę, tylko że Ja, kupowałem kijek na rzekę, ale to, była typowa klucha. Ładowały się przepięknie, wystrzał, marzenie, celność? porażka. Tylko że o ten patyk nie trzeba było się bać. Wytrzymywał wszystko i obciążenie przy rzucie przekraczające CW. Tak jak u ciebie, zniechęciło mnie holowanie i machanie przez rybę kijem przed podebraniem. Mała kontrola w ostatecznej fazie holu i brak mocy przy mocniejszym zacięciu w nurcie. Kij, za bardzo się poddawał. 

Zabrakło Mi cierpliwości. Doszedłem do wniosku, że to kij, ma Mnie słuchać. 

Tu trzeba Arek iść na kompromis ?????

[ArekH]

Dobrze napisane przyjacielu. Mam już wypracowane kije. Niestety. troszkę kasy poległo na nietrafione zakupy. Przyznaję, z tytułową marką moje wędziska nic wspólnego nie mają. Nie to że jej nie cenię, ale inne trafiły w Moje potrzeby.