Polowanie i miejscówki na dużego suma

[Grendziu]

Mój rekord w sumie to.... i niech tak zostanie, ale ważne, że mam na koncie ilość sztuk....

Lipiec, sierpień gdy woda jest ciepła, uderzenia suma możemy spodziewać się nawet za dnia. Najbardziej aktywne stają się w nocy, wtedy potrafią wypłynąć na powierzchnie, czasami można usłyszeć jego chlapnięcie w wodzie o tej porze.

Dno w którym przebywa i się chroni przeważnie jest zamulone, brzegi podmyte, zawady drzewne, rzeczne rynny to jego ulubione miejscówki.

Jakie są Wasze doświadczenie z sumami, na co go łowicie, czy wątróbka jest lepsza od żywca, a może wobler jest bezkonkurencyjny?

[Grendziu]

Dla mnie Kozak
 

 

[Ardiansson]

Chyba dostanę  "Złoty szpadel" 

... ale niech stracę.

Do niedawna wszelkie próby łowienia suma to był troll z woblerem na Odrze. Kilka sztuk złowiłem w przedziale 83-150 cm. 

Jednak słuchanie 8-12 h silnika może się znudzić, więc w przyszłym sezonie postawię raczej na verticala. 

[Grendziu]

@Hotpointco u Was na wsi znaczy "złoty szpadel" 

[Ardiansson]

No więc... w stolicy.... nagroda "Złoty szpadel" należy mi się za wykopanie postu starszego niż to forum. 

No ale do brzegu @Grendziu... do brzegu.

Pisz mi tu o swoich osiągnięciach w temacie

p.s. Za krótko tu jestem i za mało miałem czasu na kopanie w tematach, ktore zakładałeś, ale są tam jeszcze inne "perełki"  

 

[Grendziu]

Zabierz mnie na Ebro to Ci pokażę perełki jak się łapi?

[Ardiansson]

Na Ebro każdy "gupi" potrafi 

Pokaż jakim jesteś Miszczem na Odrze lub Warcie.

Ja nowy sezon zacznę na jeziorze.

[Semi]

33 minuty temu, Hotpoint napisał:

Na Ebro każdy "gupi" potrafi 

Nie do końca. Mam kilku znajomych typowych sumiarzy którzy się kilka razy przekonali, że Ebro nie zawsze gwarantuje złowienie suma. Od kilku lat nie jeżdżą, w Polsce też się da ładne ryby tego gatunku łowić. A na wycieczki wolą jednak wybrać Pad, bardziej dziki i szansa na naprawdę grubego zwierza.