Skocz do zawartości

PZW - czy idzie lepsze?


Dominik
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Idzie , idzie Podbeskidzie....
Idzie już nawet doszło. Powoli zmiany następują, a wraz z nimi rośnie świadomość wędkarzy i zarządów.
U nas w okręgu powstały dwa łowiska "no kill", jest jedną komercja pzw, zostały wprowadzone kolejne górne wymiary i wprowadzone górne oraz zmniejszone limity , podniesiono dolne wymiary. Wprowadzono zakaz wędkowania w pobliżu elektrowni i cieplej wody, co wzbudza sporo emocji szczególnie wśród mięsiarzy.
Oczywiście samo się nic nie dzieje i nie robi. Trzeba konsekwentnie chodzić na zebrania i brać w nich aktywny udział oraz działać.
Niestety chętnych do społecznej pracy "pro publico  bono " jest nie wielu, a to przecież główna idea związku-stowarzyszenia. Nie wspomnę że nawet obowiązek wynikający z zapisów statutu i regulaminu.
Tak więc są już pierwsze skowronki, ale pracy jest jeszcze skoro.
Ps. Dominik współczuję tym bardziej , że okręg Olsztyn wbrew temu co się powszechnie uważa nie stoi siatami. Rybaków nie ma, ale kłusowników nie brakuje. Szkoda by było, by pod tak absurdalny pretekstem odstępować od łowisk typu "No kill". Myślę że gdyby kilka jezior mniej znaczących zrobić takimi łowiskami to byłby świetny materiał do badań naukowych dla miejscowej placówki naukowej IRŚ.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Dominik napisał:

PS @Kotwic czy Ty jesteś w stanie napisać opinię (np. jako fundacja) nt. efektywności działań szczupaka w regulowaniu drobnicy? Z chęcią bym pokazał tym fachowcom, że to, co myślą i gadają, to jest nic innego, jak degradowanie wody. Nawet żaden z nich nie pomyśli, że taka dziadowa gospodarka była przez lata i to właśnie ona doprowadziła do karłowacenia ryb.

Dominik, pomysł bardzo fajny, ale nie taki prosty w opisaniu.
Po pierwsze nie dajmy się ogłupić teorii, że im więcej wpuścimy drapieżnika, tym szybciej wytną ryby niepożądane. To tak nie działa. A pisanie jak kolega Luk sugeruje, że wpuszczać więcej szczupaka oraz że szczupak to najważniejsza ryba, to obłuda. W wielu sytuacjach nieprzemyślane zarybienie, to tylko marnotrawstwo materiału zarybieniowego.

Druga sprawa, to morfologia zbiornika, struktura ichtiofauny w zbiorniku oraz presja połowowa. A do tego wszystkiego potrzebne są dane, nie zaś głupoty w stylu: po dwóch dniach łowienia na jeziorze, już wiadomo, że na Mazurach nie ma ryb.
 

Jeśli tylko organizacyjnie się poukładam, to mam zamiar przyjechać na spotkanie 13.01. w Olsztynie.
Ale jeszcze się odezwę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kotwic oczywistym jest, że samo wpuszczenie szczupaka nie załatwi sprawy. Na pewno nie załatwi w 5 minut. Ale całkowite uchylanie No Kill z uwagi na drobnicę jest po prostu śmieszne. Sam wiesz jaka jest presja na szczupaka i jaki jest jego deficyt w wodach.

4 minuty temu, Kotwic napisał:

Jeśli tylko organizacyjnie się poukładam, to mam zamiar przyjechać na spotkanie 13.01. w Olsztynie.

Daj znać, jak coś, to Cię z dworca mogę odebrać gdybyś wybierał się pociągiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Dominik napisał:

@Kotwic oczywistym jest, że samo wpuszczenie szczupaka nie załatwi sprawy. Na pewno nie załatwi w 5 minut. Ale całkowite uchylanie No Kill z uwagi na drobnicę jest po prostu śmieszne. Sam wiesz jaka jest presja na szczupaka i jaki jest jego deficyt w wodach.

Daj znać, jak coś, to Cię z dworca mogę odebrać gdybyś wybierał się pociągiem.

Oczywiście, że samo wpuszczenie szczupaka nie rozwiąże problemu, ale to wiecie dobrze.
Jakże istotne jest za to określenie co w wodzie pływa i co z wody się wyławia.

 

Co do spotkania, to się odezwę. Jeśli pojadę, to na pewno PKS/PKP/bus, więc podwózka będzie miła i szybsza niż mój spacer.
Ale ciągle mam na uwadze, zabrać podlodówkę i gdzieś wspólne 1-2 godzinne łowienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Kotwic napisał:

Jakże istotne jest za to określenie co w wodzie pływa i co z wody się wyławia.

Jest w wodzie drobnica, a wyławia się szczupaki. Jak to na Warmii i Mazurach. Heloł :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, elvis napisał:

Ps. Dominik współczuję tym bardziej , że okręg Olsztyn wbrew temu co się powszechnie uważa nie stoi siatami. Rybaków nie ma, ale kłusowników nie brakuje. Szkoda by było, by pod tak absurdalny pretekstem odstępować od łowisk typu "No kill". Myślę że gdyby kilka jezior mniej znaczących zrobić takimi łowiskami to byłby świetny materiał do badań naukowych dla miejscowej placówki naukowej IRŚ.

Z tą placówką, to nie tak łatwo. Pamiętaj, że jest to jednak instytucja powołana do celów rybackich i w zasadzie nie zajmuje się wędkarzami. Wszelkie formy IRŚowych publikacji nt. wędkarstwa polegają na adoptowaniu badań rybackich na potrzeby wędkarzy. Jak to wygląda? No wystarczy zajrzeć na sprawozdania z konferencji PZW, gdzie ci naukowcy występują. Nawet sam nasz Kotwic często wypowiada się w takiej formie. A wejdź sobie na profil zawodowy prof. Wołosa, czyli teoretycznie największy autorytet w IRŚ zajmujący się wędkarstwem: http://www.infish.com.pl/bip/staff/prof-dr-hab-arkadiusz-wołos. I co? Wciąż jest mowa o "gospodarce rybacko-wędkarskiej" :) Mnie w szkole uczyli, że dominującą formę pisze się z przodu :) 

I ja nawet do tego IRŚu nic nie mam, bo rzeźbią tam, gdzie im sie płaci. A płacą wyłącznie rybacy (bo konfy PZW są również rybackie, nie oszukujmy się). Gdyby zapłacili wędkarze, to by zrobili badania wędkarskie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Dominik napisał:

Z tą placówką, to nie tak łatwo. Pamiętaj, że jest to jednak instytucja powołana do celów rybackich i w zasadzie nie zajmuje się wędkarzami. Wszelkie formy IRŚowych publikacji nt. wędkarstwa polegają na adoptowaniu badań rybackich na potrzeby wędkarzy. Jak to wygląda? No wystarczy zajrzeć na sprawozdania z konferencji PZW, gdzie ci naukowcy występują. Nawet sam nasz Kotwic często wypowiada się w takiej formie. A wejdź sobie na profil zawodowy prof. Wołosa, czyli teoretycznie największy autorytet w IRŚ zajmujący się wędkarstwem: http://www.infish.com.pl/bip/staff/prof-dr-hab-arkadiusz-wołos. I co? Wciąż jest mowa o "gospodarce rybacko-wędkarskiej" :) Mnie w szkole uczyli, że dominującą formę pisze się z przodu :) 

I ja nawet do tego IRŚu nic nie mam, bo rzeźbią tam, gdzie im sie płaci. A płacą wyłącznie rybacy (bo konfy PZW są również rybackie, nie oszukujmy się). Gdyby zapłacili wędkarze, to by zrobili badania wędkarskie.

Ech ty wredoto :P.

Jeszcze dużo tłumaczenia przed nami, że gospodarka rybacka, rybacko-wędkarska to nic strasznego dla wędkarza. Po prostu wielu nie rozumie o co w tym chodzi.
Ale to długi temat i niestety, teraz nie będę go wyjaśniać.

Natomiast co do samych badań, to mylisz się trochę.
IRŚ wykonuje badania, które zlecić może każdy, kto potrzebuje wyników lub wiedzy. Zlecają więc badania i organy PZW, rybacy, urzędy, osoby prywatne, ministerstwa, rząd, etc.
Części zleceń nie da się wykonać, ze względów logistycznych (choćby brak ludzi lub specjalistów w danej dziedzinie), a części badań nie wykonuje się samoistnie, bo nie ma na to pieniędzy. Stąd zlecenie zamówienia na badania czy ekspertyzę, jest najprostszym sposobem na to, by wiedzieć czy da się to zrobić i ile taka praca kosztuje.

Na kilku naszych spotkaniach Fundacyjnych, rozmawialiśmy już o zleceniu badań. Chęci są, jednak potrzebne są i dostępne pieniądze.
Co do zmian w PZW, to część z nich wynika właśnie z tego, że prowadzi się badania, organizuje konferencje, rozmawia i są podstawy, by podejmować kolejne lub inne decyzje.

Będziemy się pewnie częściej widzieć, to pogadamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Kotwic napisał:

Jeszcze dużo tłumaczenia przed nami, że gospodarka rybacka, rybacko-wędkarska to nic strasznego dla wędkarza. Po prostu wielu nie rozumie o co w tym chodzi.
Ale to długi temat i niestety, teraz nie będę go wyjaśniać.

Gospodarka rybacko-wędkarska nie jest gospodarką wędkarską. To nic strasznego, ale nie to samo :) Zrozumienia nie ma po obu stronach, bo z jednej strony ichtiolodzy wychowani na rybactwie, a z drugiej wędkarze, którzy chcą mieć dużo, szybko i tanio :)

4 minuty temu, Kotwic napisał:

Natomiast co do samych badań, to mylisz się trochę.

Z tego co napisałeś dalej, to nie mylę się w ogóle, bo dokładnie potwierdziłeś to, co napisałem, czyli, że IRŚ wykonuje prace zlecone, czy to przez urzędy wszelakie, czy przez instytucje prywatne. Taką macie prace :) Przecież nie łamiecie prawa :) Niestety :) 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co napisałeś dalej, to nie mylę się w ogóle, bo dokładnie potwierdziłeś to, co napisałem, czyli, że IRŚ wykonuje prace zlecone, czy to przez urzędy wszelakie, czy przez instytucje prywatne. Taką macie prace  Przecież nie łamiecie prawa  Niestety  
 
Tak, IRŚ wykonuje też badania zlecone, ale twoja pierwsza wypowiedź sugeruje, że wynik badań jest z góry przesądzony na korzyść zlecającego.
To chyba nie fair. Nie wydaje mi się by ktoś kto kocha to co robi, sprzedawał się za najniższą krajową...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, elvis napisał:

Tak, IRŚ wykonuje też badania zlecone, ale twoja pierwsza wypowiedź sugeruje, że wynik badań jest z góry przesądzony na korzyść zlecającego.

Gdzie wyczytałeś tę sugestię, bo ja nie widzę :)

Jeśli chcesz Danielu jaśniej, to już piszę. 

1 godzinę temu, Dominik napisał:

IRŚ wykonuje prace zlecone

To znaczy, że IRŚ wykonuje badania na zlecenie różnych podmiotów. Potem te badania opracowuje i przedstawia wyniki i wnioski. Na tym polega praca badawcza. To, że Ty kojarzysz prace zlecone z wynikiem zrobionym pod klienta, to już Twój problem, ale rzeczywistość jest inna, nie tylko w IRŚ. Ja sam wykonuję kilkadziesiąt opracowań badawczych rocznie i myślisz, że wyniki są robione pod klienta? Nie, wyniki są takie, jaki jest stan faktyczny gruntu (mój przypadek), czy zasobów wody (przypadek IRŚ). Nikt nie jest idiotą i nie będzie sobie prokuratora na głowę ściągał, o pozwach cywilnych nie wspomnę.

A jeśli coś dalej nie byłoby jasne, to proszę zapoznać się z pojęciem metodologii badań.

Jeśli dalej byłyby wątpliwości, to proszę pisać. Myślę, że do spóły z @Kotwic wytłumaczymy ile umimy :) 

Edytowane przez Dominik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...