Zawodnicy wędkarscy kontra amatorzy - debata

[Jurek]

38 minut temu, Dominik napisał:

Jeśli chcesz zabierać głos ws. wędkarstwa sportowego, to dobrze, byś wiedział cokolwiek na ten temat. Nie musisz być wyczynowcem, bo ja też nie jestem. 

Ty, czy Grendziu łowicie okazy i super. Ja też. Ale przestałem żyć nadzieją, że dziś, właśnie teraz zrobię życiówkę. Zrobię, to zrobię, a jak nie zrobię, to też połowię i nie zejdę o kiju. Was nie bawi łowienie żyletek? Mnie nie bawi łowienie... niczego  

 

Absolutnie zgadzam się z Tobą. Kiedyś sobie trochę konfabulowałem, ale to było tak na pół serio. 

Dlatego wolę pisać o swoim sposobie,

choć przyznaję, że jestem w mniejszości. Wcale nad tym nie ubolewam, robię to, co daje mi najwięcej satysfakcji. 

 

[elvis]

Zacytuj proszę gdzie to napisałem. 

Ale czy  to na Moim  ręku leżą mikro Płotki czy Okonki? Czy to Ja, a nie Mi, powinno się tłumaczyć jak wygląda wędkowanie? 

[ArekH]

5 minut temu, Grendziu napisał:

@ArekH rozważnie.  Aby byla dyskusja szedlem w skrajności

I nabuzowałeś kilka osób, dla których zawody, to sposób na wędkowanie.  

[Dominik]

20 minut temu, Grendziu napisał:

Pewnie tak, towarzysko, to nie bede szukal glajd, świadomie przegrywając i dobrze będę sie z tym czuł.

Tak z innej beczki to powiem Ci, że nic bardziej nie wk..wia na zawodach, jak gość, który ch..a łowi i na każdym kroku powtarza, że mu nie zależy. 

[elvis]

O! To samo miałem napisać. Załóż żyłkę 0,06 i zobacz jak się tym łowi. Sam kiedyś pukałem się w czoło, bo dla mnie żyłka 0,12 była już wycieniona na maksa. Potem, z czasem schodziłem niżej i niżej. Teraz jestem na etapie 0,06 twierdząc, że 0,05, to żadna różnica. Z czasem i kolejnymi zawodami pewnie i to zdanie zmienię  

Dominik, ja na razie walczę ze sobą, by zejść poniżej 0.08
Jutro jadę do sklepu po 0.06 , bo widzę że nie ma innej drogi.

[ArekH]

Przed chwilą, elvis napisał:

 

I gdzie tu dowód @elvis -sie, gdzie tu widzisz naśmiewanie, nie stwierdzenie.  Gdzie tu Twój Nick?  Co z wami chłopcy, ostatnio. To forum dlaRyb.pl. Nie Facecośtam. Nie bójcie się o Własne Image.  Jak mam ważyć każde, nie do końca dziwne słowa, skupię się na moderowaniu. 

[Dominik]

3 minuty temu, elvis napisał:

Dominik, ja na razie walczę ze sobą, by zejść poniżej 0.08
Jutro jadę do sklepu po 0.06 , bo widzę że nie ma innej drogi.

Zaskakująco duża różnica jest. Nie kupuj tylko Fiume, bo skręca się okrutnie i plącze (mi przynajmniej). Sam polecam:

http://www.lowisko.net/802,zylka-micron-team-salmo-50m.html

lub 

https://www.liwi.pl/sklep/oferta/zylki/zylka-stroft-gtm-zs25.html

[elvis]

[mention=174]Dominik[/mention]
Chodzi mi o to, że aby Ciebie przekonać do swoich racji musiałbym najpierw uprawiać wędkarstwo wyczynowe. Bo widzę, że tylko tacy wędkarze są dla Ciebie autorytetem. 
A ja mam na nie zupełnie inne spojrzenie;  to nie jest kwestia gustu, tylko inna filozofia uprawiania tego hobby.
Wcale nie uważam, że moje spojrzenie jest lepsze i to jest właśnie fair wobec kolegów mających inne podejście.
 

Jurku, mylne jest twoje rozumowanie w tej kwestii. Jeszcze do nie dawna Dominik nie był tak aktywny zawodniczo. Częściej na rowerze startował w wyścigach. Głównym powodem jest chęć towarzyskich spotkań oraz nauka. Rywalizacja stoi na drugim miejscu. Jest to tylko zabawa.

[Dominik]

Przed chwilą, elvis napisał:

Rywalizacja stoi na drugim miejscu. Jest to tylko zabawa.

Rywalizacja jest @Jurek po to, by nawet przy kiepskich połowach mieć wynik. By móc potem z kumplami pogadać o tym, co było dobre, co złe, a nie tylko psioczyć na brak zarybień, rybaków, kormorany, kłusoli i innych.

Ja, gdybym miał jez. Czarne i Nienawiszcz z ich imprezową ofertą, to niewykluczone, że łowiłbym jak Grendziu. Jednak nie mam i co? Mam 75% wypadów wracać o kiju? 

[elvis]

I nabuzowałeś kilka osób, dla których zawody, to sposób na wędkowanie.  

To tylko jeden ze sposobów wędkowania.