Tarło ryb, a okresy ochronne

[Grendziu]

Zastanawia mnie fakt, dlaczego czas, okres ochronny ryb nie może być jakoś bardziej elastyczny, niż to jest umownie przyjęte.

Bardzo często zdarza się nad wodą czas, że tarło ryb może przenieść się o 2/3 czy nawet cztery tygodnie niż to powinno się odbyć w określonym "urzędowym czasie".
Zresztą w czasie gdy czasami zimy nie ma np. szczupak może trzeć się w marcu, a gdy zima przychodzi późno to i tarło odbywa  się w kwietniu.

Wielokrotnie zdarzało mi się, że sandacza złowiłem w maju i był już dawno wytarty. Na szczęście ryby drapieżne wypuszczam, więc z mojej strony nic im nie grozi, gorzej jest z kłusownikami na rzekach i jeziorach, bo takiego szczupaka złowić można niemal ręką.

Wiele razy widziałem na oczy tarło płoci i leszczy i krew mnie zalewała, ja przy tarliskach siedzieli wędkarze i niemal na szarpaka je wyciągano.

Każda ryba bez względu na gatunek w okresie xxx płodnym i z ikrą powinna być wg mnie rybą chronioną...

 

[elvis]

Dnia 25.11.2015o23:09, Grendziu napisał:

Każda ryba bez względu na gatunek w okresie xxx płodnym i z ikrą powinna być wg mnie rybą chronioną...

 

Zawsze tak uważałem. Niejednokrotnie wywołując uśmiech i zdziwienie na twarzach. Bo jak można chronić płotki, uklejki i inne białe ryby. Dziwne? 

[Grendziu]

Dnia 25.11.2015o23:24, Elvis napisał:

Zawsze tak uważałem. Niejednokrotnie wywołując uśmiech i zdziwienie na twarzach. Bo jak można chronić płotki ,uklejki i inne białe ryby. Dziwne? 

Nie jest to dziwne tylko etyczne. Gdy ryba jest płodna to należy jej się szacunek, przecież wydaje potomstwo na świat, a od tego ile wyda i przeżyje małych rybek zależy też cały łańcuch pokarmowy w wodzie. Nie mając małych uklei, drapieżniki będą większymi kanibalami niż są, co spowoduje mniej dorosłych osobników w określonym czasie xxxx

Tak trudno to zrozumieć?

[ArekH]

Niejednokrotnie duże Leszcze z wysypką tarłową zdarzało mi się łowić w końcu Sierpnia. Z początku byłem zdziwiony. Opóźnione tarło?? Po jakimś czasie trafiłem czy to w książce, czy w artykule, że naprawdę spore sztuki Leszcza trą się bardzo późno. Właśnie nawet w sierpniu. Czy tu jedynie okres ochronny powinien mieć znaczenie? Wg mnie nie. Każdy wędkarz z odrobiną godności i szacunku dla siebie i natury taką rybę powinien wypuścić. Ale czego tu wymagać? Taki Leszcz w naszym kraju wcale nie podlega ochronie. Nawet wymiarem. Do niedawna u mnie  w okręgu miał zniesiony nawet limit ilościowy.( w tym roku powrócono do 10 szt.)

[Grendziu]

Też uważam, że  do niektórych ryb okres ochronny nie musi być ściśle nałożony. Pytanie tylko jak egzekwować od wędkujących to aby rybę "chropowatą" wypuścił.

Np. Jest kontrola, widać, że płotka jest podczas tarła, a nasz delikwent w siatce ma ryby, które powinny się rozmnażać, a nie iść na patelnie. Delikwent odpowiada, nie wiedziałem, że ryba ma tarło, nie znam się na tym? Co wtedy - pouczenie i wypuszczenie ryb?

[ArekH]

2 godziny temu, Grendziu napisał:

Np. Jest kontrola, widać, że płotka jest podczas tarła, a nasz delikwent w siatce ma ryby, które powinny się rozmnażać, a nie iść na patelnie. Delikwent odpowiada, nie wiedziałem, że ryba ma tarło, nie znam się na tym? Co wtedy - pouczenie i wypuszczenie ryb?

Nie sądzisz że taki człowiek nie powinien mieć pozwolenia na wędkowanie?? 

[Grendziu]

14 minut temu, ArekH napisał:

Nie sądzisz że taki człowiek nie powinien mieć pozwolenia na wędkowanie?? 

Może i tak, ale takich wędkujących jest więcej niestety na łowiskach, niż tych "normalnych", karać czy uczyć?

[ArekH]

Skąd wziął Kartę Wędkarską? Raczej człowiek mieniący się wędkarzem i łowiący na wodach gdzie regulamin obowiązuje takowy powinien znać? Co do edukacji. Przy takowej nacisk na takie sprawy powinien być raczej nasilony? Może czas skończyć z tezą że wędkować może każdy? A może każdy kto rozumie i się stosuje do zasad oraz je przestrzega? Jestem za! Na Komercji nikt cię nie zapyta czemu robisz źle. Wywalą na mordę i dostaniesz zakaz wstępu. 

[Grendziu]

Dlatego może czasem kara symboliczna np. 100zł coś zmieni, wszystko zależy od skali domniemanego "przestępstwa". Albo zabranie karty i wyrobienie nowej - plus ekstra bonus karny...

Kto łamie zasady na łowisku świadomie nie jest wędkarzem, tylko kłusownikiem i trzeba to sobie powiedzieć prosto w twarz.

[ArekH]

Popieram Darku. Może doczekamy czasów , gdy, żeby zostać wędkarzem trzeba zasłużyć i zapłacić? Tak jest u myśliwych. Ja wiem że mieliśmy prościej. Ale liczba ludności(niekoniecznie rozważnej) rośnie. I to niepokojąco szybko. Żeby brać ,trzeba dać???