Grzes77 Opublikowano 24 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2019 (edytowane) Dzisiejsze wędkowanie skłoniło mnie do pewnej refleksji. Co się bardziej opłaca? Składka roczna PZW w moim przypadku to około 200 PLN, uśredniając max 40 wypadów rocznie daje to stawkę 5 zeta za jedno wędkowanie. Na komercji dziś zapłaciłem 20 PLN (wiem, że są droższe komercje np Oleśnik, ale ja się odnoszę do "normalnych" cen). Wychodziłoby, że komercja się za cholerę nie opłaca, ale ...! Ja dziś wydałem 20 PLN a zanęty zużyłem może za 10PLN max. Jadąc na pizetwu teoretycznie nic nie płacę, ale żeby dobrze połowić w moim wiadrze najczęściej zanęta oscyluje między 50 a 100PLN (jokers, pół litra pinki, Gros Gardons, gliny itp kupa pierdół). Na komercji kilkoma pudełkami przynęt możemy łowić 2-3 sezony. Dziś sobie przeliczyłem, że jeden "mój" wyjazd nad pizetwu to minimum 3 wyjazdy ma komerchę, kurde teraz to mam "ćwieka" zabitego i gdyby nie Wisła, to bym na 100000% składki w pizetwu na kolejny sezon nie zapłacił. Czy myśleliście w ten sposób? Jakie są Wasze spostrzeżenia? Jeśli temat w tym dziale nie pasuje, to proszę o przeniesienie. Edytowane 24 Maja 2019 przez Grzes77 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Splot Opublikowano 24 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2019 Ciężki temat. Wszystko zależy w jakim okręgu łowimy. Ja mając takie wody (Odra, stara Odra, kanały, glinianki, zaporówka i jeziora) w obrębie 50km i z raczej dobrym rybostanem. Mam za 230zł wybór różnych łowisk i gatunków dominujących. Komercji z tych większych koło Wrocławia mamy całe dwie sztuki (tu dla mnie wzorem jest Nienawiszcz z jej pięknem i rybostanem). Jedna otwarta w weekendy druga cały tydzień. W obu mamy dużo karpia, trochę karasia, mało lina i jeszcze są jakieś amury. Ale ile można łowić karpie?Ceny komercji 10-20zł. Nocka możliwa na jednej. W zimę też jedna otwarta jeśli nie ma lodu.Jedyny plus komercji, że będąc 10 razy 8 to łowienie do bólu. Woda PZW to niewiadoma z wydanymi 20-50zł. Ale emocje są inne. Na Odrze nigdy nie wiem co się uwiesiło, a to dla mnie najważniejsze. Mogę też uczyć się łowić na każdym rodzaju wody. Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzes77 Opublikowano 24 Maja 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2019 16 minut temu, Splot napisał: Ale ile można łowić karpie? To jest właśnie sedno. ...ale gdy są inne gatunki i trzeba "przebić" się przez drobnicę to jest wyzwanie. Ten temat nie założyłem bo nie chcę łowić na pizetwu, tylko spotykam się często z opiniami, że komercje są drogie, a wg mnie jest odwrotnie. Zawsze można pisać oklepane "on łowił w wannie", ale dla mnie to bzdura, bo jeden i w "wannie" nie połowi, a inny będzie łowił z powodzeniem i "selekcjonował" okazy. Tu można odnieść sie do mnie i innych na "wędkarskiej koloni" a np @elvis, który potrafi tam ryby wyselekcjonować 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Splot Opublikowano 24 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2019 To jest właśnie sedno. ...ale gdy są inne gatunki i trzeba "przebić" się przez drobnicę to jest wyzwanie. Ten temat nie założyłem bo nie chcę łowić na pizetwu, tylko spotykam się często z opiniami, że komercje są drogie, a wg mnie jest odwrotnie. Zawsze można pisać oklepane "on łowił w wannie", ale dla mnie to bzdura, bo jeden i w "wannie" nie połowi, a inny będzie łowił z powodzeniem i "selekcjonował" okazy. Tu można odnieść sie do mnie i innych na "wędkarskiej koloni" a np [mention=4]elvis[/mention], który potrafi tam ryby wyselekcjonować Grześ nic dodać nic ująć .Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArekH Opublikowano 24 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2019 2 godziny temu, Grzes77 napisał: najczęściej zanęta oscyluje między 50 a 100PLN Muszę to sobie na spokojnie przetrawić. I to tak amatorsko? Nie na zawody? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzes77 Opublikowano 24 Maja 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2019 (edytowane) 36 minut temu, ArekH napisał: Muszę to sobie na spokojnie przetrawić. I to tak amatorsko? Nie na zawody? Dokładnie tak. Ja nie widzę możliwości połowić na pizetwu nie nęcąc. Moja zanęta w 90% składa się z: - jokers zależy od metody i ilości od 15 do 30 zeta, - pinka 0,5 litra 8 zeta przez neta, na miejscu 16 zeta, - Gros Gardons 3kg (15zł za kg przez neta, na miejscu 20zł za kg) za minimum 45zł - ziemia lub glina zawsze 4 paczki średnio po 6zł co daje 24zł, - pół litra konopi ok 3zł ( nie liczę gotowania) - puszka kukurydzy ok 2zł. Wystarczy zliczyć, ja łowię na PZW nie źle, ale moja zanęta przeważnie tak wygląda, jak dobrze liczę minimum 97zł. Niekiedy ograniczam jakiś składnik, ale ograniczeń unikam, bo ta mieszanka dla mnie jest kompletna Edycja: powyżej opisałem moją mieszankę na zaporówkę i wody stojące, na Wisłę trzeba odjąć joka, bo go tam nie dodaję. Do wszystkich mieszanek dodaję kleje (bentonit lub liant) trzeba więc doliczyć jeszcze z 3-4zł, to już 100zł pęka, a na rzece 80zł. Edytowane 24 Maja 2019 przez Grzes77 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArekH Opublikowano 24 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2019 Grzesiek, ja niemal wyłącznie łowię na PZW. Odskocznią czasem jest staw Bogdaniecki. Jutro z ciekawości, Radek zabiera mnie na Ownice. Nie bierz tego jako krytykę, każdy wędkuje jak lubi, ale kwoty mnie zaskakują. Co by nie mówić, jak dla mnie, koszt twojej zasiadki jest bardzo wysoki. Za to wnioski jakie wyciągnąłeś w pierwszym poście, w tym wypadku bardzo prawidłowe. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzes77 Opublikowano 24 Maja 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2019 Oczywiście niekiedy gdy mam możliwość nęce ziarnami, ale niestety na to mi brakuje czasu i rzadko tak łowię. Niekiedy robię swoje mieszanki zamiast Gros Gardons, ale to już tak nie działa jak zanęta Sensasa. Wtedy i tak 50zeta wydaje na pozostałe składniki. Ja i tak będę w ten sposób łowił, ale co raz częściej będę odwiedzał komercje. Teraz czekam aż Wisła powróci do normalności i wrócę nad nią z przystawką Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 24 Maja 2019 Administrator Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2019 Jak @Splot zauważył ciężki temat. Wedkarstwo to hobby, nie wszytko da sje przeliczyć na kasę. miło Was się czyta. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elvis Opublikowano 24 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2019 Grzesiu, masz rację. Tą zabawa na PZW kosztuje podwójnie. Ja co prawda tyle nie walę do wody, Max połowę tego co Ty, nawet na zawodach. Choć jak jadę na okręg to same robaki tyle kosztują. Jedna muszę przyznać, że i mnie zaskoczyła np.ilość zużywanej jednorazowo zanęty. U mnie to Max 1 kg. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.