Method Mania Fishing Team

[Bebzon]

Za ten chleb namaszczam Tylko proszę, rwij kawałki wielkości środkowego pazura. Nie wyciskaj przemoczonej glajdy z chleba, łącząc ją z zanętą. Dodaj je "poszarpane", nie namoczone, do gotowej nęty i odczekaj z 15 min. Leszcze to lubią

 

[ArekH]

Robię to od wielu lat grube kesy chleba w zanęcie to kanon. 

[Grendziu]

2 godziny temu, ArekH napisał:

Jutro wyjazd nad Odrę. Jako zanęta przewidziana jest Brasem MM. Jednak że z natury nowościom nie ufam, w zanadrzu własna mieszanka. Jutro opiszę co i jak. Własne mieszanki rozkminiam chlebem i śrutą. MM pójdzie na żywca, by nie było że coś zmaściłem. 

A będziesz umiał użyć

[ArekH]

1 minutę temu, Grendziu napisał:

A będziesz umiał użyć

Jeśli miał bym sądzić po zapachu, który wypalił mi kubki smakowe swą intensywnością po otwarciu paczki, to raczej nie. Nazwa tego czegoś powinna brzmieć "Koszmar cukiernika". 

[Grendziu]

5 minut temu, ArekH napisał:

Jeśli miał bym sądzić po zapachu, który wypalił mi kubki smakowe swą intensywnością po otwarciu paczki, to raczej nie. Nazwa tego czegoś powinna brzmieć "Koszmar cukiernika". 

Po odpowiednim kontakcie z wodą robi czary mary, jak użyć co i jak z czym polecam m. in. filmy @Ania

[ArekH]

Bez urazy Darku, ale nie planuję kierować się doświadczeniami innych. Nie czuję się gorszy. Zanęty użyję na wodzie otwartej i pod własne potrzeby. Czy mi, przy moim sposobie wędkowania podeszła, napiszę po zasiadce, ale i to nie będzie miarodajne jako jednorazowe użycie. Na tą chwilę zanęta jest wstępnie namoczona i zauważalnie straciła pierwszy, nosojebny aromat. 

[Grendziu]

23 minuty temu, ArekH napisał:

Bez urazy Darku, ale nie planuję kierować się doświadczeniami innych. Nie czuję się gorszy. Zanęty użyję na wodzie otwartej i pod własne potrzeby. Czy mi, przy moim sposobie wędkowania podeszła, napiszę po zasiadce, ale i to nie będzie miarodajne jako jednorazowe użycie. Na tą chwilę zanęta jest wstępnie namoczona i zauważalnie straciła pierwszy, nosojebny aromat. 

Od kiedy Pan nie zna się za żartach i czemu mnie nie zaprosileś na ryby?Tak jest, aromat się zmniejsza to jest pierwsze czary mary, tak to ma działać. 

[ArekH]

2 minuty temu, Grendziu napisał:

i czemu mnie nie zaprosileś na ryby?

Bo i tak byś nie przyjechał, skoro mogli byśmy powędkować jedynie 8h. Po prostu na następny dzień muszę wstawić się w pracy na godz 03.45. Jeśli się mylę, zapraszam na 07. 07 ok. północy. Tak zjadę z pracy. Wyskoczymy na świt i wrócimy wieczorem. Dłużej nie mogę. 09.07. na 3. 30 muszę być w robocie. Za 7 lat to się zmieni. Będę emerytem. 

[Grendziu]

20 minut temu, ArekH napisał:

Bo i tak byś nie przyjechał, skoro mogli byśmy powędkować jedynie 8h. Po prostu na następny dzień muszę wstawić się w pracy na godz 03.45. Jeśli się mylę, zapraszam na 07. 07 ok. północy. Tak zjadę z pracy. Wyskoczymy na świt i wrócimy wieczorem. Dłużej nie mogę. 09.07. na 3. 30 muszę być w robocie. Za 7 lat to się zmieni. Będę emerytem. 

7 lipca jestem na Weselu. Odpadam. 

[elvis]

Widziałem, że koledzy Dariusz i Robert zapisali się na Zawody Mc Karpia na Grębowie.
Żałuję że nie mam z kim i jak , bo też bym się wybrał.