Skocz do zawartości

Groch


Splot
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Administrator
2 godziny temu, Tench_fan napisał:

 

Najwyżej wyjdzie mi zupa grochowa ;).

lub Groch :P z kapustą
 

"Przygotowanie krok po kroku

Kapustę przełóż do dużego garnka.

Dodaj liść laurowy, kilka ziaren ziela angielskiego i odrobinę wody. ...

Groch ugotuj w osolonej wodzie w oddzielnym garnku. ...

Połącz kapustę z grochem.

Cebulę pokrój w cienkie piórka. ...

Przypraw kapustę z grochem majerankiem, solą i pieprzem."

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Grendziu napisał:

lub Groch :P z kapustą
 

"Przygotowanie krok po kroku

Kapustę przełóż do dużego garnka.

Dodaj liść laurowy, kilka ziaren ziela angielskiego i odrobinę wody. ...

Groch ugotuj w osolonej wodzie w oddzielnym garnku. ...

Połącz kapustę z grochem.

Cebulę pokrój w cienkie piórka. ...

Przypraw kapustę z grochem majerankiem, solą i pieprzem."

Dzięki Darku za ten cenny głos w dyskusji. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Tench_fan napisał:

Dzięki Darku za ten cenny głos w dyskusji. ;)

To ja to jeszcze ciut ucennieję: ;)

Ile w brzuchu grochu, tyle w d... prochu!

  • Like 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Linek727 napisał:

To ja to jeszcze ciut ucennieję: ;)

Ile w brzuchu grochu, tyle w d... prochu!

Lubię się sam cytować. Czuję się wtedy ważny. ;) A więc:

Kto z wiaderka nie je groszku, smutnym jest, chudnąc po troszku. ;)

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Groszek ugotowany.

Moczył się ok. 24 godzin, a zagotowałem go na 2 sposoby.

1. Korzystając z porad @ArekH zagotowałem go w garnku ( w niewielkiej ilości wody) na malutkim ogniu.

Po doprowadzeniu wody do wrzenia gotował się jeszcze ok. 15 minut.

Groch mimo że luzem nie rozpadł się, co najwyżej niewielka ilość zairenek.

Po tym, bez przelewania zimną wodą ( gorący) powędrował do torebek z IKEI i tak go zostawiłem do całkowitego przestygnięcia.

 

2. Drugi sposób: korzystając z doświadczeń min. @KaZuYa powędrował do pończoszki ( zdobycznej ;)).

Tu najpierw zagotowałem wodę w garnku i do gotującej wsadziłem pończoszkę z wsadem. Tak gotował się ok.20 min.

Ten również bez hartowania trafił do woreczka - innego, abym wiedział która to partia i mógł porównać, co dało lepszy efekt.

5cf9301f02e9d_groch1.thumb.jpg.58c8eba23b4d3d873b11384a57f24747.jpg

 

W obu przypadkach do wody dodałem trochę soli, gdyż rybki sól lubią i wszystkie moje ziarna ( także łubin i kukurydzę ) tak gotuję.

 

Jak wyszło porównanie?

Groch przygotowany na sposób 1 był troszkę miększy, w smaku ziarenka pozbawione były posmaku surowości. Na pierwszy rzut oka idealne.

Ten gotowany w pończoszce troszkę bardziej twardy, ale rozpadał się pod naciskiem palców.

Na pewno jednak nie miał konsystencji maślanej. Na tym mi jednak nie zależy, bo nie chcę aby spadał z hak po byle rybim puknięciu.

 

Prawdziwy test przejdą nad wodą. Tam okaże się czy "pacjent przeżył", ale rokowania są obiecujące.:D

Po przestygnięciu wszystkie trafią do zamrażarki.

groch.thumb.jpg.767a9bf18864434784eca6f126fb7074.jpg

Edytowane przez Tench_fan
  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Tench_fan napisał:

Prawdziwy test przejdą nad wodą. Tam okaże się czy "pacjent przeżył", ale rokowania są obiecujące.:D

Tak jak pisałem, wszystko zależy od partii grochu. Gdy kupisz następny, możliwe że będziesz musiał zweryfikować sposób moczenia i gotowania. Oby nie. Kiedyś trafił mi się taki że co bym nie robił, mało które ziarno nadawało się na hak. Następna partia już była lepsza. Kupuje w jednym sklepie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam szacunek do Waszych prac koledzy, bo szanuję i to bardzo, jak ktoś sam robi przynęty, lub inne rzeczy potrzebne do łowienia. 

Czytając jednak Wasze posty przypomniała mi się reklama jednego z banków, gdzie kobieta mówi przy przeniesieniu konta "po co tak sobie komplikować życie":D:champagne-2010:

Ja groch od kilku lat (pisałem o tym jeszcze na SiGu w 2015r), jak również kilka innych ziaren (nie wszystkie) robię w termosie. Do tego celu potrzebny jest termos najtańszy, z wkładem szklanym. Groch bez moczenia wrzucam w ilości 2 szklanek na litrowy termos i zalewam wrzątkiem. Ta ilość powoduje, że groch napęcznieje i będzie ściśle w termosie (jak w pończosze). Tak przygotowany groch wychodzi zawsze idealnie, na pół twardo, można też go jeść samemu :D

Dodam, że po zalaniu grochu najlepiej by w termosie odstał dobę, no ale absolutne minimum to 12-15h. Muszę chyba w końcu nagrać jakiś materiał z termosowymi wyrobami i parzeniem śruty z gotowaną konopią itp :D:champagne-2010:

A i jeszcze jedno. Ja groch kupuję na targu. Za pierwszym razem zdziwiło mnie pytanie sprzedawcy jaki chcę groch, o miał 3 rodzaje, nie gatunki. Miał groch łupany, zwykły i pokazał mi groch "wędkarski". Zdziwił mnie strasznie, ja nigdy nie miałem styczności z ziarnami i się na nich "średnio" znam. Otóż groch wędkarski u mnie na targu posiada nie wiem jak to określić błonkę, skorupkę, otoczkę na ziarnie, która pozwala lepiej trzymać się ziarnu na haku, to nie jest taki zwykły groch, jak kupowany w sklepach spożywczych do grochówki, jak będę w garażu to zrobię fotkę, bo nie wiem, jak to opisać :champagne-2010:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, ArekH napisał:

Groch żółty, nie łuskany. @Grzes77 Ja sobie życia nie komplikuje. Po prostu gotuję jednorazowo dużą ilość i kilka porcji zamrażam. 

Dokładnie nie łuskany, uciekło mi to słowo :champagne-2010:. Gotowanie, to dobre rozwiązanie, gotowany jest spoko i jeżeli mamy warunki, to dobrze mrozić, ja mam jednak dwie lodówki w garażu zapełnione robactwem, więc nie mam możliwości mrozić nic innego, więc pozostają mi wyroby termosowe, które mają jeden minus. Gdy mamy spontaniczny wypad nie mamy ziaren, bo one dobę powinny dochodzić w termosie. Gdy ugotujemy większą ilość i zamrozimy tego problemu nie ma, można robić również termosowy groszek i mrozić, termosowy za każdym razem wychodzi tak samo, nie rozgotujemy ziaren, które zawsze tak samo wychodzą, czyli na pół twardo. Daję fotkę mojego grochu, zostało mi tylko wiaderko 5 litrowe, trzeba będzie niedługo uzupełnić zapas :champagne-2010:

20190607_101329.jpg

20190607_101341.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...