Skocz do zawartości

WIRTUALNE MISTRZOSTWA FUNDACJI dlaRyb.pl 2020 - wspólne relacje LIVE


Splot
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wszystkie ryby zostały uwiecznione, ale kilka jest.
Trzy jesiotry 130; 97 i 88 cm.
Amur 66 cm , choć w trakcie pomiaru wychodziło 67,ale zdjęcie nie kłamie, więc 66 niech zostanie.
Były karasie i karpie, ale zdjęć im nie robiłem. IMG_20200524_193341.jpgIMG_20200524_185324.jpgIMG_20200524_170509.jpgIMG_20200524_145201.jpgIMG_20200524_145205.jpg

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Splot napisał:

Podsumowanie kolejnego tygodnia. @Tench_fan idzie jak burza :champagne-2010:, czas wziąć się do roboty i przestać szukać wiatru w polu

To nic nie znaczy.

Wszystkie te nasze wątki - puchary, big fishe, centymetry w gruncie rzeczy nic nie znaczą.

To absolutnie tylko zabawa, w której uczestniczy kilka osób, kolejne to podliczają, podsumowują itd.

Nie odzwierciedlają w pełni tego jak łowimy, gdzie łowimy, ile czasu poświęcamy na wędkowanie.

 

Wielu obiektywnie najlepszych wędkarzy na forum nie bierze w tym udziału i dobrze im z tym.:D

 

Gdyby nawet Darek wygrał wszystkie kategorie, a ja co tydzień zgłaszał jazie, co jest absolutnie niemożliwe, to nigdy nie powiem,

że osiągnąłem już wszystko, że wiem jak to się robi...;)

Łowię w danym miejscu, w danych okolicznościach.

Postaw mnie nad swoją wodą, daj w rękę spinning, albo muchówkę i powiedz : "Złów jazia." 

Ba, nawet feeder nie da mi takiej gwarancji.

 

Tak więc traktujemy to wszystko z przymrużeniem oka, cieszymy się z własnych drobnych i większych sukcesów oraz mam nadzieję szczerze

chwalimy i dopingujemy kolegów.:P:beer1:

Dla mnie kozakiem jest ten, który jedzie w nowe dla siebie miejsce, choć mógłby jechać na swoją "bankówkę";

sięga po bolonkę, spinning czy każdą nową dla siebie metodę, bierze na cel nowy gatunek. Wyznacza sobie cele, pokonuje ograniczenia.

Łowi leszcza "40", tam gdzie królują marne 25cm "żyletki".

To tylko liczby - kilogramy, centymetry.

Nie mówią nic o dumie i radości z wyholowaniu lina 45 cm, którego musiałeś "wytargać" z "kapelonów" i który "przeciągnął" Cię przez trzcinowisko na cienkim zestawie bata.

Znaczy to nie mniej niż 50 cm i 2,0 kg "prosiaczka", na wodzie gdzie takie linisko nie ma się gdzie schronić, a wszystko jest tylko kwestią grubości żyłki i cierpliwości.

 

Wszyscy mamy w sobie trochę próżności, łakniemy pochwał, bo taka jest natura ludzka.

Jednak fotka, możliwość pochwalenia się to nie wszystko.

Świadomość pięknej walki dajmy na to z szczupakiem 100 cm, nie zakończona sesją foto, niczemu nie umniejsza.

Te perełki, cenne chwile odkładane w sercu będą najlepszą pamiątką.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Grendziu odpiął/ęła ten temat

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...