Skocz do zawartości

Firma - Skuteczność - Cena


kucharfishing
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, ArekH napisał:

Bo Daniel o niej wspomniał. Ale to co napisałeś ma sens. Wędkowałem na podobnych zbiornikach. 

Fakt :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kiedy ten Pan łowił ostatnio na zawodach na rzece
Fakt to było jakieś trzy, cztery lata do tyłu, ale biorąc pod uwagę że Ty chyba nigdy nie łowiłeś na rzece to i tak jestem lepszy. Wrzucanie kołowrotków do wody to nie wędkowanie
Wspomniane prądy podwodne są bardzo dobrze widoczne na niemal wszystkich zbiornikach zaporowych. Najlepiej to widać łowić na spławik, gdzie wiatr wieje w jedną stronę, a zestaw spływa w drugą. U nas na jednym ze zbiorników są tak duże prądy podwodne, że wymuszają stosowanie zestawów niemal dwukrotnie cięższych niż normalnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
1 minutę temu, elvis napisał:

Fakt to było jakieś trzy, cztery lata do tyłu, ale biorąc pod uwagę że Ty chyba nigdy nie łowiłeś na rzece to i tak jestem lepszy.

Jeden sezon poświęciłem na Warte z epizodami z Odrą, ale że mamy Miszczow rzek to się nie chwale, bo nie ma czym. Choć raz wynik w Santoku zrobiłem z 30kg... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd mnie wiedzieć. Wiem tylko że On kocha zawody, czego ja nie cierpię bo za słaby jestem w te klocki. Łowienie pod presją mi nie służy. 
Nie tyle kocha, co lubi spotkania towarzyskie w tej formie. Nie kiedy to była jedyna możliwość wyrwania się z domu pod pretekstem zawodów.
Obecnie po powrocie z wygnania mam więcej czasu na ryby,, ale chęci mniej i to też jest pewnien dodatkowy argument by wyjść z domu.

Wracając jednak do tematu to myślę, że wysoka jakość wymusza zastosowanie produktów pierwszej jakości co powoduje wzrost kosztów. Podobnie jak zastosowana technologia wytwarzania jest różna w różnych zanętach. Jedne są tylko mieszaniną mielonych , często razem z opakowaniem, odpadów cukierniczych przeznaczonych do utylizacji co obniża koszty surowców niemal do zera, a drugie są mieszanką specjalnie wyselekcjonowanych i dodatkowo przetworzonych składników.
Mam wrażenie, , że po przekroczeniu pewnej granicy, relacja cena- jakość, a tym samym efektywność dla przeciętnego wędkarza jakim ja jestem jest nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Podobnie jak w przypadku sprzętu. Do pewnego momentu jakość sprzętu pozwala nam osiągnąć nieco wyższy wynik. Po przekroczeniu granicy różnica nie jest tak widoczna. Dotyczy to np.wagi wędek, płynności pracy kołowrotka, wygodnego siedziska. Większe znaczenie ma usytuowanie samego siedziska niż jego jakość.
Wędkowanie na rzece rządzi się innymi prawami, ale i tu panują pewne zależności między jakością, a ilością.
Mamy zresztą wśród nas producenta zanęt i przynęt wędkarskich-wędkarza to niech się wypowie na temat relacji cena-jakość- efektywność.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, elvis napisał:

Ty chyba nigdy nie łowiłeś na rzece

Ejjjj. Ty, se synku zważaj. Darecki to już łowił i przypony wiązał, zanim Ja się urodziłem. :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden sezon poświęciłem na Warte z epizodami z Odrą, ale że mamy Miszczow rzek to się nie chwale, bo nie ma czym. Choć raz wynik w Santoku zrobiłem z 30kg... 
To w Santoku sklep rybny jest? Nie wiedziałem ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, mav3rick napisał:

To w Santoku sklep rybny jest? Nie wiedziałem ;)

Waga z lodem lub z całą ladą w tym rybnym :P

 

 

 

Edycja:

Żeby nie było całkowitego off top'a:

Zawodnicy w mojej okolicy na zawody kupują:

Marcela

Bruda bo ma dobrą płociówkę, na leszcza biorą jakąś tanią karpiową zanętę jako bazę i mieszają z jakąś dobrą zanętą w proporcjach 2:1.

Niektórzy biorą wyższą serię Jaxon'a i łowią tylko na nie.

Co dodają jeszcze do zanęty to tego już nie powiedzą a co zawodnik to inne dodatki.

 

Na feedera biorą przeważnie Lorpio i Marcela ,mieszają albo z jakimś tanim wypełniaczem albo ze swoimi dodatkami.

 

Jeżeli mają sponsorów jak MatchPro to łowią na mieszanki przygotowane przez nich, nie do kupienia w wersjach sklepowych.

 

Czy dobra zanęta musi być droga? Nie, nie musi ale może być :D Jak ktoś szuka taniej i dobrej zanęty to niech zmieli pellety paszowe trójcy Skretting, Aller czy Coppens, doda do nich odpowiednie dodatki klejące, wypełniające lub rozpraszające w zależności do potrzeb.
Jak się doda parę dodatków w postaci kryla lub mączki rybnej mamy prawie zanętę Sonu. Cenowo wyjdzie podobnie ale bez zabawy w mielenie i mieszanie.


Nie nazywam "wytłoków" niektórych polskich firm peletami.

Edytowane przez NPC
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
1 godzinę temu, ArekH napisał:

Radek @Tench_fan znalazł na Allegro. Cena wydaje się zachęcająca. Choć zawsze hołubiłem Lorpio i nigdy z Marcela nie korzystałem, skusiłem się na kilka paczek. https://allegro.pl/oferta/marcel-van-den-eynde-zaneta-turbo-black-2kg-8932411186 

Jutro powinien wpaść kurier. 5 paczek w trakcie sezonu u mnie zejdzie bardzo szybko.

Do tej zanęty, jako wzbogacenie pieczywko fluo ( staram się dodawać zawsze), nawilżenie brasemem od Sensasa oraz solidna porcja białych robali.

Myślę, że jazie i leszcze nie pogardzą. B|

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...