Skocz do zawartości

Trenolling


Grendziu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

14 godzin temu, Grendziu napisał:

Pomysł narodził się w sumie kilka dni temu. Do jego realizacji najtrudniejszym będzie pobudka 5:30, gdyż jakieś 2h wcześniej to ja przeważnie zasypiam. 

Ale po kolei. Od marca, a w zasadzie od 10, bo Rybomania, a w poniedziałek o 8mej rano 9tego mam spotkanie w Szamotułach... chciałbym wystąpić w ultra maratonie, czyli trolu na wiosłach. 

Nie lubię biegać, nie lubię jeździć na rowerze, a to mógłby być zajefajny codzienny trening i wynikałoby z tego sporo plusów. 

Codziennue od 6-8mej mam zamiar wiosłować, o 9tej pracować. Z tym, że muszę wstać o 5:30 i tu może być problem, a aby nie było mi nudno, to ustawiam sobie wędki do trola i pływam, plusy to moje zdrowie, a przy okazji pilnuje łowisko... Mam nadzieję, że już niedługo pomysł się spełni i będę pływać od poniedziałku do piątku, a przy okazji może coś się złowi???

W tym przypadku lepszym będzie trenowanie o 1:00 w nocy. Skoro chodzisz spać o 3:30 i będziesz musiał wstawać o 5:30, to już lepiej zacząć trening o 1:00 i trenować do 3:00, później prysznic i lulu. To będzie miało lepsze korzyści, bo w nocy lepiej drapieżniki żerują i prędzej złapiesz kłusowników przy okazji, bo oni raczej jak jest widno, to już się nie pałętają po krzakach. Darek jesteś szlachetnym człowiekiem, szacunek za takie poświęcenie :champagne-2010:

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

@Grzes77gdyby nie było fantazji nie byłoby łowiska i fundacji? Ponieważ Chinole dają ciała z woblerami, to zamówiłem mojego killera na wiosła w trolu, będzie do piątku niby?

IMG_20200224_110223.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
21 minut temu, Hotpoint napisał:

Sraxon Karaś ?

Yes. Mega łowny. 

Ja chyba muszę nakrzyczeć, że coś nie doszło, to nawet koronowirusy sie spinają ???

@Hotpoint na żywo bym nie kupił gdybym widział, mam nadzieję, że będą łowne???

IMG_20200224_132824.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

2 godziny temu, Hotpoint napisał:

Sraxon Karaś ?

Znowu mnie uprzedziłeś! Jesteś niereformowalny!

 

A to co przyjdzie to zobaczysz, pochwalę się wyjątkowo dla Ciebie choć zazwyczaj tego nie robię.
Grendziu będzie zadowolony :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Grendziu napisał:

Yes. Mega łowny. 

Ja chyba muszę nakrzyczeć, że coś nie doszło, to nawet koronowirusy sie spinają ???

@Hotpoint na żywo bym nie kupił gdybym widział, mam nadzieję, że będą łowne???

IMG_20200224_132824.jpg

Grendziu, bez urazy, ale z 10 lat temu kupiłem takie w Bricomarche, bo je wyprzedawali po 4-5 zł, a ja miałem spinningowe loty. Tylko napisy na pudełkach były inne.

Może Tobie się sprawdzą, czego życzę :champagne-2010:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no@Grendziu Ty to masz pomysły wiosłowanie, przecież Ty możesz sobie krzywdę zrobić ;)

Mam pomysł na Twoje odchudzanie.@Hotpoint może poślemy go do Naszego Leszka Oleksego? Jak go Leszek nie zmotywuje to już nikt nie da rady. Z Poznania do Darka daleko nie ma, a i Leszek ostatnio widzę do wędkarstwa wrócił, więc i by na Nienawiszczu połowił ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Dzień pierwszy.

Podczas dzisiejszej próby generalnej pojawiła się nazwa: TRENOLLING. 

Wczoraj nastąpiło pożegnanie po raz n-ty z Pepsi, a dzisiaj na śniadanie poszła owsianka. 

TRENOLLING powstał z myślą, aby zmotywować się i zmusić w końcu do treningu. Jak wyjdzie, to czas pokaże. 

Samo pływanie trwało 126minut, rozpoczęłao się o godzinie 11:10, zakończyłem o 13:26.

Przerwy podczas pływania to 5 razy po 30 sekund przy zmianie przynęty. 

Trenollingowałem na łowisku No Kill w Nienawszczu, głównie na woblery lub gumy. Jest to łowisko prywatne, staw,  gdzie ryby się wypuszcza, stąd też pozwoliłem sobie na tą zabawę o tej porze roku. 

Ani razu nie miałem zaczepu, jaki i nie miałem też ani jednego brania. 

Pogoda była sprzyjająca , po deszczu, zachmurzenie z przejaśnieniami z lekkim wiatrem. 

126minut ciągłego pływania jest dość dobra jednostka treningową, jak patrzę na Orbitek w domu i to, że po 15minutach miałem dość m. in z nudów, to jednak obcowanie z naturą i możliwy kontakt z rybą dał pozytywnego kopa. 

Na zakończenie pływania było jedno splątanie zestawu. 

Dodatkowy balast : pies Zeus. 

Motywacja na tą chwilę do dalszego TRENOLLINGU 10/10.

Jutro słuchawka w jedno ucho i dodatkowo dobry bit, aby pływać jeszcze intensywniej. 

 

IMG_20200225_193645.jpg

IMG_20200226_110037.jpg

IMG_20200226_110929.jpg

IMG_20200226_105813.jpg

IMG_20200226_105817.jpg

IMG_20200226_131444.jpg

IMG_20200226_131940.jpg

IMG_20200226_115107.jpg

IMG_20200226_122223.jpg

IMG_20200226_101331.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...