Jump to content

Czytanie rzeki


elvis
 Share

Recommended Posts

  • Administrators
16 godzin temu, elvis napisał:

 

Świetnie omówione. Takiego elementarza mi brakowało. 

Długo droga przed mną. Ten rok mam nadzieję, że będzie rzeczny u mnie, tym bardziej, że klenie ostatnio połowiłem, jak napisałem wcześniej, zrobiłem za dużo błędów, choć brania były. 

Piewszy raz łowiłem też na napływie, ale za daleko. Też źle przygotowałem zanętę, no ale są już wnioski co by tu poprawić. 

W nurcie w Warcie raczej się nie da, za duży uciąg, a 120g koszyk, to nie na mój sprzęt. Kurcze, normalnie w niedzielę już bym jechał, gdyby nie świrus???

 

Link to comment
Share on other sites

Łowienie w takich miejscach na feeder to profanacja. Za to powinny być większe kary niż za łamanie zakazów w czasie zarazy :D Tylko bolonka !!!!!! :D 

Link to comment
Share on other sites

  • Administrators
Dnia 4.04.2020 o 13:39, Sołtys stan napisał:

Łowienie w takich miejscach na feeder to profanacja. Za to powinny być większe kary niż za łamanie zakazów w czasie zarazy :D Tylko bolonka !!!!!! :D 

Chyba na bolnkę powinien być zakaz ???

  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

  • Administrators
9 minut temu, NPC napisał:

I na cały sprzęt spławikowy :bitch_please-min:

 

Na bolnkę wystarczy, kto to widział kręcić kołowrotkiem na bacie ???

Link to comment
Share on other sites

Dnia 5.04.2020 o 17:20, Grendziu napisał:

Na bolnkę wystarczy, kto to widział kręcić kołowrotkiem na bacie ???

Kwestia warunków. Kiedy np. mam fajną przykoskę między główkami od strony napływu, ale taką stabilną, która pozwala stanąć, rzucać i puszczać spławik równolegle z przykosą, wprost na przemiał na szczycie główki, to dla mnie wtedy feeder to kryminał.:D

Nie twierdzę, że feeder jest be, nie chodzi o wyniki, ale jazda z dużym kleniem na bolonce, to jak łowienie karpi na bata.

Albo taka szurająca przystawka na odpływie wzdłuż burty główki, gdzie od dołu w rogu w stronę nurtu zaczyna się wypłycać. Jakie tam potrafią brać leszcze...

Polecam niedowiarkom:icon_arrow1:

Link to comment
Share on other sites

  • Administrators
Przed chwilą, Linek727 napisał:

Kwestia warunków. Kiedy np. mam fajną przykoskę między główkami od strony napływu, ale taką stabilną, która pozwala stanąć, rzucać i puszczać spławik równolegle z przykosą, wprost na przemiał na szczycie główki, to dla mnie wtedy feeder to kryminał.:D

Nie twierdzę, że feeder jest be, nie chodzi o wyniki, ale jazda z dużym kleniem na bolonce, to jak łowienie karpi na bata.

Albo taka szurająca przystawka na odpływie wzdłuż burty główki, gdzie od dołu w rogu w stronę nurtu zaczyna się wypłycać. Jakie tam potrafią brać leszcze...

Polecam niedowiarkom:icon_arrow1:

Ale ja żartowałem, sam bolnki używałem kiedyś na jeziorach, bo glajdy się nie liczą przecież ???

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Grendziu napisał:

Ale ja żartowałem, sam bolnki używałem kiedyś na jeziorach, bo glajdy się nie liczą przecież ???

I bardzo dobrze robiłeś. Lepiej z bolonką na niedużym dystansie i spławikiem na stałe, niż z odległościówką, która moim zdaniem, jest jedną z najtrudniejszych technik wędkarskich.

Ale co ja Wam będę pisał, sami wiecie 

Link to comment
Share on other sites

@Grendziu Dopiszę jeszcze. Rzeczna bolonka to jest jak powrót do dzieciństwa, ale też wejście w absolutny top kontroli nad swoim łowieniem. Setki aspektów. Dlatego nie poszedłem w sumy, karpie itp. Tu trzeba pracować, głównie nad swoim wędkarskim niechlujstwem, jakkolwiek by to nie zabrzmiało, ale piszę o sobie :(

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Restore formatting

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...