grych Posted June 29, 2020 Share Posted June 29, 2020 Ponieważ od jakiegoś czasu moje zdobycze wędkarskie są co najwyżej skromne i nie chcąc ich wstawiać w temacie mówiącym o wynikach nad wodą (żeby nie robić sobie obciachu), a także że obiecałem @Tench_fan oto on - "Grych nad wodą". Celowo nie użyłem sformułowania "na rybach", bo gdzież one są? Dobra, do rzeczy - wczoraj (28.06) po raz kolejny udałem się nad swoją ulubioną w tym roku wodę.. no i cóż opowiadać, może zacznę od wschodu słońca? No i dużo więcej się nie działo, wieszały się rybki takiej postury jak poniżej: Czas pomyśleć, czy nie zmienić akwenu (a co najmniej mojego ulubionego miejsca, bo tu na odległość rzutu koszyczkiem jest bardzo płytko) lub spróbować połowić batem (jest na pewno głębiej) Wczoraj łowiłem dość delikatnie, wszystkie brania na kukurydzę, lub makaron kolanka. Nie łowię tam na robactwo, bo nie można opędzić się od rybuniuniek Zanęta to Jezioro Premium Milewskiego, z dodatkiem zapachu czekolady i zmielonych, prażonych konopi. 5 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Administrators Grendziu Posted June 29, 2020 Administrators Share Posted June 29, 2020 Kurcze, już nie pamiętam kiedy lowilem na makaron ??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
grych Posted June 30, 2020 Author Share Posted June 30, 2020 12 godzin temu, Grendziu napisał: Kurcze, już nie pamiętam kiedy lowilem na makaron ??? Jak ryba nie bierze, to trzeba kombinować 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
grych Posted August 16, 2020 Author Share Posted August 16, 2020 Jak już wspominałem, cały tydzień przebywałem w sercu Mazur nad jeziorem Dłużec. Pozwolenie wykupiłem na dwa dni (czwartek i piątek) Wcześniej od rana do wieczora rozjazdy (Mikołajki, Mrągowo, czy nawet Stańczyki) nie pozwoliły na wypad z wędką nad Dłużec, natomiast sobota to pakowanie (wędki w tubach na dnie) przed niedzielną jazdą do Kołobrzegu żeby odstawić rodzinę na dalsze ich wakacje. Ja niestety nie mogłem sobie na to pozwolić Stawki, które miałem obok domku obfitowały w linki od kilku (!!!???!!!) cm do ok. 25. Stawki płytkie (40-60cm), ale widać było, że to wina suszy. Podobno miały być tam też karpie i karasie (ich nie uświadczyłem ) Dłużec to zupełnie inna bajka, Co prawda, w ruch poszła tylko jedna wędka. Niestety drobnica mocno uprzykrzała życie. Na sam koniec (o ja głupi, może należało tak zrobić wcześniej) zmieniłem obciążenie na jedną dużą śrucinę i umieściłem ją jak najbliżej haczyka (w granicach rozsądku, przynęta dość szybko opadała na dno), poskutkowało to spotkaniem z czymś większym, jednak jak to u mnie bywa ryba została w wodzie W tym wypadku łowiłem wzdłuż trzcin i ryba po zacięciu poszła prosto w nie zrywając cały zestaw. Ciemno się robiło, więc to był też koniec łowienia. W sumie niedosyt pozostał - nie ze względu na zerwaną rybkę, tylko na tak krótkie łowienie (może następnym razem na wakacje nie zabiorę rodziny hehheh, będzie go więcej ) Mimo wszystko w jeziorze coś pływa. Z rozmowy z jednym gościem słyszałem, że padło w tym czasie kilka ładnych leszczy (ok. 50cm), on sam pływał za szczupakiem (który jest tam podobno ładny) Miałem też kontaktować się z @Kotwic, jednak jemu pasowało tylko w sobotę - wtedy, kiedy ja już byłem "po zawodach" 5 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
grych Posted September 4, 2020 Author Share Posted September 4, 2020 Jak co roku, na zakończenie lata wylądowałem na Kaszubach, w Dywanie Miejscówka wytypowana, trochę zanęcona kukurydzą i mam nadzieję, że "El Profesore" już tam czeka Póki co, mogę zarzucić sobie zestaw z balkonu 5 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
grych Posted September 4, 2020 Author Share Posted September 4, 2020 Pierwsze podchody, póki co sama drobnica, Woda w tym miejscu ma ok. 60-70cm i widać wszystko na dnie, więc kamuflaż wskazany (krzaki) 7 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
grych Posted September 6, 2020 Author Share Posted September 6, 2020 (edited) No cóż, skończyło się na odławianiu drobnicy No to do następnego roku Edited September 6, 2020 by grych 8 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
grych Posted September 24, 2020 Author Share Posted September 24, 2020 Dzień dobry/dobry wieczór Wicie co się stało? W końcu po prawie 3 miesiącach zameldowałem się nad wodą PZW, hip hip hurrrra W niedzielę 19. 09 w końcu po wielu dnach cierpienia, niebycia i zaniedbania (z bardzo różnych powodów) pojechałem na staw "Na wilku". Oczywiście nie pojechałem od rana (leń ze mnie ostatnio niesamowity), na stanowisku zameldowałem się ok.9, a łowienie zacząłem ok.10 Jak to mówią - "kto późno przychodzi, ten sam sobie szkodzi" nie mogłem usiąść na swoim ulubionym stanowisku i usiadłem na przeciwko... Do wody powędrowała zanęta i zacząłem łowić... Po dwóch godzinach mętnych prób i żadnego pyknięcia - patrzę - panowie z "mojego" stanowiska się zwijają. Szybka decyzja i za 15 minut byłem już tam gdzie powinienem Ponowne nęcenie i... No właśnie. Trzeba było zacząć kombinacje alpejskie Ryby zaczęły reagować dopiero, kiedy założyłem przypon z żyłki 0,06 i haczyk z najcieńszego drutu jaki znalazłem w torbie (nie chciałem najmniejszego, bo rybki reagowały na makaron, a mimo że i tak ugotowałem najmniejszy jaki znalazłem w spożywczaku, to i tak haczyk 16-18 nie dałby się założyć) Troszkę później rybki zaczęły też brać na kukurydzę. Coś, niecoś udało się wydłubać, ale żeby powiedzieć, że to szczyt marzeń... Poniżej kilka zdjęć. Aaa, popatrzcie co zostało z krętlika z agrafką firmy PREuprioupworu (nazwy nie dokończę; dwa razy mnie takie coś spotkało; może to jakaś wadliwa seria, ale w sumie taki trochę "niesmaczek" pozostał). W sumie, to nie to, co Wy pokazujecie, ale cieszy mnie sam powrót nad wodę (nie licząc wakacji) 5 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
grych Posted September 28, 2020 Author Share Posted September 28, 2020 (edited) Czołem Panie i Panowie :-) Mój kolejny wypad zaliczony, trzeba gonić czas i nadrabiać letnie zaległości ;). Oczywiście nie wstałem wcześnie rano, a z domu wyjechałem dopiero ok. 8, ale co tam. Celem wyprawy był Murowaniec i pływające tam leszcze. Tak też przygotowałem się z zanętą - mieszanka leszczowa Champion Feed uzupełniona parzoną kaszką kukurydzianą dość dobrze posłodzoną, martwymi białymi robalami i kukurydzą z puszki. Jak zajechałem nad wodę okazało się, że żywej duszy (wędkarzy), a za to są jakieś biegi przełajowe i sprzeczne informacje - można/nie można łowić. Postałem, popatrzyłem sobie na wodę, rozmarzyłem się, kiedy ocknąłem się z "letargu" podjąłem decyzję o zmianie miejsca i pojechałem do Gołuchowa. Co tu dużo mówić - łowić zacząłem w południe Łowiłem na dwóch odległościach - ok. 25m. i ok. 40m. Przez dwie godziny praktycznie nic się nie działo, oprócz okonia, który połakomił się na kukurydzę i maleńkich rybek, które lgnęły do białego. Szybko postanowiłem, że główną przynętą będzie makaron i kukurydza. Przez te dwie godziny kombinowałem z długością i grubością przyponu, okazało się, że ryby zaczęły reagować, kiedy przypon był bardzo długi, nawet nie chodziło o jego grubość. Brania były bardzo delikatne i nawet najmniejsze drgnięcie szczytówki trzeba było kwitować zacięciem. Kilkanaście rybek się uwiesiło, nie były może to potwory, ale nie było co narzekać. Edited September 28, 2020 by grych 5 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
grych Posted October 5, 2020 Author Share Posted October 5, 2020 Ciężko się przyznać, ale stałem się sobotnio-niedzielnym wędkarzem. Jak ja bym chciał mieć więcej czasu i choć raz na rybach być w tygodniu W sobotę kolejny wypad do Gołuchowa. Tym razem byłem mądrzejszy i przygotowałem się od razu tak, że przypony miały po ok. pół metra. Generalnie nałowiłem się, ale nie licząc całkiem fajnego krąpia, reszta to leszczyki 30-40cm., no w sumie liczyłem jednak na coś więcej... Wszystko - zanęta i przynęty takie jak tydzień wcześniej, rybki też bliźniacze (może jak mawiał znajomy, te same?? hehehehe) dlatego zdjęć nie wstawiam Cieszy za to kolejny wypad nad wodę 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.