Jezioro Bytyńskie

[Grendziu]

Po niedzielnym blanku na zawodach spinnigowych, czas podjąć wyzwanie na kolejnej nieznanej mi wodzie. Celem będą okonie i sandacze. 

Wodę widziałem może z dwa razy w życiu z brzegu, jezioro urokliwe z wyspami o powierzchni ponad 30 hektarów. 

Relacja live jutro, oby w końcu padł jakiś sandacz???

[Grendziu]

Pierwszy minus wyprawy, zapomniałem silnika elektrycznego ???

[Grendziu]

[ArekH]

Ooo! Sandała w końcu złowił. Gratki! A męskich rozmiarów nie było? 

[Grendziu]

5 godzin temu, ArekH napisał:

Ooo! Sandała w końcu złowił. Gratki! A męskich rozmiarów nie było? 

Weź. Wydałem xyz tysięcy aby łowić sandacze, a moja średnia to 1 sztuka na rok????

Generalnie dawno mi tak dupa dawno nie zmarła jak dzisiaj. Coś czuję że przypłacę to chorobą. Deszcze, wiatry etc. Aż zamówiłem kombinezon zimowy pływając na pontonie. 

Niestety cały dzień już był bez brania. Młody też jednego wydłubał... 

[bs13]

Tam tylko mandula działa  Zwłaszcza na jesieni! 

[Grendziu]

Dnia 24.03.2021 o 15:36, bs13 napisał:

Tam tylko mandula działa  Zwłaszcza na jesieni! 

Jak ja jadę na sandacze, to nie biorą nikomu minimum w promieniu 99km.

[bs13]

W tym roku dobrze grają tam gumy w kolorach sandaczowych (zieleń i pomarańcz). Nawet udało się coś z tego jeziora nagrać  W wolnej chwili zapraszam:

 

 

 

 

[Grendziu]

Wczoraj brałem udział w zawodach okręgowych PZW w spinnie z łodzi. Przyjechałem pierwszy raz bez jakiegoś przygotowania, strategii, z nastawieniem, niech partner decyduje. Niestety już 5minut po starcie straciliśmy dziobowkę, po raz nty się popsuła. Dzięki uprzejmości sędziów i gospodarzy, otrzymaliśmy elektryka i Aku dodatkowo. Złowiliśmy 6 okoni, ja zepsulem 3brana sandaczy, no cóż zdarza się. 23miejsce na 33 drużyny, słabo , ale nikt nie mówił , że będzie łatwo ???