Biała ryba w zimie gdy nie ma lodu

[Sołtys stan]

Znowu wywołałem aferę.  Lubię to  Przynajmniej coś się dzieje na forum.,bo czasem można odnieść wrażenie,że forumowicze zapadają powoli w sen zimowy jak misie z Bieszczad.  A tak poważnie,to przecież mój wpis jest w tonie ironicznym i prześmiewczym. Nikogo nie krytykuję,że z jakiś tam powodów zawiesza swoją aktywność wędkarską na okres zimowy.Przecież nie ma obowiązku łowienia zimą.Za cytat,że każdy głupi może złowić rybę,kiedy ona dobrze żeruje nie będę bił się w piersi,bo to nie moja opinia i nie jest adresowana personalnie do nikogo z grupy,więc nie ma powodu,żeby się na nią obrazać - tak myślę. 

[ArekH]

Stan, właśnie to nie cytat. Gdybyś wstawił to choć w cudzysłów, w życiu bym się nie ciskał. 

[Sołtys stan]

"Znam takich moczykijów dla których sezon zaczyna się dopiero zimą.Bo jak mówią,kiedy ryba bierze dobrze w cieplejszych miesiącach,to każdy głupi potrafi coś złowić,więc co to za wyzwanie..." Wsadziłem w cudzysłów sporne słowa.Moim skromnym zdaniem,jasno z nich wynika,że to nie moje słowa,tylko tych zimowych zapaleńców na których się powołuje...Bez sensu by było,gdybym się musiał tłumaczyć za podejście jakie mają do wędkowania inni wędkarze... Przecież jeśli komuś ono nie odpowiada,to nie musi go podzielać. Każdy też może sobie z takimi wypowiedziami polemizować,choć to bez sensu,bo nie są kierowane do nikogo personalnie .

[ArekH]

No i w dechę. A ja lubię sobie pomarudzić. Starzeję się. 

[Sołtys stan]

A ja lubię sobie po prowokować i po kulsoniać ludzi  Dzięki temu się nie starzeję

[Grendziu]

Ja też napisałem wcześniej w sumie dla jaj,że czekam do maja. Tak naprawdę to nie lubię w sumie marznąć Zima w grudniu gdy dzień krótki, natomiast wiosny wyczekuję już na początku lutego. Jak to się mówi"sezon wędkarski zaczyna się od Rybomanii"Wczesna wiosną gdy woda się budzi gdy wszystko zaczyna żyć, to za tym czasem tęsknię, to wtedy mam najlepsze wyniki ( wyjątek to ten dziwny rok, ale poświęciłem się w sumie jednej wodzie). Nad wodą przebywam jeśli mogę od końca marca i w kwietniu - najpiękniejszy okres,bo majówka to tłoczno nad wodą i ludków pełno,a ja jednak romantykiem jestem i wolę ciszę i spokój,a że czasami zawody trza zrobić, bo ludki chcą to się łamię i robię ? 

[Grendziu]

 

[Artur]

Dnia 6.12.2017 o 23:09, Grendziu napisał:

Ja też napisałem wcześniej w sumie dla jaj,że czekam do maja. Tak naprawdę to nie lubię w sumie marznąć Zima w grudniu gdy dzień krótki, natomiast wiosny wyczekuję już na początku lutego. Jak to się mówi"sezon wędkarski zaczyna się od Rybomanii"Wczesna wiosną gdy woda się budzi gdy wszystko zaczyna żyć, to za tym czasem tęsknię, to wtedy mam najlepsze wyniki ( wyjątek to ten dziwny rok, ale poświęciłem się w sumie jednej wodzie). Nad wodą przebywam jeśli mogę od końca marca i w kwietniu - najpiękniejszy okres,bo majówka to tłoczno nad wodą i ludków pełno,a ja jednak romantykiem jestem i wolę ciszę i spokój,a że czasami zawody trza zrobić, bo ludki chcą to się łamię i robię ? 

U mnie jak nie skuwa lodem to nie kończę sezonu 

? ? 

[Grendziu]

Sam jestem ciekaw jakby to szło na feeder teraz  

[Splot]

Sam jestem ciekaw jakby to szło na feeder teraz  

Grendziu wpadnij w weekend do Wrocławia to zobaczysz.

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka