Semi Opublikowano 19 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2018 (edytowane) Jak rzeka nie zamarza to też czasami łowię, ale trzeba wiedzieć gdzie jechać, nie wszędzie da się ryby namierzyć. Mam kilka miejscówek głębokich przy brzegu z wolnym uciągiem gdzie zimą można złowić pięknego krąpia, płoć, sapę a czasami i leszcza. Jeden kij na spławik (przystawka) drugi feederek z najdelikatniejszą szczytówką, z obciążeniem 40g oliwką. Pierwsze postawienie zestawu z koszyczkiem zanętowym. Co godzinę zakładam koszyczek i donęcam, każde grubsze donęcenie skutkuje brakiem brań. Łowię w takich miejscach max 5-7 metrów od brzegu, spławikówką dosłownie pod nogami. Przynęta to oczywiście robactwo, pinka, czerwone i ochotka. Edytowane 19 Grudnia 2018 przez Semi 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sołtys stan Opublikowano 19 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2018 Semi dobrze gada,niech mu ktoś wódki poleje Teraz z nęceniem nie powinno się przesadzać.Ja necie małymi porcjami do czasu pierwszego brania.Jak brania się pojawiają,przestaję donęcać aż do czasu,kiedy znikną całkiem.Poza tym teraz jak jest zimno,nie lubię dlugo czekać na jakąś reakcję ryb.Jak nie współpracują na spławik,to odczepiam przypon z haczykiem i zakladam przypon z mormyszką i bacikiem albo bolonką z delikatną szczytówką,obławiam miejscówkę.Można powiedzieć,taka bałałajka na sterydach Fajna zabawa.Polecam takie łowienie na rzekach w miejscach wolnych od lodu,kiedy jeszcze pokrywa lodowa jest zbyt słaba,żeby na nią wejść. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grych Opublikowano 19 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2018 18 minut temu, Sołtys stan napisał: Teraz z nęceniem nie powinno się przesadzać. Obejrzyj sobie ostatni film Górka (poniżej) Nigdy tak późno nie łowiłem, ale mam zamiar w sobotę spróbować i chyba skorzystam z jego podpowiedzi W zanęcie zero ziemi i innej gliny i jak dla mnie nęci on dość obficie 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sołtys stan Opublikowano 19 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2018 Wiem,że też tak powinienem,ale ja jestem sknerus i żal mi na jedno lowienie tyle zanety marnować,dlatego mieszam z ziemią,najlepiej jeszcze z kretowiska,żeby taniej wyszło. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArekH Opublikowano 19 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2018 Dnia 17.01.2018 o 19:41, Artur napisał: U mnie jak nie skuwa lodem to nie kończę sezonu Czynię podobnie. Ale ten rok tak Mi kopie tyłek, ze wędkarsko jestem w plecy totalnie. Mogę sobie w wolnych chwilach poteoretyzować na forum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grych Opublikowano 20 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2018 23 godziny temu, Sołtys stan napisał: Wiem,że też tak powinienem,ale ja jestem sknerus i żal mi na jedno lowienie tyle zanety marnować,dlatego mieszam z ziemią,najlepiej jeszcze z kretowiska,żeby taniej wyszło. Po obejrzeniu filmu byłem w szoku, że jak tak można, no ale w sumie można, bo gość połowił Oczywiście nie będę brał 3kg zanęty, a poza tym i tak pewnie skończy się u mnie zanętą pomieszaną z gliną; skorzystam pewnie z metody nęcenia jaką pokazał p. Górek - czyli prawie ciągłe donęcanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bubu Opublikowano 20 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2018 Dwa tygodnie temu na "moim" kanałku wrzuciłem ponad 5 litrów kiszonego ziarna. Trzy dni później podszedłem tam z batem. Bez jakiejkolwiek nadziei. Poszło prawie 5 litrów pelletu na donęcanie. Nie pamiętam kiedy ostatnio tak się obłowiłem... Branie za braniem. Ryby 15-40cm. Klenie, jazie i płocie. No i miliony uklei ale z nimi sobie poradziłem. Ciśnienie i pogoda były wg. mnie idealne i to chyba zaważyło. Tydzień temu w tym samym miejscu kompletna lipa. Kilka uklei i płotunia 12cm. Też wcześniej zanęcone kiszonym ziarnem, sprzęt, technika, przynęta ta sama... Ale już o wiele zimniej i ciśnienie wysokie. 3 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArekH Opublikowano 20 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2018 @booohal Ziarno kisisz różne, czy jednego gatunku ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bubu Opublikowano 20 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2018 Tu akurat miałem miks. Kuku, groch, pszenica i rzepak. Kisiło się z dobre pół roku i tak z głupa wrzuciłem je na kanałek Z jednej strony nie miałem co z tym zrobić, a z drugiej miałem nadzieję, że uda się właśnie za kilka dni usiąść na chwilę z bacikiem bo prognozy były super. No i jakoś tak wyszło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bubu Opublikowano 20 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2018 Dodam, że było to surowe ziarno. Po półrocznym kiszeniu nie miałem odwagi tego gotować 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.