Skocz do zawartości

Jezioro Wicko Wielkie


Grendziu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Kolego Grendziu,

szanuje Twój wysiłek w kreowaniu wędkarstwa. Również jestem miłośnikiem wędkarstwa, a najbardziej spiningu z zasadą "no kill", a wody Delty Starej Świny z racji zamieszkania są mi najbliższe. Z tego powodu, pozwolę sobie na mały komentarz poparty  osobistą (!!!) obserwacją Twoich poczynań na tych wodach. A mianowicie:

- prowadziłeś regularne połowy, w tym w trolling-u  na Delcie Starej Świny, Starej Głębi oraz kanałach w  Łunowie i Przytorze.  Przykładem są chociażby Twoje zdjęcia.

Widok ze Starej Świny na Kościół w Przytorze. Obszar zamknięty!

IMG_20210514_131657.jpg

- Kanał "Wielka Struga", Obszar zamknięty!

IMG_20210516_111640.jpg

- Kanał "Kacza", obszar zamknięty!

IMG_20210516_102410.jpg

- "Krzyżowe", obszar zamknięty!

-IMG_20210515_145239.jpg

 

Skupiłem się jedynie na zdjęciach, gdzie sfotografowałeś siebie i swoje wędki w miejscach rozpoznawalnych. Jednak jeszcze raz podkreślam, że osobiście podziwiałem Twoje poczynania na wodzie, więc proszę wybacz za  śmiałość w przytaczaniu faktów.

Ubolewam, że nie byłeś na wodzie sam. Niestety jest grupa osób, która nie respektuje "pisanych" zakazów, reagują jedynie na wątpliwe działania Straży Wodnej, Policji itp, a na wodę wypływają "po mięso dla kota". Ale to wiemy, jak oni się nazywają.

Przy okazji życzę Forumowiczom wszelkiej pomyślności w Nowym Roku i "połamania kija". Oby jeszcze było na czym.

PS. Kolego Semi - przepraszam, że po Świętach zepsułem Ci humorek cyt:"Uwielbiam polskie fora wędkarskie, zawsze się znajdzie ktoś kto Ci szpilę przyjeb....". Wybacz, ale wyszła ze mnie prowincja.

 

 

  

  

 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie posądzam o złe intencje. Próbuję jedynie wyjaśnić sprawę i podejść do tematu merytorycznie, by ta pisanina przyniosła coś innym, którzy mogą znaleźć się w podobnej sytuacji. Wyjaśnić, jak na tych wodach wygląda sytuacja prawna. 

Zacznę od tego,  że wkurza mnie prawo. Skomplikowane i niejasne, wiele rzeczy ukryte między wierszami.

Formalnie wody podlegają pod Urząd Morski i obowiązują tu przepisy UM jak dla innych wewnętrznych wód morskich. Część wód oddano w użytkowanie Wolińskiego Parku Narodowego, który jest także uprawniony do własnych regulacji, choćby ze względu na lęgowiska i gniazdowanie ptactwa prawnie chronionego. Wędkując tutaj należy stosować regulacje obu instytucji.

Urząd Morski zamknął deltę i to kończy temat. Wędkowanie na delcie w maju 2021 roku stanowiło naruszenie prawa i formalnie wyczerpuje znamiona wykroczenia/przestępstwa. 

W tym czasie część wód parku narodowego jednak była udostępniona do rekreacji, w tym do wędkowania, zgodnie z zarządzeniem nr 12/2020, na które się Pan powołuje.

Ale w tym zarządzeniu jest sporo pułapek, których podczas lektury dokumentu Pan nie wyłapał lub zignorował.

1. Zakaz nie dotyczy jedynie wędkowania, ale szeroko pojętej rekreacji, również  żeglowania, używania łodzi motorowych, pływania i uprawiania sportów wodnych( patrz par.1 ust.1 zarządzenia). Proszę więc nie używać argumentu, że "pływałem, ale nie wędkowałem".

2. Relacja fotograficzna w waszej wyprawy wskazuje, że poruszaliście się łodzią motorową i prawdopodobnie wędkowaliście w rejonie kanałów Wielka Struga, Przecznica, Liśnica, Gęsia w okresie zabronionym i możliwym jedynie w terminie od 01 czerwca do 15 listopada (patrz par. 1, ust.2d).

3. Sama Świna jest udostępniona z wyłączeniem pasa 50 m od brzegu, generalnie jedynie w pasie toru wodnego, na którym wędkowanie jest zabronione ze względu na odrębne przepisy o bezpieczeństwie żeglugi.

Generalnie wody obłożone są dużymi ograniczeniami. Poplątane przepisy nie ułatwiają. Pomimo sporej i różnorodnej wody swobody wędkarskiej raczej tutaj nie ma. A w maju już na pewno nie. Tak więc być może nie naruszył Pan zakazu WPN, ale zakazy UM z całą pewnością.

Przy okazji kilka innych refleksji.

Mieszkam tu i pływam prawie 30 lat. Uważam to miejsce za jedno z najpiękniejszych w kraju. Jeszcze kilka lat wstecz uznawałem te wody za najlepsze łowiska. Mogę pochwalić się kilkoma osiągnięciami, w tym szczupakiem powyżej 15 kg. Niestety, to już historia. I kłusownictwo odegrało tu swą niechlubną rolę. Choćby masowe rzezie i sprzedaż okonia, z czym władze i służby nie potrafią sobie poradzić od ponad 20 lat, a wielu miejscowych uczyniło sobie z procederu stałe źródło utrzymania. Od kilku lat podobna moda na szczupaka. Nawiasem mówiąc wiele z wprowadzanych zakazów to pokłosie kłusownictwa, na czym cierpią wędkarze. 

Pyta Pan, co ze znalezioną siecią. Nie wiem. Ale jak znam życie, stoi nadal. Działalność służb tutaj jest znikoma. Czasem latem ich widać, ale interesuje ich jedynie opłata i alkomat. Swoją drogą dlaczego zostawił ją Pan w wodzie? Ja z reguły ściągam i niszczę na brzegu.

I raczej nie polegałbym na opinii pana Czesia z mariny czy innych przypadkowych osób. Raczej ufać własnej wiedzy pozyskanej z pewnych źródeł i na wodzie mieć pewność zgodności z prawem.

Pozdrawiam Pana i wszystkich wędkarzy. 

Pozdrawiam też innych forumowiczów, którzy odnoszą się do tematu z dużym poczuciem humoru i oskarżają mnie o wbijanie szpilek. 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Grendziu,
szanuje Twój wysiłek w kreowaniu wędkarstwa. Również jestem miłośnikiem wędkarstwa, a najbardziej spiningu z zasadą "no kill", a wody Delty Starej Świny z racji zamieszkania są mi najbliższe. Z tego powodu, pozwolę sobie na mały komentarz poparty  osobistą (!!!) obserwacją Twoich poczynań na tych wodach. A mianowicie:
- prowadziłeś regularne połowy, w tym w trolling-u  na Delcie Starej Świny, Starej Głębi oraz kanałach w  Łunowie i Przytorze.  Przykładem są chociażby Twoje zdjęcia.
Widok ze Starej Świny na Kościół w Przytorze. Obszar zamknięty!
IMG_20210514_131657.jpg.a5dbc1697c4e2c56997a6698943326ce.jpg
- Kanał "Wielka Struga", Obszar zamknięty!
IMG_20210516_111640.jpg.40c6b0671de4edb30deb9bebbabf7fd9.jpg
- Kanał "Kacza", obszar zamknięty!
IMG_20210516_102410.jpg.58066f10132c84cd8f931a8d20562424.jpg
- "Krzyżowe", obszar zamknięty!
-IMG_20210515_145239.jpg.ab9597331a42726ff9553a5d77ee4926.jpg
 
Skupiłem się jedynie na zdjęciach, gdzie sfotografowałeś siebie i swoje wędki w miejscach rozpoznawalnych. Jednak jeszcze raz podkreślam, że osobiście podziwiałem Twoje poczynania na wodzie, więc proszę wybacz za  śmiałość w przytaczaniu faktów.
Ubolewam, że nie byłeś na wodzie sam. Niestety jest grupa osób, która nie respektuje "pisanych" zakazów, reagują jedynie na wątpliwe działania Straży Wodnej, Policji itp, a na wodę wypływają "po mięso dla kota". Ale to wiemy, jak oni się nazywają.
Przy okazji życzę Forumowiczom wszelkiej pomyślności w Nowym Roku i "połamania kija". Oby jeszcze było na czym.
PS. Kolego Semi - przepraszam, że po Świętach zepsułem Ci humorek cyt:"Uwielbiam polskie fora wędkarskie, zawsze się znajdzie ktoś kto Ci szpilę przyjeb....". Wybacz, ale wyszła ze mnie prowincja.
 
 
  
  
 
Mnie zastanawia jedno, jeśli faktycznie osobiście obserwowałeś jawne łamanie przepisów przez Darka to dlaczego nie zareagowałeś? Nie to żebym go bronił, bo nie raz nie dwa mam z Nim naprawdę różne zdania, ale jestem przekonany, że nic co tam robił, nie było robione z premedytacją. Tym bardziej, że pływał tam, jak już wcześniej było wspomniane, bardzo charakterystyczną qi rzucającą się w oczy łodzią. Więc nie sądzę, będąc takim kontrastem na wodzie, robił to świadomie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

@Leszek może nie Panujmy :)
Ok, jeśli na cytowanym załączniku na filoetowo nie można było łowić, to popełniliśmy nieświadomy błąd. Bo są tam zaznaczone miejsca, gdzie.... Przepaszam. Nie neguję tego, faktycznie masz rację, tam jest straszny zamęt z przepisami.
Naszym pierwszym celem było jezioro Dąbie w tym czasie, jednak wszystko miejca były zajęte i w ostatniej chwili zmieniliśmy miejsce pływania.|Co nie oznacza, że dość sumienie szukaliśmy informacji o Wicku i okolicy, ale jak widać niewystarczająco...
Tak, tam gdzie nie wolno łowić "wg nas" i naszej wtedy mapki nie łowiliśmy, jednak 2 czy 3 razy się zagubiliśmy i teraz, najważniejsze.

6 godzin temu, Leszek napisał:

Pyta Pan, co ze znalezioną siecią. Nie wiem. Ale jak znam życie, stoi nadal. Działalność służb tutaj jest znikoma. Czasem latem ich widać, ale interesuje ich jedynie opłata i alkomat. Swoją drogą dlaczego zostawił ją Pan w wodzie? Ja z reguły ściągam i niszczę na brzegu.

Wg mnie popełniasz przestępstwo ściągając te sieci, a co jeśli znacznik Rybakowi jakoś uciekł. Aby nie było, krew mnie zalała jak widziałem te sieci, mój pomysł był taki sam, chciałem je wziąć i zniszczyć, z tego co pamiętam jedna  z sieci była dość mała, a dwie rozciągnięte po kilkaset metrów i to w miejscach gdzie jak przytoczyłem nie powinniśmy płynąć oraz było tarlisko leszcza, my ze względu na "zgubę na wodzie" i dość mocne wypłycenie, oraz złe warunki pogodowe próbowaliśmy jak najkrótszą drogą dopłynąć do slipu, płyneliśmy wtedy na silniku elektrycznym i zauważyliśmy te sieci.
Co było dalej:
Zadzwoniłem do @Kotwic z pytaniami?
"Słuchaj jest w Wolińskim Parku Narodowym na Wicku Wielkim i okolicach, widzę sieci nieoznaczone w podjerzanym miejscu, co mam zrobić, najchętniej je wezmę i zniszczę.
Absolutnie mi nasz Ichtiolog tego zakazał, zadał celne pytanie, "jak będziesz je ściągał i przypłynie straż lub Policja to zostaniesz posądzony o to, ze jesteś ich właścicielem, nie wyjdziesz z tego, co wtedy zrobisz?"
Następnie było dzwonienie wszędzie gdzie to możliwe. I tylko Nadleśnictwo odebrało telefon. Niestety wydaje mi się, że odbiło się to bez jakiś efektów mojego zgłoszenia. Mam w archiwum zgłoszenie i odpowiedź od Straży Wolińskiego Parku Narodowego w formie e-mail - niestety jest RODO, więc nie będę publikować scrennów konwersacji , co napisałem i co mi odpisano. Wiadmo, że zgłosiłem sieci, sugerując, że są nielegalne.

Tak na zakończenie, to jesteśmy od 14lat sąsiadami, bo mam jakieś włości na Wyspie Chrząszczewskiej, jednak na Waszych terenach łodzią byłem pierwszy raz. Miejsce mnie urzekło jak cała rzeka Dziwna już bardzo dawno temu. Ciagle powtarzam, że z chęcią się kiedyś tam przeprowadzę.

Bardzo dziekuję za wytłumaczenie przepisów i mam nadzieję, że do zobaczenia na wodzie i chociażby tutaj na forum, bo takie informację dla osób uprawiających turystykę wędkarską są bardzo cenne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie podejdźcie do tego tak:

Gdzie pływał i łowił Grenda - Kolega Leszek (o ile mogę sobie pozwolić na nazwanie Pana kolegą by nie pisać per Pan) zwrócił uwagę na istniejące przepisy i ich zagmatwanie. Łowili i pływali wg sprawdzonej przez nich mapy - OK jak mieli złe informacje/dane to należy przyjąć to na klatę itd., podziękować Leszkowi za szczegóły i koniec tematu.

Nie wbijam nikomu szpili, czasem nawet przy najlepszych chęciach i możliwościach popełnimy błąd.

Jeżeli Grenda pływał i łowił gdzie mógł pływać i łowić - dziękuję Ci Leszku za szczegóły by kolejni mieli dostęp do tych danych.

 

Bez spinania się, bez wbijania niepotrzebnej szpili, bez żółci i goryczy.

 

Co do siatek to zrobił bym tak: włączyć nagrywanie i telefony do tych instytucji w tym na Policję. Powiedzieć co jest i że się ściągnie siatkę we własnym zakresie i dostarczy na brzeg. Po czym miliony zdjęć, wyciągamy siatkę, tniemy w drobny mak.

 

Ktoś się czepi, że siatka ściągnięta nielegalnie? - Milion zdjęć, że jest nieoznakowana.
Ktoś się czepi, że macie siatkę na łodzi? - nagrania rozmów i siatka pocięta.

Najlepiej nie zabierać żadnych ryb i niech dzwoni na Policję, PZW czy do świętego Piotra. Macie dowody, że to nie wasza siatka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, jeszcze nie dorosłem mentalnie do "sygnalisty", naiwnie liczę na wrodzone ludzkie dobro.  Jedynie, nieśmiało podzieliłem się stwierdzonymi  faktami i wprowadziłem małą korektę do miłej fotorelacji Darka. Przy całej sympatii do jego osoby i jego działań. Żadnych złych intencji !!! Agresja zero !!!

Wybacz mav3rick, ale skąd ja mam wiedzieć na temat sieci, które widział Darek. Jedynie co przychodzi mi do głowy to powinien wykonać telefon na 112 z wskazaniem pozycji i że znalezisko jest na obszarze Wolińskiego Parku Narodowego, albo zniszczyć jak sugeruje kolega Leszek.

Na koniec potwierdzam, że niestety widziałem połowy Darka na obszarze zamkniętym. Wierzę, że było to nieświadome. Jednak nieznajomość prawa nie zwalnia z jego stosowania.

 

 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
23 minuty temu, Jacek napisał:

No cóż, jeszcze nie dorosłem mentalnie do "sygnalisty", naiwnie liczę na wrodzone ludzkie dobro.  Jedynie, nieśmiało podzieliłem się stwierdzonymi  faktami i wprowadziłem małą korektę do miłej fotorelacji Darka. Przy całej sympatii do jego osoby i jego działań. Żadnych złych intencji !!! Agresja zero !!!

Wybacz mav3rick, ale skąd ja mam wiedzieć na temat sieci, które widział Darek. Jedynie co przychodzi mi do głowy to powinien wykonać telefon na 112 z wskazaniem pozycji i że znalezisko jest na obszarze Wolińskiego Parku Narodowego, albo zniszczyć jak sugeruje kolega Leszek.

Na koniec potwierdzam, że niestety widziałem połowy Darka na obszarze zamkniętym. Wierzę, że było to nieświadome. Jednak nieznajomość prawa nie zwalnia z jego stosowania.

 

 

Przeanalizował miejsca, faktycznie popełniliśmy jakieś tam błędy, przeprosiłem, zrobiłem to nie celowo,(sugeruje się grafiką , mapką która wstawiliscie) ryby żyją złowione przez mnie i mam nadzieję, że dzięki mnie cześć tamtych leszczy też ocalało, jak będę kiedyś tam jechał łowić to z chęcią się umowie z Wami na wspólną wyprawę ?????

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dotykamy drażliwego tematu.

Zdaję sobie sprawę, że ściąganie sieci kłusowniczych może być kłopotliwe. W mej skromnej opinii jednak to jedyna skuteczna metoda. Tutaj na reakcję straży czy Policji nie można liczyć. 

Co do sieci rybackiej bez oznaczeń-interpretacja prawna jest taka, że sieć bez oznaczeń to sieć kłusownicza.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
7 minut temu, Leszek napisał:

Zdaję sobie sprawę, że ściąganie sieci kłusowniczych może być kłopotliwe. W mej skromnej opinii jednak to jedyna skuteczna metoda. Tutaj na reakcję straży czy Policji nie można liczyć. 

U siebie na wodzie jako użytkwonik rybacki mogę zniszczyć, ale... Sam prowadzę łowisko i dostaje wścieklizny jak ktoś kłusuje, upominiam wszystkich jak coś robią niezgodnie z regulaminem, ale dzięki przygodzie na "Wicku" wiem, że nie wolno ściągać takich sieci tylko je zgłaszać, myślę, że zbyt dużo tego było aby można to było zrobić skutecznie w 5minut i nie być zauważonym, jak widzieliście nas chociażby jak pływaliśmy łódką. Mniej wiecej te długie sieci to jakieś 400-700metrów było plus ryby, dużo leszczy....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Grendziu zmienił(a) tytuł na Jezioro Wicko Wielkie

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...