Angielskie zanęty na naszych wodach - fakty i mity

[Grendziu]

21 minut temu, ArekH napisał:

Rozumiem Darecki że to sprawdziłeś? 

Na rzece nie ale na jeziorach tak, jak najbardziej, łowię tak od kilku lat plus dipy, myślę, że wystarczy zmienić kleistość i też się sprawdzi 

[ArekH]

Dzięki, spróbuję. Choć osobiście nie polecam zanęt tego producenta. Nie radzę sobie z nimi. 

[Grendziu]

7 godzin temu, ArekH napisał:

Dzięki, spróbuję. Choć osobiście nie polecam zanęt tego producenta. Nie radzę sobie z nimi. 

A ja uważam, że nie do końca sama zanęta jest najważniejsza, tylko sposób jej podania, szukania ryb, umiejętności wędkarskich. Marketing robi dziś nam pranie z mózgu, bo rynek jest duży, a my szukamy non stop nowości.

[ArekH]

Więc chyba sam sobie przeczysz mój drogi przyjacielu, a przy okazji podważasz moje doświadczenia. W takim razie po co Ci te Dipy i dodatki? 

[Grendziu]

11 minut temu, ArekH napisał:

Więc chyba sam sobie przeczysz mój drogi przyjacielu, a przy okazji podważasz moje doświadczenia. W takim razie po co Ci te Dipy i dodatki? 

Nie podważam to raz, a dwa to debata przy dobrej rudej. Każdy ma swoje zdanie i doświadczenia, to jest wedkarstwo właśnie i tutaj się wymieniamy poglądami nic więcej.

[elvis]

Nie podważam to raz, a dwa to debata przy dobrej rudej. Każdy ma swoje zdanie i doświadczenia, to jest wedkarstwo właśnie i tutaj się wymieniamy poglądami nic więcej.

Osobiście wolę złoty trunek ewentualnie czystą, a nie jakąś berbeluchę.

[ArekH]

No i już jest prościej. Ja jednak uważam że w chwilach totalnej zwiechy w wodzie, każdy niuansik się liczy. Wystarczy jakaś nuta w zanęcie, zmiana kuleczki na inny smak i to potrafi ruszyć jakąś rybkę którą do tej pory zarzucałeś cudami niemal na głowę.  Znalezienie ryby jest podstawą. Ale ona nie zawsze chce brać" Do Buzi"