Ugotowani "dla Ryb" - nasze przepisy kulinarne

[ArekH]

Sniadanie "miszczóf"

[ArekH]

Moja Mania, od dłuższego czasu zbierała takie zrzynki boczku surowego. 2 dni temu je doprawiła, ubiła w szynkowarze i uwarzyła. Kurde.... dobre i bez konserwantów. 

[ArekH]

1 godzinę temu, ArekH napisał:

dobre i bez konserwantów.

Tylko szkoda, że nie dla @Grendziu Przecież biedak, od poniedziałku, jeno seler i woda! 

PS. W przyszłym roku. 

[Semi]

Ja dziś zapeklowałem mięso na białą kiełbasę, w piątek jak wrócę z ryb to ją zrobię. Z szynkowaru też pasowało by coś wykombinować do kanapki, bo we wtorek powrót do roboty.

[Grzes77]

Już wiem czemu @Grendziu tak "kosi" te okonie 

[Grendziu]

@Grzes77 duży okoń powyżej 35cm jest dla wielu osób smaczniejszy niż sandacz i taki smak pamiętam z dzieciństwa. Zaraziłem się spinnem i nic na to nie poradzę, mam nadzieję, że do feeder wrócę, nie wiem czy coś pękło we mnie, czy za dużo już tego wszystkiego z "rybami".

Dzisiaj zrobiłem coś co w życiu nigdy mi się nie zdarzyło. O 9:30  podczas drugiej tury, gdzie mieliśmy super wyjściową z @Marcel pozycję zrezygnowałem, poddałem się bez walki i pojechałem do domu. Nigdy przed czasem nie zszedłem z "ringu" nigdy. A uprawiałem wiele sportów od piłki kopanej, tenisa ziemnego, siatkówki czy kosza. 

Jest mi głupio głównie przed Marcinem i organizatorem. 

Coś się dzieje ze mną ostatnio nie tak, nie wiem co??? w sumie to może nawet nie ostatnio, tylko przez całe życie jestem mega dziwny, ze skrajności w skrajność ??? jak coś łatwo przychodzi to mnie nudzi, hak coś się nie udaje to są dwa wyjścia, albo rezygnuje, albo tak długo walczę aż się nie uda... 

 

[ArekH]

9 godzin temu, Grendziu napisał:

hak coś się nie udaje to są dwa wyjścia, albo rezygnuje, albo tak długo walczę aż się nie uda... 

[ArekH]

9 godzin temu, Grendziu napisał:

duży okoń powyżej 35cm jest dla wielu osób smaczniejszy niż sandacz

Oczywiście że tak. Sandacz to śmieciarz. Skądinąd, pyszny. 

[Semi]

W sobotę mam zamiar trochę żarcia uwędzić, żonka chce kilka serków, jak z przepisu z filmu, oraz z osiem udek z kurczaka uwędze, również z przepisu jak z filmu, tylko krócej parzę udka, około 20-30 minut max. Oczywiście oprócz sera i kuraka ze trzy kilo kiełbaski, jakiś schab i boczuś też zrobię i jak mi się uda kupić grubszy płat słoniny to go też w przyprawach obtoczę i uwędzę.

[ArekH]

Lubiem, wędzone kurzęcie.