Wyniki nad wodą

[mav3rick]

Nie, zwykłe przygraniczne jeziorko po niemieckiej stronie

[Grendziu]

2 minuty temu, Splot napisał:

 

 

To jakaś komercja?

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka
 

 

 

Przed chwilą, mav3rick napisał:

Nie, zwykłe przygraniczne jeziorko po niemieckiej stronie

Czyli komercja ?

[mav3rick]

Czyli komercja

No tak, jak w Nienawiszczu

[christhof70]

w maju byłem 23 razy na rybach. chyba swój rekord pobiłem, a może nie. h.... wie?

[Grendziu]

10 minut temu, christhof70 napisał:

w maju byłem 23 razy na rybach. chyba swój rekord pobiłem, a może nie. h.... wie?

Ja w tym roku byłem z 300razy???

[christhof70]

3 minuty temu, Grendziu napisał:

Ja w tym roku byłem z 300razy???

w kiblu chyba, po pepsi?

[Grendziu]

12 minut temu, christhof70 napisał:

w kiblu chyba, po pepsi?

Nie przypominaj mi że to istnieje, bo jestem na diecie drugi dzień ???

[elvis]

Kolejna wspólna wyprawa z żoną na ryby i kolejny raz dostałem bęcki.
Złowiłem 30 karasi i jednego lina, a moja Pani 4 karasie, jednego leszcza i dwa karpie.
Myślę że moje karasie w sumie ważyły więcej niż ryby żony, ale ja łowiłem na dwie wędki, no i wygrała pod względem jakości złowionych ryb.
Dzisiaj już łowiła niemal samodzielnie. Zajmowałem się jedynie podbieraniem i uwalnianiem ryb z haka oraz nabijaniem dumbelsów na bagnet. Poza tym sama sobie radziła. Postępy było widać gołym okiem. Sąsiedzi znów nic nie połowili. Jedynie cyganie łowili jesiotry i jakieś inne rybki, ale oni byli na głębokiej wodzie.

[Splot]

Wczoraj spędziłem dzień opalając się nad Odrą. Plan był inny ale sobotę miałem intensywną i stwierdziłem, że wstanę jak się obudzę  Nad wodę zawitałem o 9, trochę późno jak na tak ciepłą i niską wodę. Jeden kij leszczowo drugi z kulką na włosie cel to kleń. Rozłożyłem się w innym miejscu niż zazwyczaj, chciałem uniknąć brzan, póki mają okres szkoda je męczyć. Miejsce dość fajne ale sporo kamieni na których traciłem ryby i albo koszyk się blokował i zanim go wyhaczyłem ryba zerwała przypon albo żyłka przecierała się . Ryba bardzo słabo żerowała, brak krąpi- chyba mają tarło. 

Edytowane 6 Czerwca 2022 przez Splot

[christhof70]

1 godzinę temu, Splot napisał:

Wczoraj spędziłem dzień opalając się nad Odrą. Plan był inny ale sobotę miałem intensywną i stwierdziłem, że wstanę jak się obudzę  Nad wodę zawitałem o 9, trochę późno jak na tak ciepłą i niską wodę. Jeden kij leszczowo drugi z kulką na włosie cel to kleń. Rozłożyłem się w innym miejscu niż zazwyczaj, chciałem uniknąć brzan, póki mają okres szkoda je męczyć. Miejsce dość fajne ale sporo kamieni na których traciłem ryby i albo koszyk się blokował i zanim go wyhaczyłem ryba zerwała przypon albo żyłka przecierała się . Ryba bardzo słabo żerowała, brak krąpi- chyba mają tarło. 

straszna lampa, brak " krompi" to chyba dobrze? kleń już fajny. narzekać nie wolno?