Wyniki nad wodą

[christhof70]

3 minuty temu, Splot napisał:

Wczorajszy dzień był ciężki do łowienia. Przelotne obfite opady (oby padało jak najczęściej) i silne wiatry przeszkadzały trochę w rybaczeniu. Wędki zarzucone ok 12, a skończyłem ok 17:30. Uciekłem przed niezłą burzą. Jak zawsze łowiłem na grubo, kulki, po 12 białych, haki 10 i przypony 0,25 z fluorocarbonu. Ryby wchodziły pojedynczo. Ale wszystkie fajne sportowe. Okonek, kleniki, płotka, leszcz i brzana już słusznych rozmiarów.
Wpadły też 4 krąpie, tych udaje mi się uniknąć, a jak wpadają to większe powyżej 20cm więc czuć je na kiju.
PS. Tęcza już z Wrocławia


Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

oh............................łeś?, chcesz mnie w stresa wpędzić? ależ krowa, piękna, gratki

[PawelL]

Kurde .... o tej porze roku stan taki normalny Wisły w Dęblinie jest 180 cm i jest idealny do łowienia.

 

Aktualny ............................ 126................................... kurde sam piach.

Przejade się może jutro rowerem, może znajdę jakąś dziurę w wodzie ....

Zazdraszczam rybów z rzeki!

[Grendziu]

3 godziny temu, PawelL napisał:

Kurde .... o tej porze roku stan taki normalny Wisły w Dęblinie jest 180 cm i jest idealny do łowienia.

 

Aktualny ............................ 126................................... kurde sam piach.

Przejade się może jutro rowerem, może znajdę jakąś dziurę w wodzie ....

Zazdraszczam rybów z rzeki!

A dopiero upały idą...

[Tench_fan]

Bez mała 2 miesiące nie było mnie nad rzeką.

W związku z tym, że wybieram się do Nienawiszcza, gdzie będę " metodycznie łowił na methodę" ?, dziś powtórka z klasyka na Odrze.

Okazów nie było, ale jak na słaby dla mnie sezon było całkiem nieźle.

Wpadły w końcu jazie w liczbie 10, do tego 9 kleni ( kleniowe "domowe przedszkole", ale nigdy nie złowiłem tyle na raz), leszcz, okoń i kilka krąpi.

Łowiłem wyłącznie na groch. Brań dużo "spaprałem". Tylko jedna ryba zeszła, sądząc po holu prawdopodobnie leszcz.

 

 

 

 

[Splot]

7 godzin temu, Tench_fan napisał:

Bez mała 2 miesiące nie było mnie nad rzeką.

W związku z tym, że wybieram się do Nienawiszcza, gdzie będę " metodycznie łowił na methodę" ?, dziś powtórka z klasyka na Odrze.

Okazów nie było, ale jak na słaby dla mnie sezon było całkiem nieźle.

Wpadły w końcu jazie w liczbie 10, do tego 9 kleni ( kleniowe "domowe przedszkole", ale nigdy nie złowiłem tyle na raz), leszcz, okoń i kilka krąpi.

Łowiłem wyłącznie na groch. Brań dużo "spaprałem". Tylko jedna ryba zeszła, sądząc po holu prawdopodobnie leszcz.

Radziu te jazie śnią mi się po nocach ?

Edytowane 18 Lipca 2022 przez Splot

[Splot]

16 godzin temu, christhof70 napisał:

oh............................łeś?, chcesz mnie w stresa wpędzić? ależ krowa, piękna, gratki

Dzięki ale jeszcze słabo coś się kręcą. Powinno wpadać takich kilka na wypad.

[christhof70]

6 godzin temu, Splot napisał:

Dzięki ale jeszcze słabo coś się kręcą. Powinno wpadać takich kilka na wypad.

ano zdaję sobie sprawę z tematu. wrzesień-grudzień i chyba z czasem przewaga robactwa? 

[christhof70]

Dnia 15.07.2022 o 20:32, Bartek.B napisał:

Ostatnio na przemian albo pstrągi albo leszcze.

 

w tej rzece z pstrągami średnio, ale są. złapał choć jednego? aaaaa i czy nie na gumę?

[Bartek.B]

6 godzin temu, christhof70 napisał:

w tej rzece z pstrągami średnio, ale są. złapał choć jednego? aaaaa i czy nie na gumę?

Nie jest tak źle. Niestety większość max 30cm. Wszystkie na gumę ?

[Zola67]

Brawo Radek jaziowe Eldorado normalnie Gratulacje. I jeszcze te klenie zazdro.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka