Skocz do zawartości

Wyniki nad wodą


Grendziu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Administrator

Ostatnia na rybach byłem w poprzednią sobotę.
Wyprawa została zaplanowana przez kolegów, na nieznane mi łowisko Pupel Duży - bardzo urokliwe miejsce, gdzie można było zobaczyć jeziora na których uwielbiam łowić, czyli w lesie daleko od aglomeracji i otaczających je działek. Trochę przypominające moje ulubione łowisko w Wielkopolsce jezioro Czarne.
Zarówno jeziora Pupel Duży jak i Mały są godne polecenia, ale szczerze to nad rozlewiskiem rzeki Łyna zakochałem się bardziej i z chęcią bym tam wrócił jak najszybciej na jakąś dłuższą zasiadkę.

Ryb nie udało się sfotografować, brały płocie i "kałamarnica" (dla wtajemniczonych), ale tym razem nie ryby były najważniejsze a towarzystwo :) 


Poniżej relacja foto:
Co niektórzy z Nas przestraszyli się trochę "piesków" i nawet wędki nie rozłożyli :P
IMG_8246.JPG.0a8cc543c194b73c245701d91b3

 

Las, woda i przyroda, to jest to  co Miśki kochają najbardziej :):):)IMG_8251.JPG.5338d5da3444c16a412823c9e92IMG_8258.JPG.e7bf0509b649d1f31ca47edf53a

 

 

Ponoć taaaakie ryby pływają w Puplu :)
IMG_8259.JPG.af36727a7fb09ec64e2b869f1bd

 

W rzeczywistości brały takie

IMG_8260.JPG.8ebf636118d7f2bb70288f1710a

Mimo zimna i luźnej atmosfery, niektórzy z Nas próbowali lub udawali, że są skupieni na wędkarstwie :PIMG_8261.thumb.JPG.173005950ac49cf4a1f46

 

Był też wykład o "KAŁAMARNICY" w wodach słodkowodnych :):):)IMG_8263.JPG.d2fbde77fa0938a7afc009ff35d

 

Czasami nawet fluo nie daje rady, ale tylko czasami :)
IMG_8264.thumb.JPG.70ff5309d9fc260fbb677

Na zakończenie było odpowiednie podsumowanie w Strusiolandii :P - dzięki Panowie za towarzystwo!!! :)

IMG_8269.JPG.107b7692b3e0bba525d5db5367f

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Za mną szalony dzień nad wodą. Zamiast jechać do pracy postanowiłem zrobić sobie wolne. Plan - połowić z łodzi na Zalewie Zegrzyńskim. Niestety łowy trwały krótko, bo po godzinie siódmej zerwał się dość silny wiatr. W tych warunkach "jeziorko" zrobiło sie niespokojne, fale rozbijały się o burty, a wiosłowanie było bardzo utrudnione. 
Szybka decyzja wracam na suchy ląd i zmieniam miejscówkę. Kocham wędkowanie ale rozsądek musi być zawsze na pierwszym miejscu. 
W efekcie wylądowałem kilka kilometrów powyżej na wlocie Narwi do zalewu. Duża guma w kolorze fluo i ostra jazda z podwójnym podbiciem.
Już przy drugim rzucie atak. Moją gumką zainteresował się całkiem przyzwoity szczupak ale cóż chwila nieuwagi, i tuż pod nogami ryba za sprawą własnych akrobacji wraca do wody. 
Parę minut później kolejny atak, i wyraźne pulsowanie i nagle ....luz.
Nie muszę chyba opisywać jakich słów używałem w myślach do opisu tego co zaszło.
Dalsze biczowanie wody nie dało już żadnych efektów. Mimo tego czuje się "wygranym", całkiem fajny dzień.

IMG_20151026_074617.jpg

IMG_20151026_074635_HDR.jpg

IMG_20151026_074641.jpg

IMG_20151026_074647.jpg

IMG_20151026_074650.jpg

IMG_20151026_104046.jpg

IMG_20151026_112358_HDR.jpg

IMG_20151026_121652_HDR.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisałem wczoraj, dziś byłem połowić na jeziorku z łódki. Od rana pogoda do bani deszcz i bez brań. Za to gdy tylko przestało padać okonie zaczęły żerować. Rybki ładnie zagryzały przynęty Z-man.20151107_122517.thumb.jpg.04ca1d6148010020151020_170529.thumb.jpg.db4eb1b30c822220151107_102405.thumb.jpg.c58447c1a1870e20151107_104212.thumb.jpg.d86a9f9675a0c420151107_122547.thumb.jpg.9bfed2e67fe0c7

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mówiłem,tak też zrobiłem. W dniu dzisiejszym wraz z kilkoma kolegami z okolic Warszawy zorganizowaliśmy sobie pierwszy nie oficjalny zlot MFT  (Mazovia Fishing Team). Zlot miał miejsce na łowisku specjalnym "Szczęsne" w Grodzisku Mazowieckim. Pogoda nas nie rozpieszczała. Wiał dość mocny,a czasem porywisty wiatr i od czasu do czasu padał deszcz. 

Na szczęście ryby nas doceniły i trochę współpracowały.  

W sumie udało mi się wyjąć trzy karpie. Dwa pełnołuskie w granicach 2 i 2.5kg i jeden królewski 6kg. 

Niestety jedna podobnej wielkości ryba spadła z haka (bezzadziorowe)w trakcie holu,a druga,najprawdopodobniej największą tego dnia(10+) zerwała mi cały zestaw i 30m żyłki. Ryba była tak silna że nie byłem w stanie jej zatrzymać i w pewnym momencie pękła żyłka która była zaczepionia za klips na szpuli. Podziwiałem fajną pracę hamulca,a tu bach...

Koledzy też połowili. Jedni lepiej inni trochę mniej. Największy karp dzisiaj to 9kg. 

Spotkanie było udane,a humor nas nie opuszczał do samego końca mimo brzydkiej pogody. Miło było poznać nowych kolegów z którymi z pewnością spotkam się nad wodą. 

 

Moje 6kg szczęścia tapatalk_1447263845519.jpeg

Mazovia Fishing Team  tapatalk_1447267131930.jpeg

Ryba dnia 9kg20151111_113902.jpgTak oto zakończył się mój jakże udany sezon. 

4a262a5282d0907b69c17033595108c6.jpg

Pozostaje szykować się do zimy i mieć nadzieję, że w tym roku będzie lód i zacznę innego rodzaju przygodę tym razem z bałałajką. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Grendziu napisał:

Graty. Jak ja Wam zazdroszczę tej wyprawy :), Elvis co Łukasz chciał Ci zrobić tym podbierakiem ? :P

A jak myślisz?

Asekurował mnie przy ważeniu. ?

Dziękuje.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...