Skocz do zawartości

Wyniki nad wodą


Grendziu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

K...a. Ja jutro wolne i znów sprawy weselne. Już ponad miesiąc wody nie widziałem i nie omieszkuję dawać to odczuć rodzinie. Niech "wią" że na moje stare skołatane nerwy, woda związkowa jest niezbędna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomimo, że weekend był nieźle deszczowy, to polowałem na "dziury w niebie" i na rybki.
Ze względu na swoją mobilność i kilka jezior wokół, w sobotę i niedzielę zdążyłem odwiedzić 5 jezior.
Co zabawne, na niektórych jeziorach nawet brania nie miałem, na innych zaś przyjemnie się łowiło.
Ogólnie dominuje płoć, przy czym ostatnio wolą pinkę niż pęczak.

Dziś godzinne łowienie dało efekt w postaci ponad 30 płotek (największa 26 cm), kilku wzdręg i leszcza.
Jakaś większa ryba zawzięcie walcząc spięła się po chwili.
W innym miejscu brały płocie i ukleje.
Co miłe to: że trzeba szukać ryb, powoli ruszają wzdręgi a niekiedy duże płocie.

59e3d14fc39ce_po26cm.jpg.28424ccd68cf8b084b96ac854095338c.jpg

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dziś nad rzeką. Właściwie tym zdaniem powinienem zakończyć ten temat. Totalna porażka, a nie wierzyłem jak koledzy mówili że nie biero! Przez 5h. Brania nie widziałem. Stan rzeki bardzo wysoki jak na październik. Przed godz. 13 było już nad wodą pusto, w sobotę. Dacie wiarę? Ja wysiedziałem do 15.30. W akcie desperacji już małe haczyki i 3 białe robaczki zapodawałem. Nic. Jedyny plus, że miałem okazję pomachać feederem Korum 360/120g w 3 składzie. Bardzo mi się podoba ten kijek. Ładne płynne ugięcie, dość sprężysty i lekki. Chcę go mieć. 

IMG_20171021_110935.jpg

IMG_20171021_110946.jpg

IMG_20171021_111240.jpg

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to jest zapał w łowieniu.
Gdzieś sandacze łowią.
Na Odrze Arunio grasuje, a zamiast się cieszyć, że powędkował (nawet jak brań nie ma), to kombinuje co tu za kijek dokupić.
Nienawiszcz tradycyjnie integruje towarzystwo, ale jak zwykle i rybami darzy.

Mnie ponownie robota pogrążyła (choć nie powiem, operat jest wymagający i dobrze trzeba główkować, co zaplanować). :P
Ale dziś, pomimo dość parszywej pogody (pochmurnie, deszczowo, temperatura 6°C) i tak wyskoczyłem na okoliczne jezioro.
Bat, 60 minut łowienia, trochę zanęty i wynik około 35 ryb: głownie płoteczki, kilka wzdręg, jeden okonek.59ecda07b3191_Kisajno4.jpg.57a36181333468af79926fb6bcf8862b.jpg


Trzeba czekać na kolejny weekend, bo w tygodniu po pracy już ciemno się robi. O.o

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...