Wyniki nad wodą

[ArekH]

21 minut temu, Splot napisał:

Arek pod drugim brzegiem też żerował. Woda jest o 50cm niższa od noramlnego stanu i aż ok 80 cm niż przy wiosennych roztopach

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka
 

Ty nawet Mnie takimi wpisami nie strasz. Ja, to widzę i panikuję. Teraz, nie powinienem dojechać nawet do łowiska. Jeśli rok nie będzie mokry, kiepsko widzę naszą rzekę. 

[Kotwic]

Wczoraj umówiony byłem z kolegą na rybacką dysputę na rybach.
Dwie godziny łowienia na jeziorze Tajty i trafiło się prawie 20 płotek (w tym 6-7 sztuk o długości powyżej 20 cm).

Dziś w wolnej chwili wyskoczyłem nad inne jezioro, posprawdzać co się w wodzie dzieje.
Jezioro Kruklin i łowienie na płytkiej wodzie, to pomysł który zaowocował tylko 2 małymi płotkami. Ale miałem zawietrzną miejscówkę i w słońcu fajnie upłynęła godzina.

Wracając miałem niedosyt, więc pojechałem na inne jezioro.
Też płytko łowiłem (0,8m), ale zupełnie inne wyniki.
Przez godzinę nękały mnie wzdręgi, pewnie ze 30 czerwonopłetwych złowiłem, w tym 5-6 sztuk powyżej 20 cm.
Miałem tylko białe robaki, więc nie dało się skoncentrować na większych rybach. Ale zabawa była.

[ArekH]

1 minutę temu, Kotwic napisał:

Wczoraj umówiony byłem z kolegą na rybacką dysputę na rybach.
Dwie godziny łowienia na jeziorze Tajty i trafiło się prawie 20 płotek (w tym 6-7 sztuk o długości powyżej 20 cm).

Dziś w wolnej chwili wyskoczyłem nad inne jezioro, posprawdzać co się w wodzie dzieje.
Jezioro Kruklin i łowienie na płytkiej wodzie, to pomysł który zaowocował tylko 2 małymi płotkami. Ale miałem zawietrzną miejscówkę i w słońcu fajnie upłynęła godzina.

Wracając miałem niedosyt, więc pojechałem na inne jezioro.
Też płytko łowiłem (0,8m), ale zupełnie inne wyniki.
Przez godzinę nękały mnie wzdręgi, pewnie ze 30 czerwonopłetwych złowiłem, w tym 5-6 sztuk powyżej 20 cm.
Miałem tylko białe robaki, więc nie dało się skoncentrować na większych rybach. Ale zabawa była.

Wiesz Piotrek, zaskakujesz mnie. Taki wytrawny wędkarz, teraz wiosna. Wzdręga idzie ku słońcu i między czciny na minimalny grunt. A ty jedziesz nad wodę bez kromki chleba i garści suszonego na zanętę? Rekordy moje Wzdręgi na ukulaną chlebówkę łowiłem. Ogarnij się chłopie. 

[Kotwic]

12 minut temu, ArekH napisał:

Wiesz Piotrek, zaskakujesz mnie. Taki wytrawny wędkarz, teraz wiosna. Wzdręga idzie ku słońcu i między czciny na minimalny grunt. A ty jedziesz nad wodę bez kromki chleba i garści suszonego na zanętę? Rekordy moje Wzdręgi na ukulaną chlebówkę łowiłem. Ogarnij się chłopie. 

Przyjacielu mój, czemu mnie godności pozbawić usiłujesz?
Toć to istna herezja rodem z SiG, żem ja nie wędkarz.

Wczoraj i dziś miałem ze sobą prostą zanętę z suchego chleba z dodatkiem atraktora. Tenże atraktor nazywam, "zabójcza truskawka". Różowy kolor oczy wypala, a chyba nie chcę wiedzieć co w wodzie zabija po wrzuceniu.
Na Kruklinie właśnie nastawiałem się na wzdręgę, płytko, przy trzcinach, ale bez sensownego efektu. Jezioro spore (360 ha) i ryba jeszcze nie ruszyła do brzegu. Właśnie po to tam pojechałem, by sprawdzić. Nie widać jeszcze by płoć szykowała się do tarła, choć wiem, że gonady są już rozwinięte.
Wiem, że jadąc w to miejsce latem, płoci i wzdręgi będzie więcej niż wody.

Mnie zaskoczyło, że drugie, ale płytsze jezioro tak obficie sypnęło wzdręgą.
Wyskoczyłem tam specjalnie dla porównania. Z domu pochwyciłem kilka kromek suchego chleba, ale nie zdążyłem użyć.
Resztka zanęty z "zabójczą truskawką" rozbestwiła wzdręgi.
Ta sama zanęta, te same białe robaki, ten sam bat. A gdyby nie dwaj przechodzący wędkarze (zagadywali mnie) to pewnie i 50 wzdręg bym złowił.

[ArekH]

15 minut temu, Kotwic napisał:

Przyjacielu mój, czemu mnie godności pozbawić usiłujesz?

To się wysil następnym razem, a nie jak Cię w piętę zakopię, dopiero umiesz napisać co jest pięć. Giera Cię boli jak @Grendziu Oczywiście żarcik Piotrze! 

[ArekH]

9 minut temu, Kotwic napisał:

Toć to istna herezja rodem z SiG, żem ja nie wędkarz

A to co miało być stary Druhu? Dla Mnie, SiG , z wyjątkami, to szanowany portal. Sam, sporo wiedzy Tam zostawiłem. Oszołomstwo i zacietrzewienie co niektórych, nie powinno mieć wpływu na wkład setek fajnych ludzi tam uczestniczących. 

[Kotwic]

1 minutę temu, ArekH napisał:

A to co miało być stary Druhu? Dla Mnie, SiG , z wyjątkami, to szanowany portal. Sam, sporo wiedzy Tam zostawiłem. Oszołomstwo i zacietrzewienie co niektórych, nie powinno mieć wpływu na wkład setek fajnych ludzi tam uczestniczących. 

Oczywiście Arku, że masz rację. Powinienem trzymać poziom i dawać przykład. I masz rację, tam jest wielu rozsądnych ludzi, nie ich wina, że co niektórzy są po prostu "wszechwiedzący"
Ale czasami mam dość gdy widzę te ciągłe pomówienia i oszczerstwa, sygnowane ręką admina lub jego popleczników.

Naprawdę, staram się pomijać uszczypliwości, ale niekiedy je stosuję, bo uznaję, że przykład jest na tyle wyrazisty, że każdy sam oceni czy mam rację.

[ArekH]

2 minuty temu, Kotwic napisał:

Ale czasami mam dość gdy widzę te ciągłe pomówienia i oszczerstwa, sygnowane ręką admina lub jego popleczników.

Nie dziwię się Tobie Piotrze. Stąd często głupio Mi pisać takie wtręty. Jestem wędkarzem starej daty, a Ty, jesteś Moim przyjacielem. Ale czy tu , czy tam, nie omieszkam wpisać swoich żali. Różnica jest taka, że tu, się je czyta. Tam, dostaje się bana za inne, wygląda na to, po komunistyczne poglądy. 

[jakub_wr]

Weekend poświęciłem na testowanie nowej zanęty i sprawdzenie czy w pobliskiej rzece kręci się już jakaś rybka. 
Metoda spławik i wypuszczanka. Rybki jeszcze niemrawe, głownie drobnica, jedynie pod wieczór wchodziły pojedyncze większe sztuki. 

[ArekH]

@jakub_wr piękna tuba ze spławikami. Dobrze by w Mojej torbie wyglądała.