Wyniki nad wodą

[Sołtys stan]

Mały ale  cieszy  

[ArekH]

Dziś, co prawda zasiadka na luzie, z małżonką, ale zapewne dłużej ją zapamiętamy. Pogoda była zmienną. Bardzo dokuczył wiatr. Brań jak na lekarstwo, sporo spinek pod podbierakiem. Fajnie że miałem kronikarza, więc kilka fotek z pleneru. Połów w sumie słaby. 3 Krąpie, 2 Klenie i 4 spięcia. Poziom Odry bardzo niski. Trudno wysondować rynienkę. Prądy szaleją. A może to Ja się gubię na takiej wodzie? 

[Grendziu]

@ArekH przy pełni i południowo wschodnim froncie to bardzo dobry wynik. Graty

[Zola67]

@ArekH co to za fotel?

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka

[ArekH]

Korum. 

[ArekH]

11 godzin temu, Grendziu napisał:

@ArekH przy pełni i południowo wschodnim froncie to bardzo dobry wynik. Graty

Fakt, wiatr typowo z południa. Gdyby nie spięcia, wynik był by faktycznie fajny. 

[KaZuYa]

2 ostatnie wyjazdy na Nyse Luzycka

[Tench_fan]

17 godzin temu, ArekH napisał:

Dziś, co prawda zasiadka na luzie, z małżonką, ale zapewne dłużej ją zapamiętamy. Pogoda była zmienną. Bardzo dokuczył wiatr. Brań jak na lekarstwo, sporo spinek pod podbierakiem. Fajnie że miałem kronikarza, więc kilka fotek z pleneru. Połów w sumie słaby. 3 Krąpie, 2 Klenie i 4 spięcia. Poziom Odry bardzo niski. Trudno wysondować rynienkę. Prądy szaleją. A może to Ja się gubię na takiej wodzie? 

Arek na wspólnym wypadzie z małżonką, a ja dołączyłem do niego i rozpocząłem połowy ok. 13.45.

Mój plan przewidywał, że zostanę na noc oraz dzisiejszy poranek. I tak też się stało.

Przy dokuczliwym wietrze bardzo źle się łowiło i rybki nie chciały ze mną współpracować.

Mimo wszystko w tym czasie spiąłem dużego leszcza, a gdy Arek z swoją lubą opuszczał miejscówkę, złowiłem jazia.

Do wieczora próbowałem łowić na groch oraz czerwone robaczki, natomiast w nocy typowa mięsna kuchnia, bo tylko czerwone oraz "białasy".

Przygotowana zanęta została okraszona kukurydzą z puszki, moczonym i gotowanym łubinem oraz sporą ilością białego robala w zanęcie.

Niestety krąpie nie chciały odpuścić i skutecznie przechwytywały robaczki. Między nimi, co jakiś czas, łowiłem leszcze.

Po nastaniu świtu i przejaśnieniu zmodyfikowałem strategię nęcenia dodając do koszyczków zanętowych groch.

Przestawienie się z robaków na groch miało zaowocować pojawieniem się jazi, a może i kleni.

Strategia przyniosła sukces.

Wynik "maratonu nad wodą" - ok. 35 krąpi, 9 leszczy ( większość poniżej 40cm, największy 45cm) , 7 jazi : 42,39,43,36,40,40,32cm oraz życiowy kleń.

Kleń 38cm to moje nowe skromne Pb w tym gatunku.

 

Wybrane zdjęcia poniżej :

 

Nie było łatwo. Musiałem się napracować, aktywnie łowiąc przez cały czas.

Edytowane 18 Sierpnia 2019 przez Tench_fan

[Artur]

Nocka na Odrze z 15 na 16 sierpień 2019
Sieroien jest fajnym miesiącem można z powodzeniem rozpocząć łowienie leszczy na Odrze w nocy. Jako że ostatnio na zawodach miałem leszcze postanowiłem sprawdzić czy to były przypadkowe czy napradę żerują w nocy.
Przygotowałem towar tylko na nocne wędkowanie, odpowiednia Zaneta do Necenia ze specjalnymi smakolykami oraz specjalna mieszanka do koszyka również okraszona oysznosciami. Jak wiadomo Odra jest teraz bardzo płytka więc jak się ma na odplywie 2m a w głębi klatki 3m to eldorado. Poczekalem spokojnie jak się sciemi i pierwsze necenie zrobiłem od 21 bardzo szybko zareagowały karpiki takie 5 cm potem 10cm 15 cm itd co sztuka to większa dochodziły już potem do fajnych Odrzańskich rozmiarów 600, 700 gr, ale leszczy zero. Około 23 zrobiłem następne donecenie nie duże 10 kulek i znowu krąpię duże konie Odrzańskie, a leszczy zero. Postanowiłem się przenecic w inne miejsce i około 24 zanecilem 15 kulek. Krąp i krąp i leszcz jest pierwszy. Około 1 w nocy donecilem  w te miejsce 5 kulek, bach krąp, krąp i jest drugi  lechol. Następne donecenie zrobiłem około 2 30 i zaraz strzelilem 3 lechola. Potem brały ale podleszczaki takie 500 - 700 około 4 nad ranę rozpadło się na dobre. Brały jeszcze grube krąpię,ale żaden duży leszcz już nie podszedł. Około 5 zacząłem pakowanie. Ważenie parę pamiątkowych fotek i ryby wróciły do wody z nadzieją że jeszcze nieraz zlowie te leszcze. W sumie miałem 19 300 z czego największy leszcz 2300.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich maniaków nocnych feederowych zasiadek życząc udanych połowów ?

[Tench_fan]

No to są leszcze!