Kleń

[Bartek.B]

Dla mnie jest to ryba idealna. Żeruje z powierzchni, w pół wody, z gruntu. Tylko od nas zależy, jak się do niej dobierzemy. Wymaga ruchu, sprytu i myślenia. Łowić małe kleniki, to żadna sztuka, ale łowić systematycznie duże ryby, to już inna para kaloszy. Świetnie się również wpisuje w mój typ łowienia. Minimum sprzętu, rozpoznawanie wody i długie piesze wycieczki. Nie bez znaczenia jest też fakt, że łowię je tam, gdzie nie ma ludzi. A to szczególnie lubię. ?

Edytowane 6 Grudnia 2021 przez Bartek.B

[Bebzon]

Dnia 6.06.2020 o 22:43, ArekH napisał:

Są proste, jeno straty ogromne. Ja, jestem skąpcem, więc ryzykuję do granic rozsądku. Na odcinku rzek, typu kanałowego, bym się ich nie spodziewał, jedynie bystre odcinki opaskowe, ale jednak ostroga, zaburzenie nurtu, gdzieś powinna być. Kleń, często żeruje przy powierzchniowo, więc trudno złowić go na Feeder. Ś.P. Jacek.S. Jóźwiak. Miał kilka ciekawych artykułów, na temat połowu w rzekach. Wydaje mi się Że @Linek727 coś by miał w tym temacie do dodania

@ArekH To miłe, ale chyba mnie przeceniasz, a raczej na pewno.

Co do jaj-a... Świetnie pisał. Miał dziennikarskie pióro jak Kapuściński i oko na ludzką naturę jak Dostojewski, okraszając to pięknem i zgryzotą świata jak Steinbeck.

Tyle w temacie Jacka.

A kleń to ryba ponad podziałami - jakkolwiek się nie wymądrzysz, to wyjdziesz na durnia. I dlatego odmawiam odpowiedzi. ?

 

 

 

 

 

 

 

[Grendziu]

@christhof70 zdradzisz swoje kleniowe miejscówki, może  jakies pineski z Google ?????????

[Bartek.B]

Wybadałem ostatnio świetną miejscówkę na stacjonarne łowienie. Definitywnie jednak muszę zmienić feedera pod te miejsce, bo trzeba rzucać bardzo daleko. Woda ma tam max 50-70cm i każdy ruch je płoszy. Udało się jednak coś wyciągnąć z tej wody. Teraz czekam na zmianę pogody i będę atakował dalszy odcinek. Warunek jest jeden. Musi zamarznąć bagno, bo inaczej nie przejdę.

[Bebzon]

1 godzinę temu, Bartek.B napisał:

Wybadałem ostatnio świetną miejscówkę na stacjonarne łowienie. Definitywnie jednak muszę zmienić feedera pod te miejsce, bo trzeba rzucać bardzo daleko. Woda ma tam max 50-70cm i każdy ruch je płoszy. Udało się jednak coś wyciągnąć z tej wody. Teraz czekam na zmianę pogody i będę atakował dalszy odcinek. Warunek jest jeden. Musi zamarznąć bagno, bo inaczej nie przejdę.

Pięknie połowiłeś. Ale z tym bagnem, to coś podpowiem - patrz na prognozy pogody. Rano wejdziesz po chrupkim, a po południu masz za plecami gluty. Ja już tak nie raz kicałem po kępach. Zmoczyłem się również, ale raz to poglądowo - kalesony na patyku suszyłem, a majtasy na jajkach ?

 

[Grendziu]

9 minut temu, Linek727 napisał:

Pięknie połowiłeś. Ale z tym bagnem, to coś podpowiem - patrz na prognozy pogody. Rano wejdziesz po chrupkim, a po południu masz za plecami gluty. Ja już tak nie raz kicałem po kępach. Zmoczyłem się również, ale raz to poglądowo - kalesony na patyku suszyłem, a majtasy na jajkach ?

 

Dobrze, że wysportowany jesteś i bez nadwagi, bo byś się "utojtoł"???

[Bebzon]

1 godzinę temu, Grendziu napisał:

Dobrze, że wysportowany jesteś i bez nadwagi, bo byś się "utojtoł"???

Powiem tak: 

Teraz to by po mnie 3 bąbelki nie zostały.  Albo 2? ??

[Bartek.B]

1 godzinę temu, Linek727 napisał:

Pięknie połowiłeś. Ale z tym bagnem, to coś podpowiem - patrz na prognozy pogody. Rano wejdziesz po chrupkim, a po południu masz za plecami gluty. Ja już tak nie raz kicałem po kępach. Zmoczyłem się również, ale raz to poglądowo - kalesony na patyku suszyłem, a majtasy na jajkach ?

 

Dlatego zawsze mam komplet ubrań na przebranie w samochodzie i obowiązkowo skarpetki w plecaku.

[Bebzon]

11 minut temu, Bartek.B napisał:

Dlatego zawsze mam komplet ubrań na przebranie w samochodzie i obowiązkowo skarpetki w plecaku.

Słuszna koncepcja.  Kiedyś siedziałem w samych gaciach przy ognisku, a na stopach miałem worki foliowe. W lutym. Nie polecam ?

[christhof70]

Dnia 6.12.2021 o 16:05, Grzes77 napisał:

Jeżeli chodzi o mnie, to od zawsze chciałem łowić klenie 40+. Moim marzeniem od dziecka było złowienie płoci 30+, okonia 40+ i klenia 50+. Okonia w ubiegłym roku złowiłem 40,5cm, płotki baaardzo często łowiłem w wymiarze 29-29,5cm, jednak nigdy nie przekroczyłem magicznych 30cm. Co do kleni, to łowiłem je przypadkowo przy łowieniu na feeder, teraz chcę łowić je poprzez wypracowanie, na łowiskach, gdzie mogę się ich spodziewać, na przynęty i zestawy, na które mogą mi pobrać. Kleń na delikatnym zestawie potrafi dać do wiwatu, dlatego chcę je łowić, tym bardziej, że w niedalekiej odległości od domu mam kilka miejscówek kleniowych, no i pora roku na łowienie tego gatunku odpowiednia ??

no masz płotkę 36 cm na feederka